Nowy wykaz chorób i schorzeń zawodowych związanych ze służbą w Krajowej Administracji Skarbowej wykluczył z możliwości ubiegania się o świadczenia resortowe pracowników cywilnych.
Dyskryminacja – tak związkowcy z Solidarności określają nowe zasady przyznawania rent związanych z wykonywaniem zadań służbowych przez cywilnych pracowników celno-skarbowych. Cywile i funkcjonariusze zatrudnieni na analogicznych stanowiskach i wykonujący takie same zadania są narażeni na te same czynniki szkodliwe. A to oznacza, że mogą zapaść na identyczne schorzenia. Ale tylko funkcjonariusze mogą uzyskać orzeczenie o inwalidztwie od resortowego lekarza orzecznika. Pracownicy trafią do ZUS.
Nowe przepisy przyczyną nierówności
Powodem zamieszania są zmienione zasady przyznawania rent i emerytur celnikom. Od nowego roku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej mają prawo do emerytury policyjnej. Taka możliwość wynika z nowelizacji ustawy z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (tj. Dz.U. z 2016 r. poz. 708 ze zm.).
Reguluje ona także kwestie związane z inwalidztwem funkcjonariuszy. Podstawą do ubiegania się o tego rodzaju świadczenia jest przygotowany przez ministra rozwoju i finansów najnowszy wykaz chorób i schorzeń pozostających w związku ze służbą (Dz. U. z 2017 r., poz. 2473). Dokument ten obowiązuje od nowego roku. Wśród przypadłości uprawniających do renty mundurowej są m.in. przewlekłe choroby układu ruchu, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, nadciśnienie tętnicze.
Związkowcy z Solidarności w piśmie do szefa KAS (pismo nr SK/181/2017) nie kryją zdumienia „oczywistym i bezsprzecznym dyskryminowaniem członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w Krajowej Administracji Skarbowej”. Ich zdaniem choroby i schorzenia zaliczane jako choroby funkcjonariuszy, powinny być uznawane jako przypadłości zawodowe także w przypadku cywilów.
ikona lupy />
Zasady ubiegania się o świadczenia mundurowe przez celników / Dziennik Gazeta Prawna
Strona rządowa tłumaczy jednak, że wobec pracowników cywilnych ma zastosowanie ustawa z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (Dz.U. z 2016 r., poz. 1345 ze zm.), a w sprawach w niej nieuregulowanych – przepisy ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy.
Celnicy jedna rodzina
Na inny aspekt sprawy zwraca uwagę Jacek Staniszewski, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej. – Problemem jest to, że z możliwości przejścia na rentę będą mogli skorzystać tylko ci celnicy, którzy otrzymali propozycję zatrudnienia jako funkcjonariusze – tłumaczy. Jako przykład podaje sytuację dwóch osób, służących od 1999 roku w trudnych warunkach, co doprowadziło do choroby (jednej ze wskazanych w najnowszym wykazie), która jednak ujawni się dopiero w przyszłym roku. Po powstaniu KAS jeden z celników otrzymał propozycję zatrudnienia jako funkcjonariusz, w związku z czym będzie mógł wystąpić o rentę z systemu mundurowego. Drugi dostał propozycję pracy jako pracownik cywilny, dlatego nie będzie mieć takiej możliwości. Co najwyżej będzie mógł zwrócić się o rentę do ZUS.
Związkowcy podkreślają, że cywilny lekarz orzecznik ZUS oceni jego zdolność do pracy jako takiej i nie będzie sprawdzać związku choroby ze służbą. – A to oznacza, że taka osoba nie dostanie żadnej renty – dodaje Jacek Staniszewski.
Zdaniem związkowców wiele osób, które straciły status funkcjonariusza, musiało przyjąć propozycję pracy na etacie cywilnym, by nie zostać bez środków do życia. – Dlatego wszyscy celnicy, którzy służyli w tej formacji przed powstaniem KAS, powinni być zakwalifikowani jako funkcjonariusze bez żadnych dodatkowych warunków – dodaje Jacek Staniszewski.
Ostry podział
Związkowcy podkreślają, że powodem zróżnicowania sytuacji celników jest sposób powoływania do KAS, w efekcie którego do nowej służby mundurowej trafiło 10 tys. z 15 tys. celników. Podobnie uważają eksperci.
– Celnicy w sposób uznaniowy zostali kwalifikowani jako pracownicy cywilni lub funkcjonariusze – tłumaczy dr Tomasz Zalasiński, radca prawny z Kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka. Jego zdaniem wpływa to negatywnie na ich konstytucyjne wolności i prawa, w szczególności ochronę socjalną i emerytalną. – Powstał także stan nierówności i niepewności wśród celników – dodaje.
Ekspert podkreśla, że nie doszłoby do tego, gdyby ustawodawca prawidłowo wykonał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. akt K 39/13. Stwierdzono w nim, że celnicy są funkcjonariuszami służb mundurowych z uwagi na podobieństwo charakteru ich służby do zadań Policji czy Straży Granicznej. Wszyscy celnicy powinni zatem mieć analogiczne uprawnienia. – I nie chodzi tu wyłącznie o prawo do emerytury, ale także do renty w związku ze służbą – podkreśla dr Tomasz Zalasiński.
Eksperci ubezpieczeniowi nie mają wątpliwości, że do takiej sytuacji nie powinno dojść. Ale sposób rozwiązania problemu widzą inaczej. W Polsce powinien funkcjonować spójny system ubezpieczeniowy określający zasady przyznawania rent i emerytury. I to bez względu na rodzaj wykonywanej pracy. Nie powinno więc być podziału na system zaopatrzeniowy i powszechny – uważa Jeremi Mordasewicz, ekspert ubezpieczeniowy Konfederacji Lewiatan.