Propozycję Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dotyczącą wzrostu płacy minimalnej o 100 zł do 1850 zł w 2016 r. rząd przyjął na początku czerwca. W połowie lipca Komisja Trójstronna (KT) nie podjęła wspólnej uchwały o wysokości płacy minimalnej w przyszłym roku. Związkowcy nie uczestniczyli w pracach komisji, gdyż bojkotowali jej prace od 2013 r.
Brak wspólnej uchwały KT oznaczał, że płaca minimalna w 2016 r. wyniesie nie mniej niż proponowane przez rząd 1850 zł - o 100 zł więcej niż obecnie. Tylko w razie wspólnej uchwały KT rząd musiałby uwzględnić inną kwotę. Komisja miała ustawowy termin do 15 lipca, by podjąć taką uchwałę.
Zgodnie z prawem do 15 września rząd w rozporządzeniu sam ustala wysokość minimalnego wynagrodzenia. Przepisy mówią, że kwota nie może być jednak niższa od propozycji przedstawionej przez Radę Ministrów do negocjacji w KT.
Pracodawcy proponowali, aby minimalne wynagrodzenie było niższe i wyniosło między 1782 a 1800 zł. Związkowcy chcieli wyższej kwoty - 1880 zł. Domagali się też, by pensja minimalna była równa połowie przeciętnego wynagrodzenia.
Płaca minimalna to ustalone najniższe wynagrodzenie, jakie pracodawca musi zapłacić pracownikowi czyli osobie pozostającej w stosunku pracy.
"Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. Nr 200, poz. 1679, z późn. zm.), wysokość wynagrodzenia pracownika w okresie jego pierwszego roku pracy nie może być niższa niż 80 proc. wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, tj. musi wynosić w 2016 r. co najmniej 1 480 zł (brutto)" - dodał resort pracy. (PAP)