Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała ostatnio, że postanowiła wpisać wypalenie zawodowe (ang. burn-out) do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD), uznając je za syndrom zawodowy związany z bezrobociem i zatrudnieniem. W ślad za tą informacją w niektórych mediach pojawiła się następna, sugerująca, że już w 2022 r. będziemy mogli iść do lekarza i dostać od niego zwolnienie ze względu na wypalenie zawodowe. Niestety, o ile pierwsza informacja jest prawdziwa, druga już nie. Bo choć burn-out znajdzie się w nowej, 11 wersji ICD (która wejdzie w życie w 2022 r.) – w rozdziale pt. „Czynniki wpływające na stan zdrowia lub kontakt ze służbą zdrowia” – to nie zostało ono sklasyfikowane jako stan medyczny. Mówiąc prościej – syndrom wypalenia zawodowego nie został uznany za jednostkę chorobową, lecz czynnik mogący potencjalnie mieć wpływ na nasz stan zdrowotny i w efekcie zmusić nas do pójścia do lekarza. Przy czym zdaniem ekspertów to pierwszy krok do tego, żeby w przyszłości wypalenie zawodowe znalazło się na liście chorób, a tym samym mogło się stać podstawą do wystawiania zwolnienia chorobowego (patrz m.in. opinia adwokata Krzysztofa Gąsiora). Co na to pracodawcy? Z jednej strony pracodawcy doceniają, że problem został dostrzeżony, z drugiej obawiają się, że ewentualne uznanie syndromu wypalenia zawodowego za chorobę stanie się pretekstem do kolejnych nadużyć. A już dzisiaj, jak wskazuje Mikołaj Zając, prezes Conperio, firmy zajmującej się doradztwem i audytem w sektorze pracowniczej absencji chorobowej, 30 proc. pracowników przebywających na zwolnieniu to symulanci.

Tygodnik Gazeta Prawna 15 listopada 2019
Kłopot jednej czwartej pracowników
Koncepcję i definicję syndromu wypalenia zawodowego opracowała profesor psychologii społecznej Christina Maslach w 1993 r. Ale już w latach 70. o problemie pisał psychiatra Herbert Freudenberger. Obecnie mówi się o nim coraz częściej. Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia, nie powinno się go jednak mylić z depresją, bowiem „wypalenie odnosi się konkretnie do zjawisk w kontekście zawodowym i nie powinno być stosowane do opisywania doświadczeń w innych obszarach życia”. Również nie może być ono definiowane jako stres. Główną różnicą jest to, że w przypadku silnego stresu człowiek uważa, że rozwiązaniem byłaby mniejsza liczba obowiązków i czekających go zadań. W przypadku wypalenia nie ma nadziei na rozwiązanie problemów, tylko dominuje poczucie pustki. Chodzi o rodzaj syndromu, u podstaw którego leży zapał do pracy.
TO TYLKO FRAGMENT ARTYKUŁU. CAŁOŚĆ PRZECZYTASZ W "TYGODNIKU GAZETY PRAWNEJ" >>>>
Anna(2019-11-15 08:50) Zgłoś naruszenie 95
W tych czasach nie ma oszukiwania w zakresie pobytu na L4. Są kontrole (często przesadne nawet po operacji serca). Nikomu nie opłaci się symulować. Jedynie opłaci się to policjantom (oni nie są objęci kontrolą) oraz kobietom ciężarnym. To oni powodują, że nadal jest dużo L4. A ciąża to przecież nie choroba. Kiedyś w zakładach pracy widziano panie w ciąży, teraz to unikalne zjawisko pomimo tego, że ilość urodzeń była podobna. Lenistwo i kombinatorstwo.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzobłudnicy tyle(2019-11-15 15:00) Zgłoś naruszenie 11
w zakładach nieme muejsc do pan w ciazy, zona w chłodni pracowała mowi jedz do afryki posla na l4 obłudnicu dupcie w biurze nie mogłla zostawic brak miejsc
zlp(2019-11-15 11:12) Zgłoś naruszenie 41
Jestem przedsiębiorcą. Mam wszystkiego kuwra dość. Czuję potrzebę odpoczynku. Tylko co na to powie ZUS?
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzarado(2019-11-15 21:56) Zgłoś naruszenie 00
Bo ten kraj jest tak zorganizowany. Wszystko utrudnione aż do wymiaru absolutnie absurdalnego. Każdy traktowany jak potencjalny złoczyńca. Przepisy mętne. Prawo chroniące oszustów. A władza tylko słupki i statystyka, bo nic innego nie potrafi.
konrad(2019-11-15 08:13) Zgłoś naruszenie 45
Stwarzamy sobie kolejny problem. Zapewne będzie to pole do wielu nadużyć które kosztować będą uczciwych podatników. Drzewiej jak się chłopu nie chciało orać to był jego problem a dzisiaj w komunie płacimy za to wszyscy.
