Dyrektorzy generalni w administracji publicznej będą musieli zmniejszyć o połowę zatrudnienie nowych pracowników w miejsce tych odchodzących. To jedno z najmniej dolegliwych rozwiązań, które opracowuje rząd aby ograniczyć etaty w urzędach.
Administracja publiczna wciąż boryka się z przerostem zatrudnienia. Rząd po raz kolejny chce więc podjąć próbę zmniejszenia etatów urzędniczych. Propozycje w tym zakresie przygotowuje odrębnie szef służby cywilnej i Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAiC). Pierwsza z instytucji opracowuje strategię zarządzania zasobami ludzkimi w służbie cywilnej, a druga – strategię „Sprawne państwo 2020”.
Rozwiązania zaproponowane przez szefa służby cywilnej są mało radykalne, ale skuteczne.
– Do redukcji zatrudnienia chcemy wykorzystać naturalne odejścia z urzędów. Na przykład jeśli 10 pracowników rozwiąże umowę o pracę, to w ich miejsce można będzie zatrudnić pięciu – wyjaśnia Sławomir Brodziński, szef służby cywilnej.
Tłumaczy, że taką zasadą byliby objęci wszyscy pracownicy urzędu, a nie tylko członkowie korpusu służby cywilnej. Budzi to jednak sprzeciw części ministrów.
Problem jest jednak poważny, bo w administracji rządowej, w tym ministerstwach, urzędach wojewódzkich oraz skarbowych, poza członkami korpusu służby cywilnej pracują też inne osoby (tzw. niemnożnikowcy). W efekcie w urzędach oprócz 122 tys. członków korpusu zatrudnionych jest dodatkowo 108 tys. innych pracowników. Ci ostatni trafiają tam najczęściej bez konkursu i zatrudniani są na podstawie kodeksu pracy lub ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Gdyby więc ograniczenie w zatrudnieniu dotyczyło tylko służby cywilnej, istniałoby niebezpieczeństwo, że rosłaby liczba pracowników zatrudnianych poza konkursami.
Eksperci sceptycznie oceniają jednak kolejne pomysły rządu na ograniczenie etatów w urzędach.
– Wszelkie dotychczasowe próby są pozorne, bo od kilku lat nie przynoszą zamierzonego skutku – wskazuje dr Dariusz Kotłowski, ekspert do spraw administracji publicznej z Uniwersytetu Warszawskiego.
Według niego urzędy w pierwszej kolejności potrzebują rzetelnego audytu, który wskaże, w jakich komórkach występuje przerost zatrudnienia.
W ubiegłym roku liczba osób zatrudnionych w korpusie służby cywilnej spadła zaledwie o 1,6 tys. etatów. Zgodnie z pierwotnymi planami redukcji zwolnienia powinny objąć co najmniej 13 tys. z nich.
MAiC swoje propozycje usprawnienia administracji ma przedstawić już w przyszłym tygodniu podczas posiedzenia stałego komitetu Rady Ministrów. Szczegóły zmian są jeszcze uzgadniane.