Urzędnicy unikną zwolnień, ale w zamian nie mogą liczyć na podwyżki i bonusy. Taki jest plan na oszczędności w administracji.
Widmo redukcji zatrudnienia wisi nad urzędnikami już od kilku miesięcy. Taką możliwość wprowadzono jeszcze wiosną, ale dotąd z niej nie skorzystano. Zwolnienia miały być przy okazji rekonstrukcji rządu i ograniczenia liczby resortów. Taka konsolidacja miałaby nastąpić także w terenie. Pierwsze wypowiedzenia miały trafić do urzędników przed końcem września. Wciąż jednak nie ma decyzji politycznej o wydaniu rozporządzenia Rady Ministrów, w którym miała być określona skala zwolnień. Urzędnicy mają więc nadzieję, że zapowiadane redukcje ich ominą lub odbędą się w bardzo złagodzonej formie. Nie obejdzie się jednak bez uszczuplenia wynagrodzeń w 2021 r.

Ograniczenie polityków