Organizacja i warunki pracy zatrudnionych w ośrodkach pomocy społecznej (OPS) nie pozwalają na skuteczną realizację nałożonych na nich zadań. Pracowników socjalnych jest zbyt mało, są przytłoczeni biurokracją oraz niedostatecznie wynagradzani.
Takie wnioski płyną z raportu NIK, który powstał na podstawie kontroli przeprowadzonej w 24 ośrodkach, zatrudniających ponad 400 pracowników socjalnych oraz ogólnopolskiego badania ankietowego przeprowadzonej wśród przedstawicieli tej grupy zawodowej (udział w nim wzięło 4,2 tys. osób, czyli prawie 25 proc. wszystkich pracowników socjalnych).
Okazuje się, że pracownicy socjalni są przeciążeni pracą, w każdym miesiącu przeprowadzają średnio po 20–30 wywiadów środowiskowych, kilkadziesiąt razy wychodzą w teren, a poza tym rozpatrują wnioski o przyznanie świadczeń, biorą udział w interwencjach oraz realizacji różnych gminnych lub krajowych programów. Na nadmiar pracy biurowej i zbyt dużą liczbę podopiecznych wskazało aż 84 proc. ankietowanych. W efekcie nie mają oni praktycznie czasu na prowadzenie pracy socjalnej.
Wiele do życzenia pozostawia też wyposażenie takich pracowników w sprzęt niezbędny do pracy. Tylko 22 proc. z nich ma do dyspozycji służbowy telefon, 14 proc. nie ma własnego komputera. Co więcej, w 10 ośrodkach warunki pracy były niezgodne z przepisami bhp. W jednej z gmin stan budynku OPS był tak zły, że kontrolerzy NIK postanowili zawiadomić powiatową inspekcję nadzoru budowlanego o tym, że jego dalsze użytkowanie stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia. Innym rodzajem zagrożenia, z którym mają do czynienia pracownicy socjalni, to agresja fizyczna i werbalna ze strony korzystających z pomocy społecznej. Brak poczucia bezpieczeństwa podczas wykonywania obowiązków w terenie zgłosiło 66 proc. badanych.
Kolejna kwestia na którą zwraca uwagę NIK, to zbyt niskie wynagrodzenia – są one bowiem nieadekwatne do wykonywanych zadań i niekonkurencyjne na rynku pracy. Aż 99 proc. pracowników stwierdziło, że ich pensje, wraz z dodatkiem za pracę w terenie i nagrodami, nie motywują do lepszej pracy. NIK podkreśla, że niektórzy podopieczni ośrodków otrzymują więcej pieniędzy z tytułu świadczeń, niż zarabia pracownik socjalny. Rekordzista uzyskiwał miesięcznie świadczenia w łącznej wysokości ponad 8,3 tys. zł.
– Raport NIK jest oczywiście szokujący, ale dla nas nie zawiera żadnych odkrywczych informacji. Pokazuje to, o czym od dawna mówimy. Dlatego tak bardzo walczymy o poprawę sytuacji i liczymy, że Ministerstwo Rodziny przedstawi wreszcie oczekiwane przez środowisko propozycje zmian – mówi Paweł Maczyński, przewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.