Kandydaci, którzy ukończyli prawo, studia chemiczne i dodatkowo uzyskali uprawnienia rzecznika patentowego, mogą liczyć na lepszą pracę
Prawo wciąż znajduje się w czołówce najbardziej obleganych kierunków. Z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wynika jednak, że o ile jeszcze kilka lat temu tylko informatyka cieszyła się większą popularnością, o tyle w roku akademickim 2017/2018 więcej osób wybrało też zarządzanie, psychologię i ekonomię.
– Obecnie adeptów prawa jest na rynku bardzo dużo. Taka sytuacja sprawiła, że kierunek ten nie jest już tak atrakcyjny, jak jeszcze kilka lat temu – mówi Grzegorz Lenkiewicz, specjalista ds. rekrutacji prawniczych z Antal.
W podobnym tonie wypowiada się Dagna Szudy, starszy konsultant ds. rekrutacji HR i prawniczych z Hays Poland.
– Prawo od dawna było jedynym z popularniejszych kierunków studiów, który wybierały młode osoby. Teraz powoli ten trend się odwraca. Wcześniejsze lata spowodowały bowiem duże nasycenie rynku prawnikami. Co roku około 10 tys. młodych osób kończyło ten kierunek – wyjaśnia ekspertka. – Musimy też pamiętać, że absolwentów prawa, którzy chcą wykonywać zawód radcy prawnego czy adwokata, czeka jeszcze trzyletnia aplikacja, która wiąże się z dodatkowymi kosztami. Wynagrodzenie na początku kariery nie zawsze natomiast jest satysfakcjonujące – dodaje.
Jak podkreśla, prawo jest dalej kierunkiem prestiżowym, ale młody człowiek, który decyduje się na rozpoczęcie takich studiów, powinien już od początku zdobywać doświadczenie w konkretnym obszarze i dążyć do specjalizacji.
Z badania „Studenci prawa w Polsce 2018” przeprowadzonego przez polską filię Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa (ELSA Poland) wynika, że większość ankietowanych (46,8 proc.) chce się specjalizować w prawie cywilnym, karnym (39 proc.) oraz gospodarczym i handlowym (28,9 proc.).
– Większą szansę za korzystną ofertę mają kandydaci, którzy rozwijają się w prawie cywilnym, bowiem wiąże się ono głównie z prowadzeniem firmy. Prawo karne wybierają z kolei osoby, które chcą wykonywać zawód adwokata – podkreśla Szudy.
– Wprowadzenie RODO spowodowało, że najbardziej poszukiwane na rynku były osoby, które mają doświadczenie w ochronie danych osobowych. Niezmiennie pożądani są jednak prawnicy zajmujący się fuzjami i przejęciami, rynkami kapitałowymi i prawem nieruchomości. To są kierunki, na które jest obecnie największe zapotrzebowanie – dodaje Lenkiewicz.

Tradycja górą

Studenci prawa niezmiennie stawiają na tradycyjną ścieżkę edukacji. Z badania ELSA wynika, że większość (71,7 proc.) zamierza przystąpić do egzaminów na aplikacje. Tylko 6,7 proc. ankietowanych nie ma tego w planach.
Na co mogą liczyć na początku drogi zawodowej?
– Młodzi prawnicy bez ukończonej aplikacji rozpoczynają karierę najczęściej w kancelariach. Najwięcej mogą im na tym etapie zaoferować międzynarodowe podmioty (tzw. sieciówki), które posiadają rozbudowany system szkoleń i realizują atrakcyjne projekty z różnych dziedzin. Młodych adeptów prawa rekrutują też centra usług wspólnych (CUW), które poszukują prawników na stanowiska dotyczące anti-money laundering (AML), czyli związane z zagadnieniami nielegalnego obrotu pieniędzmi, analiz i raportowania. Innym kierunkiem rozwoju jest praca na zasadzie in-house po stronie biznesu, ale tutaj wymagane jest już pewne doświadczenie i jest to raczej kolejny krok w karierze niż jej początek – mówi Lenkiewicz.
Z kolei Dagna Szudy zwraca uwagę, że wiele zależy od tego, w jakim mieście kandydat będzie poszukiwał pracy. Przykładowo w Krakowie prawników do pomocy poszukują mniejsze kancelarie czy lokalne biznesy – podkreśla.

Coś ekstra

Eksperci są zgodni, że aby zaistnieć na rynku, warto się wyróżniać umiejętnościami oraz wiedzą zdobytą podczas kursów, szkoleń czy studiów. Według badania ELSA Poland tylko 9 proc. ankietowanych studiowało drugi kierunek. Wśród tych, którzy się na to zdecydowali, najwięcej kształciło się na kierunkach: administracja, filologia i ekonomia. Optymistyczne jest to, że blisko 18 proc. planuje rozpocząć naukę na drugim kierunku.
– Szczególnie wykształcenie w obszarze ekonomii, finansów czy zarządzania zasobami ludzkimi jest pożądane – mówi Szudy. Grzegorz Lenkiewicz zwraca z kolei uwagę, że bardzo korzystne są nietypowe połączenia, które zapewniają szybkie znalezienie pracy na bardzo dobrych warunkach.
– Przykładowo kandydaci, którzy ukończyli prawo, studia chemiczne i dodatkowo uzyskali uprawnienia rzecznika patentowego, mogą liczyć na większe zainteresowanie pracodawców oraz konkurencyjne oferty pracy – wyjaśnia ekspert. Sceptycznie podchodzi jednak do kombinacji prawa np. z filozofią (z badania wynika, że kierunek ten studiowało 3 proc. ankietowanych, którzy kształcili się nie tylko na prawie).
Wyróżnikiem może być też znajomość języków obcych.
– Angielski to już podstawa. Coraz więcej zagranicznych inwestorów wchodzi do Polski i zatrudnia kancelarie do obsługi swoich spraw na terytorium naszego kraju. Dlatego prawnicy, szczególnie zatrudnieni w dużych korporacjach, już na początku kariery muszą znać ten język na bardzo wysokim poziomie. Jeżeli ktoś włada dodatkowo np. niemieckim, niderlandzkim czy szwedzkim, to otwiera się przed nim więcej możliwości – wyjaśnia ekspertka Dagna Szudy.
Studenci są tego świadomi. Oprócz angielskiego (86,4 proc.) uczą się bowiem właśnie niemieckiego (15,4 proc.), francuskiego (8 proc.), hiszpańskiego (5,6 proc.) czy rosyjskiego (5 proc.). Z raportu wynika też, spora grupa ankietowanych (34 proc.) planuje podjęcie specjalistycznych kursów z wybranych dziedzin po zakończeniu studiów.
Prestiż i kariera / Dziennik Gazeta Prawna