Firma powinna wypłacać odprawę zwalnianym, także gdy poziom zatrudnienia, zgodnie z przepisami, zwalnia ją z tego obowiązku.
Rzecznik praw obywatelskich (RPO) zwrócił się do ministra pracy o zbadanie, czy obecnie obowiązujące przepisy ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników nie dyskryminują podwładnych.
Chodzi o przepisy, na podstawie których pracownikom jest wypłacana odprawa za zwolnienia grupowe. Jeżeli firma zatrudnia powyżej 20 osób, otrzymują one odprawy przy zwolnieniu z przyczyn leżących po stronie firmy. Tam, gdzie jest mniej podwładnych, takiego świadczenia nie ma.
Do rzecznika napływają skargi w tym zakresie. Przykładem może być firma, która w lutym 2012 r. zatrudniała 170 pracowników, z czego pracodawca zwolnił grupowo 145. W odniesieniu do pozostałych 25 pracowników nie można było wypowiedzieć umów o pracę, ponieważ osoby te objęte są szczególną ochroną przed wypowiedzeniem stosunku pracy. Obecnie w firmie zatrudnionych jest już tylko 15 pracowników, którzy w dniu otrzymania wypowiedzeń nie będą uprawnieni do otrzymania odpraw, w przeciwieństwie do pozostałych, zwolnionych już osób.
Rzecznik podkreśla, że sytuacja faktyczna pracowników, z którymi dochodzi do rozwiązania stosunków pracy w początkowym okresie zwolnień w warunkach ustawy o zwolnieniach grupowych, nie różni się od tej, w jakiej są pozostali pracownicy odchodzący z pracy z przyczyn ich niedotyczących w późniejszym okresie. Jego zdaniem brak jest więc podstaw do różnicowania podmiotów podobnych, charakteryzujących się wspólną cechą istotną w równym stopniu, poprzez pozbawianie tych drugich możliwości otrzymania odpraw przewidzianych w art. 8 tzw. ustawy o zwolnieniach grupowych.
Dlatego, zdaniem RPO, najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem byłoby przyjecie zasady, że badanie stanu liczebności pracowników jako kryterium stosowania ustawy o zwolnieniach grupowych powinno być dokonywane w momencie bezpośrednio poprzedzającym rozpoczęcia procedury zwolnień. Chociaż można by rozważyć wariant, zgodnie z którym dla określenia poziomu zatrudnienia, od którego zależy stosowanie ustawy o zwolnieniach grupowych, wykorzystywane byłyby dane o średniorocznym zatrudnieniu w konkretnej firmie.