Koleżanka z pracy zapytała mnie kiedyś, ile zarabiam. Nie chciałam powiedzieć, żeby nie sprawić jej przykrości – wydawało mi się, że mam więcej niż ona – opowiada pani Katarzyna. – Ona jednak drążyła tak długo, aż wydusiła ze mnie odpowiedź. Dałam się podejść, a teraz mam kłopoty, bo rozgadała w firmie i sprawa trafiła do szefa, z którym miałam nieprzyjemną rozmowę. Czy mogę ponieść karę za ujawnienie wysokości zarobków – pyta pani Dagmara
To zależy od zasad panujących w miejscu pracy. Kodeks pracy nie zajmuje się kwestią ujawniania wysokości zarobków: nie ma w nim ani zakazu w tej sprawie, ani obowiązku informowania o wysokości pensji osób postronnych. Jednak zapis o konieczności zachowania tej informacji w tajemnicy może znajdować się w regulaminie zakładu albo nawet bezpośrednio w umowie o pracę. Nie wiemy, w jakiej firmie pracuje pani Dagmara, jakie panują w niej obyczaje, jednak jest wiele firm, które nie są zainteresowane ujawnianiem zarobków swoich pracowników.
Bo jeżeli informacje o płacach trafią do konkurencji, może to zaszkodzić firmie choćby w ten sposób, że ułatwi podkupowanie wartościowych pracowników. Jeśli nakaz utrzymania informacji o zarobkach w regulaminie firmy lub w umowie o pracę istnieje, szef może uznać jej ujawnienie za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych i działanie na szkodę firmy. A w takiej sytuacji może nawet zwolnić niedyskretnego i nielojalnego pracownika w trybie dyscyplinarnym lub rozstać się z nim przy pierwszej nadarzającej się okazji.
Niechęć do ujawniania wynagrodzeń szefowie uzasadniają też przyczynami wewnętrznymi. Nie chcą, by rozmowy o zarobkach stały się przyczyną plotek i frustracji w zakładzie. Normą bowiem jest różnicowanie wysokości wynagrodzeń osób pracujących na podobnych stanowiskach w zależności od ich kompetencji, zasług, przydatności dla firmy lub też możliwości rozwoju.
Podstawa prawna
Art. 11–12 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz.U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.).
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZa PRL wlasnie z tych artukolow zostali skazani dyrektorzy za afere miesna na kare smierci za defraudacje panstwowych pieniedzy ,reszte dopowiedzcie sobie sami
Jeśli są przyznawane uczciwie, według przejrzystych kryteriów, to nie ma powodu dla którego miałyby być utajniane.