O wprowadzeniu rozwiązań z ustawy antykryzysowej pracodawca będzie musiał rozmawiać ze związkami albo z przedstawicielami załogi. Zaprezentowana partnerom społecznym nowa odsłona przepisów, które mają pomóc im przetrwać czas spowolnienia gospodarczego, zawiera bardzo wąski katalog pomocy, z jakiej będą mogli skorzystać przedsiębiorcy w czasie kryzysu.
Pomoc ogranicza się właściwie tylko do subsydiów płacowych, które mogą uzyskać pracownicy wysłani na tzw. przestój ekonomiczny albo wobec których zastosowano czasowe obniżenie wymiaru czasu pracy. W projekcie nie ma propozycji dotyczących organizacji czasu pracy lub umów o pracę, z których niegdyś mogły korzystać firmy w czasie kryzysu. Kluczowe staje się więc opracowanie nowych rozwiązań, które mają zniechęcić firmy do zwalniania pracowników.

Ważne progi

Resort pracy, autor projektu, na nowo ustalił poziom, od którego firma będzie mogła ubiegać się o dopłaty do pensji. Proponuje, by pomoc była dedykowana zakładom, których obroty spadną o 20 proc. w okresie 6 kolejnych miesięcy w ciągu 12 poprzedzających wniosek o pomoc. Tymczasem ustawa z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (Dz.U. nr 125, poz. 1035 z późn. zm.) określała spadek na poziomie 15 proc. (liczony w ujęciu ilościowym lub wartościowym). To jednak nie wpłynęło na zwiększenie liczby wniosków od firm w kłopotach.
– Wydaje się, że ministerstwo nie wyciągnęło wniosków z oceny funkcjonowania poprzednich przepisów. Dla wielu branż doprowadzenie spadku obrotów do poziomu 20 proc., który upoważnia do pomocy, w praktyce oznacza koniec działalności – twierdzi Witold Polkowski, ekspert Pracodawców RP.
W jego opinii zdecydowanie trzeba uelastycznić kryteria udzielania wsparcia, tak by w szczególnych sytuacjach określony podmiot mógł zdecydować, że przyznanie pieniędzy jest niezbędne, bo ochroni miejsca pracy.
– Uzasadnione byłoby udzielenie wsparcia firmie, która jeszcze pracuje, ale już wie, że za jakiś czas skończy jej się kontrakt i dla wszystkich ludzi nie będzie pracy. Powinna dostać dopłaty do przestojowego, mimo że nie spełni wszystkich kryteriów – przekonuje ekspert Pracodawców RP.

Tylko z załogą

Pracodawca, który będzie chciał skorzystać z projektowanych rozwiązań, nie będzie mógł tego zrobić bez współpracy z załogą. Rozwiązania antykryzysowe, czyli przestój ekonomiczny oraz obniżony wymiar czasu pracy, mają być wprowadzane w układzie zbiorowym lub w porozumieniu z zakładowymi związkami. Oczywiście idealny model zawarcia porozumienia zakłada udział w nim wszystkich działających w zakładzie organizacji, doświadczenie jednak pokazuje, że o jednomyślność bywa trudno. Zatem w sytuacji gdy związki nie mogą się dogadać, porozumienie dotyczące rozwiązań antykryzysowych przedsiębiorca zawiera z reprezentatywnymi związkami.
Firmy, w których nie działają takie organizacje, także będą mogły zawierać porozumienia dotyczące rozwiązań antykryzysowych. Tam stroną do rozmów będą przedstawiciele załogi wyłonieni w sposób przyjęty u danego pracodawcy.
Niezależnie od tego, kto w imieniu załogi podpisze porozumienie, to w jego treści muszą znaleźć się odpowiednie elementy. Dokument określi grupy zawodowe objęte zamiarem wprowadzenia przestoju ekonomicznego lub wobec których stosowany będzie obniżony wymiar czasu pracy. Ponadto strony muszą wpisać do porozumienia samoobniżenie wymiaru i okres, przez jaki będą obowiązywały te nadzwyczajne rozwiązania.
– Pozytywnie należy ocenić propozycje, które nie przewidują możliwości jednostronnego narzucenia przez pracodawcę działań wywołujących poważne konsekwencje dla załogi. Autorzy projektu postawili na dialog. Związki są odpowiedzialne i będą działać tak, by uratować firmę i zadbać o interesy pracowników – uważa Paweł Śmigielski, ekspert OPZZ.

Ochrona i pomoc

Nowa ustawa antykryzysowa, podobnie jak jej poprzedniczka, zawiera mechanizmy, które mają zapobiec zwalnianiu pracowników po tym, jak zakończy się okres subsydiowania wynagrodzeń. Jednak w porównaniu z rozwiązaniami obowiązującymi w latach 2009–2011 ochrona będzie ograniczona.
Zgodnie z projektem przedsiębiorca, który otrzymał pomoc, nie będzie mógł wypowiedzieć umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika w okresie lub w okresach pobierania przez zatrudnionego świadczeń pomocowych. Wypowiedzenie nie będzie dopuszczalne też w czasie przypadającym bezpośrednio po wykorzystaniu wsparcia, nie dłużej jednak niż przez łącznie 3 miesiące. W poprzedniej ustawie pracownicy mieli zapewnioną ochronę przez 6 miesięcy od zakończenia pobierania świadczeń przewidzianych w jej przepisach.
Jedną z przyczyn ograniczonego zainteresowania firm przepisami, które obowiązywały w latach 2009–2011, była rozbudowana biurokracja związana z uzyskaniem wsparcia. Nowe propozycje niestety powielają te błędy.

Rząd liczy na szybkie uchwalenie przepisów

Jacek Męcina, wiceminister pracy i polityki społecznej
Przyjęcie rozwiązań, które w sytuacji przejściowych trudności dają możliwość ograniczenia kosztów pracy dzięki okresowemu zmniejszeniu wymiaru czasu pracy lub przestoju ekonomicznego, jest stosowane w wielu krajach UE jako metoda ochrony miejsc pracy i ograniczania wzrostu bezrobocia. Proponowane przepisy wprowadzają wsparcie w formie świadczenia z FGŚP w wysokości zasiłku dla bezrobotnych, które uzupełni część wynagrodzenia wypłacanego przez pracodawcę. Projekt po wysłuchaniu opinii organizacji reprezentowanych w komisji trójstronnej może być szybko procedowany i jest szansa, że zostanie uchwalony w okresie 2–3 miesięcy.
Etap legislacyjny
Projekt