Resort spraw wewnętrznych ma przygotować nowy wykaz chorób mających związek ze służbą. Określi również maksymalny stopień uszczerbku na zdrowiu dla konkretnej przypadłości, za który będzie wypłacane odszkodowanie pieniężne. Nowe rozwiązania jednak wywołują oburzenie związków zawodowych. Strona rządowa proponuje bowiem, aby policja i inne służby nie ponosiły żadnej odpowiedzialności finansowej z tytułu wypadków w drodze do miejsca i z miejsca wykonywania służby.
Rząd w listopadzie powinien przyjąć projekt założeń do ustawy o świadczeniach odszkodowawczych z tytułu wypadków i chorób pozostających w związku z właściwościami lub warunkami służby. Dokument ten 25 października został zaakceptowany przez Komitet Stały Rady Ministrów. Przygotowanie nowej ustawy jest niezbędne, obowiązujące przepisy dotyczące zasad wypłaty różnego rodzaju pomocy poszkodowanym funkcjonariuszom pochodzą bowiem jeszcze z 1972 r.
Nowe rozwiązania jednak wywołują oburzenie związków zawodowych. Strona rządowa proponuje bowiem, aby policja i inne służby nie ponosiły żadnej odpowiedzialności finansowej z tytułu wypadków w drodze do miejsca i z miejsca wykonywania służby. Resort wychodzi bowiem z założenia, że nie mają one związku w wykonywaniem obowiązków służbowych.
– Pracodawca nie ma wpływu na wypadki w drodze do i z miejsca wykonywania służby, więc nie ma żadnego uzasadnienia, aby płacił odszkodowania – tłumaczy Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy MSW.
Jeżeli natomiast funkcjonariusz ulegnie wypadkowi w czasie pokonywania drogi już w czasie interwencji, otrzyma odszkodowanie.
– To bzdura. Nie można bowiem odmawiać prawa do pomocy finansowej osobie, która na rozkaz musi się stawić na służbie w komendzie. Taka komenda może być przecież wydana w nocy. Gdyby rozwiązanie stało się obowiązującym prawem, to funkcjonariusze byliby gorzej traktowani, niż pracownicy – zauważa Antoni Duda, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce także uaktualnić wykaz chorób mających związek z tzw. właściwościami lub warunkami służby. Przy okazji ma być określony maksymalny uszczerbek na zdrowiu, który może wystąpić przy konkretnej przypadłości. Sprawa jest ważna, co prawda obowiązuje stary wykaz, ale nie ma obecnie definicji takiej choroby. A to już powoduje problemy z orzekaniem o niezdolności do służby.
Projekt zakłada także, że jednorazowa rekompensata za takie same tzw. uszczerbki na zdrowiu z tytułu wypadku lub chorób zawodowych będzie jednakowa dla wszystkich funkcjonariuszy, i to niezależnie od stanowiska, stopnia i rodzaju służby.
Aktualnie wysokość takiej formy wsparcia jest ustalana w zależności od zaszeregowania mundurowego. Związkowcom jednak nie podoba się to, że ma być ona liczona na podstawie przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
– Skoro to jest służba, to podstawą do wypłaty jednorazowego odszkodowania powinno być przeciętne wynagrodzenie w jednostkach podległych MSW – dodaje Antoni Duda.
Założenia do ustawy zakładają także, że gotowy projekt ma zwalniać resort z odpowiedzialności za wypadek, jeśli mundurowy był nie tylko pod wpływem alkoholu (tak jest obecnie), lecz także wówczas, jeśli był pod wpływem środków odurzających lub innych substancji o podobnym działaniu. Nowe rozwiązania mają obowiązywać od 1 lipca 2013 r.
Etap legislacyjny
Projekt