Pracownik z uprawnieniami do świadczeń emerytalnych i rentowych z ZUS czy młoda matka? Dla zakładów w kryzysie, które muszą zwalniać, wybór jest prosty.
Zasady zawieszania wypłaty świadczeń / Dziennik Gazeta Prawna
W ciągu dwóch lat spadła o 60 tys. liczba emerytów osiągających dodatkowe dochody z pracy na etacie lub z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Podobna sytuacja jest w przypadku osób pobierających renty z tytułu niezdolności do pracy. W tym przypadku liczba dorabiających w ciągu trzech lat zmniejszyła się o 14 tys. osób.

Nie chcą, lecz muszą

– Emeryci i renciści nie pracują dlatego, że lubią. Najczęściej jest to przymus wynikający z sytuacji ekonomicznej tej grupy osób. Rosnące koszty utrzymania mieszkań, coraz droższe leki powodują, że osoby mające szansę na dodatkowe dochody po prostu pracują zamiast odpoczywać po aktywnym życiu zawodowym – wyjaśnia Alina Gucma, przewodnicząca Zarządu Oddziału Okręgu Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Lublinie.
O tym, że coraz trudniej jest uzyskać pracę, świadczą liczby. W grudniu 2010 r. dodatkowe dochody uzyskiwało 422,8 tys. osób mających już ustalone prawo do emerytury. W tej grupie było aż 312 tys. zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Natomiast dwa lata później dodatkowe źródła dochodu miało tylko 362,2 tys., z czego zaledwie 235 tys. osób ze statusem pracownika.
Pogarsza się także sytuacja na rynku pracy osób z ustalonym prawem do renty. W marcu 2009 r. dorabiało 328,7 tys. rencistów, lecz już w grudniu 2012 r. grupa takich osób zmniejszyła się do 314,1 tys.
ZUS nie posiada informacji o liczbie rencistów zatrudnionych na podstawie umowy o pracę z poprzednich lat. Wiadomo tylko, że w ciągu 2012 r. ich liczba spadła z 239,3 do 233,7 tys. osób.
– A przecież praca jest dla nich też formą rehabilitacji. Te dane pokazują więc bardzo niepokojącą tendencję na rynku – dodaje Alina Gucma.

Firmy liczą

– Kryzys powoduje, że pracodawcy muszą dokonywać trudnych wyborów. Mając do zwolnienia samotną matkę czy emeryta lub rencistę, wybierają starszych – tłumaczy Dorota Wolicka, dyrektor biura interwencji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
W tej grupie mogą się jednak znaleźć osoby, które pracują, aby uzupełnić staż uprawniający już do minimalnej emerytury. Mogą mieć więc coraz większe problemy z dopracowaniem brakujących lat pracy.
– Dodatkowym problemem dla dorabiających emerytów czy rencistów są kwoty graniczne, których przekroczenie powoduje zmniejszenie lub zawieszenie wypłaty świadczenia. Dlatego wiele z tych osób po prostu cały czas kontroluje wysokość swoich przychodów z pracy – wyjaśnia Bogusława Nowak-Turowiecka, główny specjalista zespołu oświaty zawodowej i problematyki społecznej Związku Rzemiosła Polskiego.
Sytuacja seniorów będzie jeszcze trudniejsza. Powodem jest podniesienie wieku emerytalnego. Osoby obecnie przebywające na wcześniejszych emeryturach czy też z prawem do renty po prostu będą musiały dłużej liczyć się ze zmniejszeniem lub zawieszeniem świadczeń. A to wszystko dlatego, że od tego roku wiek emerytalny będzie podnoszony co kwartał o miesiąc. I tak aż do ukończenia 67 lat. Dopiero po osiągnięciu powszechnego, czasowo zróżnicowanego wieku emerytalnego można dorabiać bez żadnych ograniczeń.