W poprzednich latach limit ten wynosił 500. W ubiegłym roku zainteresowanych egzaminem w KSAP było czterokrotnie więcej od liczby miejsc. Około 60 proc. osób, które przystąpiły do niego, zaliczyło go pozytywnie. Niestety z powodu limitów tylko kandydaci z najwyższą punktacją mogli otrzymać mianowanie.
– Spodziewamy się, że z powodu ograniczeń w tym roku będzie mniej chętnych – przekonuje Jan Pastwa, nowy dyrektor KSAP.
Zachęca jednak pracowników służby cywilnej do przystępowania do egzaminu i wykorzystywania wszystkich możliwości uzyskania statusu urzędnika.
Uzyskanie mianowania w służbie cywilnej wiąże się ze spełnieniem określonych warunków i dodatkowymi kosztami. Do zgłoszenia trzeba dołączyć dowód wniesienia na rachunek bankowy KSAP opłaty za przystąpienie do postępowania kwalifikacyjnego. W tym roku jest to 560 zł.
Ponadto osoby, które przystępują do postępowania, powinny adresować zgłoszenia do szefa służby cywilnej. Z takim zastrzeżeniem, że dokumenty powinny być składane bezpośrednio w siedzibie szkoły albo drogą pocztową na adres KSAP z dopiskiem „zgłoszenie do postępowania kwalifikacyjnego”. Kandydat, który bardzo dobrze zaliczy egzamin i zmieści się w limicie, zostanie urzędnikiem mianowanym. A to wiąże się ze stałym dodatkiem, który początkowo wynosi 880 zł.
Plb(2013-01-08 09:23) Zgłoś naruszenie 00
Szkoda, że nie ma limitów przy nauczycielskich awansach...
OdpowiedzUSia(2013-01-08 09:47) Zgłoś naruszenie 00
Nie dopisano, że podana kwota, czyli 880 zł jest kwotą brutto - potem znowu będzie o tym jak dużo zarabiają urzędnicy.
OdpowiedzPo drugie nie "początkowo" tylko "już zawsze" bo raczej nie zdarza się przyznawanie urzędnikowi kolejnego stopnia.
Najlepiej w Ministerstwach(2013-01-08 10:41) Zgłoś naruszenie 00
Tam 90% Urzedników jest już na Maksymalnych Stopniach i ciągnie dodatki aż furczy...
OdpowiedzInsp.(2013-01-10 05:24) Zgłoś naruszenie 00
Tak naprawdę to nie wiadomo za co ten dodatek. Jakoś tam wyciśnie się ten egzamin z języka rosyjskiego wcześniej przygotowany i mgr politologii, zarządzania lub biologii nauczycielskiej staje się wielkim urzędnikiem, bez względu na opinię w pracy, która nie jest potrzebna. Szkoda, że dobry inżynier, który ukończył poważną uczelnię w latach 70-tych, nie może poddać się tej procedurze.
OdpowiedzUSia(2013-01-10 08:11) Zgłoś naruszenie 00
do 4
OdpowiedzTo prawda, że zasady ubiegania się o mianowanie są dla niektórych krzywdzące.
Ja jestem z wykształcenia ekonomistą-finansistą i mam do tego zrobione studia podyplomowe oraz posiadam umiejętność sprawnego posługiwania się językiem angielskim (także biznesowym) oraz trochę niemieckim, a mimo to moje podanie zostało odrzucone z powodów formalnych, gdyż uznano, że mój certyfikat językowy nie spełnia wymogów ustawowych :-(
USia(2013-01-10 08:14) Zgłoś naruszenie 00
do 4
OdpowiedzA dlaczego "inżynier, który ukończył poważną uczelnię w latach 70-tych, nie może poddać się tej procedurze" "?
Zdaje się, że każdy członek korpusu SC może.