"Zmiana ustawy o służbie cywilnej przygotowana przez PiS prowadzi do politycznej czystki w administracji. W ciągu 30 dni od wejścia w życie ustawy ulegnie rozwiązaniu stosunek pracy z najbardziej doświadczonymi urzędnikami służby cywilnej. Czystka będzie dotyczyła nawet kilku tysięcy urzędników" - ocenił Wójcik podczas czwartkowej debaty w Sejmie. Projekt został skierowany do dalszych prac w sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.

Miejsce zwalnianych urzędników - mówił poseł Platformy - "zajmą osoby, od których nie wymaga się właściwie żadnych kwalifikacji, poza tym, by w sposób dyspozycyjny realizowały politykę rządu". "Zaczynacie od eliminowania potencjalnych wrogów. Przez pierwsze tygodnie tej kadencji zwalczaliście Trybunał Konstytucyjny, a dziś rozmontowujecie służbę cywilną" - powiedział Wójcik.

W jego ocenie, propozycje PiS "faktycznie zrujnują służbę cywilną w Polsce". Jak argumentował, "przerwane zostaną ścieżki awansu zawodowego, zburzone zostanie zaufanie urzędników do państwa". "Za wprowadzenie tej ustawy zapłacą obywatele, ponieważ pogorszy się jakość pracy w administracji publicznej. Pogorszy się obsługa obywateli w urzędach, pogorszy się przygotowanie decyzji administracyjnych" - dowodził poseł PO.

Wójcik nie zgodził się także z argumentem PiS, że zmiany w służbie cywilnej doprowadzą do jej apolityczności. "Apolityczność najlepiej widać, kiedy tworzycie przepisy związane z powołaniem szefa służby cywilnej" - powiedział. Poseł PO zwrócił uwagę, że dotychczas szef SC nie mógł być członkiem partii politycznej nie tylko w momencie objęcia stanowiska, ale także pięć lat wstecz, "by faktycznie zagwarantować bezpartyjność". "Obawiam się, że urzędnicy, którzy będą powoływani, w dniu powołania będą odkładali swoją legitymację partyjną, w dalszym ciągu realizując partyjne zobowiązania" - stwierdził Wójcik.

"Dyspozycyjnymi urzędnikami zastąpicie urzędników najbardziej doświadczonych" - dodał. "Tą ustawa niszczycie służbę cywilną w Polsce i dlatego zgłaszam wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu" - powiedział poseł PO.

Posłanka Platformy Maria Małgorzata Janyska zwróciła z kolei uwagę, że w projekcie nie wskazano jego skutków finansowych. "A te skutki będą, bo to będą tysiące ludzi, którym trzeba będzie w natychmiastowym trybie zapłacić odprawy" - zauważyła.

"Rząd musi oprzeć się na ludziach, którzy nie tylko będą kompetentni i doświadczeni, ale będą się utożsamiać z polityką rządu, którzy nie będą ślepo wykonywać naszej polityki, tylko będą podejmować zadania i decyzje ze zrozumieniem, a także ideową identyfikacją" - podkreślił Górski.

Zdaniem posła PiS, rząd PO-PSL chciał złamać "kręgosłup" administracji rządowej. "My nie chcemy robić rewolucji w kadrach, nie chcemy nikogo krzywdzić, ale musimy mieć pewność, że ambitne zadania, które postawimy przed służbą cywilną, zostaną właściwie i efektywnie wykonane. Nie chcemy zasklepionej w sobie, sztywnej, politycznie zabetonowanej administracji, przesiąkniętej starymi nawykami" - zaznaczył.

Projekt zmian w ustawie o służbie cywilnej, autorstwa PiS zakłada m.in. zniesienie Rady Służby Cywilnej, możliwość powołania na szefa służby cywilnej osoby, która nie jest urzędnikiem SC, obsadzanie wyższych stanowisk w służbie cywilnej, np. dyrektora generalnego urzędu, w drodze powołania.