Od dzisiaj pracownicy mogą już wracać do szkół wyższych. O masowych powrotach na razie nie ma jednak mowy.
Od połowy marca wprowadzane były kolejne restrykcje w funkcjonowaniu uczelni. Jedna z nich polegała na ograniczeniu wykonywania pracy przez pracowników szkół wyższych na ich terenie. Wyjątkiem od tej reguły były przypadki, gdy obecność pracownika była niezbędna do zapewnienia ciągłości funkcjonowania danej jednostki. Restrykcje te miały obowiązywać do 24 maja 2020 r.
Jednak w związku z decyzjami rządu o luzowaniu obostrzeń odmrażany jest również system szkolnictwa wyższego.
Podstawę do tego daje rozporządzenie ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 14 maja 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania niektórych podmiotów systemu szkolnictwa wyższego i nauki w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dz.U. poz. 861), które przywraca możliwość świadczenia pracy na terenie szkół wyższych. Resort nauki podkreśla, że w każdym przypadku ma to być decyzja pracodawcy.
Na razie jednak uczelnie nie przewidują masowych powrotów. – Będziemy chcieli, by nasi pracownicy wracali stopniowo i powoli – podkreśla Paweł Śpiechowicz, rzecznik prasowy Uniwersytetu Łódzkiego.
Podobnie jest na Uniwersytecie Warszawskim. – Przynajmniej do końca obecnego tygodnia pracujemy zdalnie – mówi Anna Korzekwa-Józefowicz, rzecznik uczelni. Podkreśla, że są na UW biura i jednostki (np. kwestura, dział IT, kadry, biuro współpracy z zagranicą), w których są pełnione dyżury, ale generalnie obowiązuje praca zdalna.
Adrian Ochalik, rzecznik prasowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, zaznacza, że na UJ dopiero od 25 maja do pracy wracają pracownicy wszystkich jednostek administracji ogólnouczelnianej uniwersytetu oraz administracji wydziałów, a także poza-i międzywydziałowych jednostek organizacyjnych UJ. – Wszystko przy zachowaniu bezpiecznych warunków, czyli odpowiedniej odległości stanowisk pracy oraz zapewnieniu każdej osobie środków do dezynfekcji rąk – podkreśla.
Uczelnie odmrażają swoją działalność też w innych obszarach. Od dziś UW otwiera wypożyczalnię w Bibliotece Uniwersyteckiej. Anna Korzekwa-Józefowicz tłumaczy, że będzie ona tymczasowo zorganizowana w innym miejscu, a obsługa ma odbywać się w ścisłym reżimie sanitarnym (maseczki, odstępy itp.).
Resort nauki przewiduje też, że od 25 maja zostanie przywrócona możliwość prowadzenia zajęć dydaktycznych na ostatnich latach studiów oraz zajęć, które nie mogą być realizowane zdalnie, czyli np. w laboratoriach. Aby uczelnie mogły się przygotować do częściowego przywracania działalności dydaktycznej, ministerstwo rekomenduje jak najszybsze rozpoczęcie działań. Chodzi przede wszystkim o opracowanie procedur i planów organizacji oraz zarządzania w zmienionych warunkach.
Okazuje się, że uczelnie już nad tym pracują. – Przygotowujemy rozwiązania umożliwiające pracownikom i doktorantom wydziałów eksperymentalnych dostęp do laboratoriów. Ograniczenia będą dotyczyły liczby pracujących razem osób i przestrzegania ogólnych zaleceń epidemicznych – wyjaśnia rzecznik Uniwersytetu Łódzkiego.
Dodaje, że niezrealizowane zajęcia laboratoryjne dla studentów młodszych lat zostają przeniesione na kolejny rok.
Uniwersytet Śląski w Katowicach informuje, że zajęcia, których nie można przeprowadzić zdalnie, zostaną zrealizowane w formie kontaktowej nie wcześniej niż od 1 czerwca br. – Zajęcia będą przenoszone do większych pomieszczeń, a grupy zajęciowe będą dzielone – mówi prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk, rektor uczelni.