OdpowiedzGodność Człowieka wypalenie(2019-11-15 14:49) Zgłoś naruszenie 43
Wypalenie zawodowe najbardziej dotyka służby mundurowe Policja, Służba Więzienna, Straż Graniczna,. Oczywiście chodzi o liniowych i oficerów tylko wykonujących typowo liniowe czynności oczywiście sluzbowe a nie administracyjne. O oficerach tych innych to nawet nie chcę pisać.Proszę zapoznać się z danymi dotyczących pobytu Fszy służb mundurowych w szpitalach oddziałach leczenia zaburzeń nerwicowych jeśli takie są robione w co wątpię. Pomoc psychologiczna np. w Policji to f i k c j a. Jak miałem wypalenie to gdy szedłem na służbę zbierało mnie na wymioty, coś strasznego. Nie życzę tego stanu nikomu oprócz moich bylych przełożonych oczywiście.....
Odpowiedzarado(2019-11-15 21:53) Zgłoś naruszenie 30
Praca z ludźmi wypala. To samo jest w administracji. Kiepsko płatna praca, wymogi z kosmosu, cały czas statystyka, bo ci u góry tylko słupki lubią sprawdzać. Żadnej pomocy, żadnych ułatwień, żadnej godności wykonywania takiej pracy. Każdy tylko opluwa, jak nie kontrolowany to przełożony. Można mieć już tego dość.
OdpowiedzGodność Człowieka(2019-11-15 10:36) Zgłoś naruszenie 12
Symulowanie w Policji skończyło się! Teraz gdy policjant przyniesie zwolnienie lekarskie od psychiatry to powinienen być z urzędu skierowany przez Kompetentnego Przelozonego na Komisję Lekarską. Kontrole w Policji przeprowadza Właściwy Przełożony w Sprawach Osobowych lub Komisja Lekarska MSWiA. Sam jestem Ofiarą Kontroli przez Ala Przelozonego tzw. By....ka Psychicznego, który niejednokrotnie męczył mnie w służbie. W 2016 roku próbował nieudolnie wpływać na mój tok leczenia w szpitalu. Próbował wymusić na lekarzu wystawianie moich zwolnień lekarskich do przodu. Nakłamał mi i lekarce.Zrobil wszystko bez mojej zgody. Lek przypisany po tym zdarzeniu biorę do dnia dzisiejszego. Nie zrobił żadnej dokumentacji z tej wizyty. Policja Prokuratura i Sąd ZAMIETLI sprawę pod Dywan. Pytam się Organów gdzie moje zdrowie w tym wszystkim gdzie moja Godność Człowieka???!!!
OdpowiedzGodność Człowieka w służbie wypalonej zawodo(2019-11-16 08:12) Zgłoś naruszenie 00
Psychiatria w Służbie nie istnieje a psychologia kuleje. Jak zaczynają się poważne sprawy psychologiczne w Służbie dotyczące fsza to zaczyna się pod górę i fsza wysyła się na Komisję aby się Go pozbyć że służby i mieć spokój i tak się kręci.... Radz sobie sam "głupku" z wypalenie zawodowym....
OdpowiedzGodność Człowieka uzdrowienie z wypalenia(2019-11-16 08:24) Zgłoś naruszenie 00
Podsumowując! Niech tylko Funkcjonariusz w przyszłości pójdzie na zwolnienie lekarskie z kodem choroby Wypalenie Zawodowe to momentalnie zostanie uzdrowiony przez działania przełożonego. Życzę fszom dużo zdrowia.
OdpowiedzJodek(2019-11-17 00:38) Zgłoś naruszenie 00
Ja po wypadku połamaniu,złamaniu ,zmiarzdzeniu nogi w gipsie do bioder to ZUS MA TAKĄ INFORMACJĘ I TYLE PIENIEDZY ,,że po tygodniu od założenia gipsu i będąc sam w domu nie mogąc się ruszyć ( brak kul) to przysyła 2 panie na kontrol czy nie udaje, temat rzeka ,schudłam ponad 10 kg ,stan psychiczny się pogorszyła,własną działalność gospodarczą to nawet rehabilitacyjnego nie dali a operacji nie idzie zrobić bo brak mięśnia czworoglowego I wszystko prawie za własne pieniądze ******************* TĄ INSTYTUCJĘ
Odpowiedz