Resort pracy chce, by zapowiadana na przyszły rok reforma funkcjonowania urzędów pracy, przewidująca m.in. profilowanie bezrobotnych i wynagradzanie urzędników za efekty ich działań, została rozszerzona o nowe zasady opłacania składki zdrowotnej przez pośredniaki. Wiceminister pracy Jacek Męcina ujawnił DGP, że składka ta będzie nadal opłacana przez urzędy pracy tylko w odniesieniu do bezrobotnych mających prawo do zasiłku. Stanowią oni niewielki procent ogółu klientów tych placówek. W stosunku do pozostałych będzie zastosowana odrębna procedura.
– Chcemy, by było to jak najmniej uciążliwe dla bezrobotnych, a zarazem jak najmniej kosztowne. I choć składka nie będzie opłacana za pośrednictwem urzędów pracy, rozważamy rozwiązanie tej kwestii na poziomie powiatów – mówi Jacek Męcina, wiceminister pracy.
Dzięki zapowiadanej zmianie ma nastąpić oddzielenie osób, które zapisują się w urzędzie tylko po to, by mieć ubezpieczenie zdrowotne, od tych, które rzeczywiście poszukują zatrudnienia.
– Urzędy pracy będą mogły skupić się na tych, którzy są zdolni i gotowi do podjęcia pracy – tłumaczy Jacek Męcina.
Rozmowy na temat wyprowadzenia składki zdrowotnej z urzędów pracy toczą się pomiędzy resortami zdrowia i pracy od kilku lat. W 2010 i 2011 r. przy ministrze zdrowia pracował międzyresortowy zespół do przygotowania zmiany zasad opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne i zasad finansowania świadczeń zdrowotnych dla świadczeniobiorców innych niż ubezpieczeni. Nie wypracował on jednak ostatecznego stanowiska.
Wygląda na to, że tę kwestię uda się w końcu rozwiązać. Ministerstwo Zdrowia poinformowało DGP, że uzgodnienie wspólnego stanowiska dotyczącego ubezpieczenia zdrowotnego dla bezrobotnych znajduje się w fazie bliskiej porozumieniu. Resort przewiduje, że szczegółowe rozwiązania tej kwestii zostaną zaprezentowane w ciągu kilku tygodni z uwagi na konieczność uzgodnienia i doprecyzowania rozwiązań organizacyjnych i technicznych w tym zakresie.
Ministerstwo zapewnia, że mimo zmian żaden bezrobotny nie straci ubezpieczenia.
Zapowiedzi te potwierdza też resort pracy, wskazując jednak, że wszystkie kwestie związane z ubezpieczeniem zdrowotnym należą do kompetencji ministra zdrowa. Dodatkowo, jak wskazuje wiceminister Jacek Męcina, nowe rozwiązanie musi uzyskać akceptację ministra finansów, któremu dzisiaj ma zostać przedstawiona jego robocza wersja.
Obecnie podstawą do uzyskania prawa do świadczeń zdrowotnych jest odprowadzanie składek na ubezpieczenie zdrowotne. Są one potrącane z wypłacanego zasiłku dla bezrobotnych bądź odprowadzane przez powiatowe urzędy pracy za bezrobotnych bez prawa do świadczeń. Według obecnych szacunków prawie jedna trzecia osób rejestrujących się w pośredniakach nie jest w ogóle zainteresowana znalezieniem pracy, a status bezrobotnego potrzebny jest im wyłącznie w celu uzyskania ubezpieczenia.
– To bolączka urzędów pracy od wielu lat, dobrze więc, że zostanie z nich zdjęta część obowiązków, które nie są im statutowo przypisane – podkreśla prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego, ekspert rynku pracy.
Zaznacza jednak, że z oceną nowych rozwiązań opłacania składki zdrowotnej należy poczekać do momentu, gdy będą znane wszystkie szczegóły.