Pracownica urzędu marszałkowskiego 8 lutego 2011 r. otrzymała wypowiedzenie umowy. Jako przyczyny wskazano m.in. nieprzestrzeganie regulaminu pracy w zakresie stosowania się do poleceń przełożonych, polegające na niestawieniu się do pracy w wydziale, do którego była oddelegowana.
Tego samego dnia zwolniona poinformowała zatrudniającego, że od 17 października 2010 r. weszła w okres przedemerytalny i jest objęta szczególną ochroną przed rozwiązaniem stosunku pracy.
W odpowiedzi na to pracodawca wycofał wypowiedzenie umowy o pracę. Następnego dnia jej przełożony (dyrektor) uzyskał informację, że pracownica wypowiadała się w sposób podważający jego autorytet. W tym samym dniu rozwiązał z nią umowę o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, polegającego m.in. na odmowie podjęcia pracy w wydziale organizacyjnym.
Zatrudniona odwołała się od tej decyzji do sądu I instancji. Ten orzekł, że umowa o pracę została rozwiązana zgodnie z prawem. Podkreślił, że wystarczy, aby jedna przyczyna zwolnienia miała odzwierciedlenie w rzeczywistym stanie faktycznym (czyli odmowa podjęcia pracy w innym wydziale). Ponadto zwolniona zaakceptowała decyzję pracodawcy. Świadczy o tym przekazanie swoich dotychczasowych projektów innym osobom i poinformowanie petentów, że nie jest już pracownikiem wydziału.
Sąd oddalił więc pozew. Podobne rozstrzygnięcie zapadło w II instancji.
Sprawa trafiła do Sadu Najwyższego (SN). W jego ocenie polecenie pracodawcy (dorozumiane) zmierzające do trwałej zmiany uzgodnionego miejsca pracy jest nieskuteczne, nawet wtedy, gdy pracownik nie odwołał się od niej do sądu. Z drugiej jednak strony urzędniczka – odmawiając wykonania polecenia – obarczyła się ryzykiem zakwalifikowania tej odmowy jako ciężkiego naruszenia obowiązku świadczenia pracy. SN podkreślił także, że niezachowanie formy wymaganej do zmiany warunków pracy w drodze porozumienia lub wypowiedzenia zmieniającego mogłoby usprawiedliwiać powstrzymanie się od wykonywania obowiązków, jeśli zwolniona wykazałaby, że wydawane jej polecenia nie dotyczyły pracy umówionej ani innej odpowiedniej w rozumieniu i na warunkach wynikających z art. 42 par. 4 k.p. (chodzi o oddelegowanie do innej pracy na okres do trzech miesięcy).
Co więcej, SN wskazał, że sąd apelacyjny prawidłowo orzekł, iż pracodawca wydał pracownicy kategoryczne polecenie świadczenia obowiązków w innym wydziale. Uporczywa odmowa jego wykonania została prawidłowo zakwalifikowana jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Bezpodstawnie uchylanie się urzędniczki od świadczenia pracy nie zasługiwało na ochronę.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 14 listopada 2013 r., sygn. akt II PK 37/13.