17 czerwca 2013 r. to historyczna data dla opiekunów dzieci. Dziś wchodzą bowiem w życie przepisy, które wprowadzają rewolucję w uprawnieniach rodzicielskich Polaków.
Jeszcze nigdy rodzice nie mieli tak rozbudowanych świadczeń związanych z pojawieniem się na świecie potomka. Opłacając składki chorobowe, mogą liczyć na płatny czas wolny na opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem aż przez 52 tygodnie.

Zmieniona formuła

Z nowych przywilejów trzeba się cieszyć, jednak należy również pamiętać, że aby z nich wszystkich skorzystać, należy uniknąć licznych pułapek wynikających z terminów czy niespójnego nazewnictwa. Wystarczy powiedzieć, że rodzic po urodzeniu dziecka ma do dyspozycji cztery rodzaje urlopów: macierzyński, dodatkowy macierzyński, rodzicielski i wychowawczy. Aby zrobić z nich użytek, trzeba brać je w odpowiedniej kolejności. Co więcej, należy pamiętać, by wnioski o ich udzielenie składać w odpowiednich terminach.
Cenne dla rodziców rozwiązania, które znalazły się w nowych przepisach, wprost zachęcają do odejścia od tradycyjnego modelu, że opieka nad dzieckiem jest tylko obowiązkiem matki i wszystkie świadczenia wynikające z urodzenia należy przypisywać do niej. Ustawodawca dostrzegł drzemiący w ojcach potencjał opiekuńczy i umożliwił im bardzo dużo możliwości przejmowania obowiązków rodzicielskich od swoich żon czy partnerek, z którymi wychowują dziecko. Nowe przepisy pozwalają na dużą elastyczność w dzieleniu się obowiązkami przez matkę i ojca. Prawo jest tak skonstruowane, by kobieta korzystała jedynie z 14 z 52 tygodni płatnego wolnego po urodzeniu dziecka, a reszta przypadła ojcu. Nie ma też przeszkód, by część wolnego rodzice wykorzystali wspólnie, co umożliwi im wzajemne wspieranie się w wychowawczym trudzie.
Nowe uprawnienia, które już dzisiaj wchodzą w życie, to tylko start do wprowadzenia kolejnych. Wkrótce pojawią się zmiany w zasadach wykorzystywania urlopów wychowawczych. Odpowiedni projekt nowelizacji kodeksu pracy w tym zakresie jest już w Sejmie. Rozwiązania, które wkrótce staną się prawem, wymuszą większy niż obecnie udział ojca w wykorzystywaniu czasu wolnego na opiekę nad dzieckiem.

Policzyć, co się opłaca

Rodzic, podejmując decyzję o sposobie i skali wykorzystania poszczególnych urlopów, przesądza o pieniądzach, jakie będzie otrzymywał w czasie przerwy na opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem. Decyzja o maksymalnie długim okresie ich wykorzystania będzie skutkować ograniczonymi wypłatami zasiłków. Opiekun, który podejmie decyzję o krótkiej opiece i szybkim powrocie do pracy, dostanie więcej pieniędzy niż osoba, która będzie dłużej siedzieć w domu z dzieckiem.
Ustawodawca nie zapomniał o tym, że czas spędzony z dzieckiem w domu stanowi jedynie przerwę w karierze zawodowej pracownika. Jednak długość tej przerwy i sposób jej wykorzystania może mieć wpływ na pozycję mamy lub taty na rynku pracy. Dlatego nowe przepisy dbają o to, by można było godzić czas opieki z ograniczoną aktywnością zawodową.
Podstawa prawna
Ustawa z 28 maja 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2013 r. poz. 675).