Prowadzę sklep internetowy. Miałem sporo problemów z zamówieniami wysyłanymi w ramach przesyłek pocztowych za pobraniem. Często wracały do mnie jako zwroty, a ja ponosiłem z tego tytułu znaczne koszty. Zdecydowałem się zatem ograniczyć dostępne opcje jedynie do wysyłki po uiszczeniu zapłaty (przedpłata za zamówiony towar). Jeden z klientów zwrócił mi uwagę, że uzależniając wysyłkę towaru od zapłaty ceny, narażam się na zarzut naruszenia praw konsumenta. Czy moje postępowanie jest właściwe?
/>
Tak. Postępowanie przedsiębiorcy jest jak najbardziej właściwe. Obecnie przepisy prawa nie zakazują już nakładania na konsumenta obowiązku zapłaty ceny przed otrzymaniem zamówionego towaru.
Zakaz
Taki zakaz obowiązywał do 24 grudnia 2014 r. Ustawa z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1225), która straciła moc prawną, w art. 11 ust. 1 wyraźnie zakazywała nakładania na konsumenta „obowiązku zapłaty ceny lub wynagrodzenia przed otrzymaniem przez niego zamówionego towaru lub świadczenia”. W konsekwencji sklepy internetowe, które w regulaminach przewidywały, że jedynym sposobem zapłaty za towar lub świadczenie mogła być wyłącznie przedpłata, narażały się na nieważność takiego postanowienia. Dodatkowo prezes UOKiK mógł wobec takiego przedsiębiorcy wszcząć postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, a następnie nałożyć na niego karę finansową w wysokości do 10 proc. przychodu osiągniętego przez niego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary.
W praktyce sklepy internetowe oferowały konsumentom kompromisowe rozwiązanie: sprzedawcy umożliwiali konsumentowi wybór między opcjami zapłaty ceny za towar z góry, tj. w ramach przedpłaty lub też dopiero w momencie odbioru towaru. Przy czym zwykle przedpłata była tańszym rozwiązaniem dla konsumenta. W konsekwencji konsument sam wybierał tę najdogodniejszą dla niego (a także sprzedawcy) opcję płatności, zaś przedsiębiorca unikał zarzutu naruszenia przepisów konsumenckich.
Zniesienie ograniczenia
W związku z wejściem w życie ustawy z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r. poz. 827 ze zm.) uchylone zostało ww. ograniczenie nakładane na sklepy internetowe. Tak więc od 25 grudnia 2014 r. przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż online mogą uzależniać realizację wysyłki towaru do konsumenta od wcześniejszej zapłaty ceny, nie narażając się przy tym na naruszenie praw konsumentów.
Co istotne, mówiąc o cenie, mamy na myśli nie tylko cenę samego towaru, lecz także koszty przesłania towaru do konsumenta. W konsekwencji sklep internetowy może wymagać w ramach przedpłaty zarówno ceny towaru, jak i wszelkich innych opłat dodatkowych.
Ale uwaga: trzeba pamiętać o kilku innych zasadach. Jak podkreśla UOKiK w swoim stanowisku (bardzo lakonicznym) ocena, czy praktyka danego przedsiębiorcy narusza zbiorowe interesy konsumentów, będzie zależała również od innych okoliczności. [opinia eksperta]
O czym należy pamiętać
Tak więc przedsiębiorca powinien pamiętać o spełnieniu innych wymagań, jakie nakłada ustawa, m.in. o odpowiednim wyeksponowaniu informacji o wszelkich opłatach obciążających konsumenta. Ustawa wymaga bowiem, aby wszelkie informacje, które klient e-sklepu otrzymuje przed zawarciem umowy, były przekazywane w sposób jasny i zrozumiały. W szczególności konsument powinien otrzymać informacje o: cenie (wraz z należnymi podatkami), opłatach za dostarczenie towaru, opłatach za skorzystanie z określonej formy płatności oraz innych kosztach. Należy przy tym pamiętać, że opłata za skorzystanie np. z płatności kartą nie może być wyższa niż prowizja, którą sprzedawca sam uiszcza w związku z transakcją.
Podsumowując: sklepy internetowe mogą obecnie uzależniać realizację zamówienia od dokonania przez konsumenta przedpłaty. Taki zapis w regulaminie sklepu, o ile oczywiście będą spełnione przy tym inne wymogi z ustawy o prawach konsumenta, nie powinien powodować negatywnych konsekwencji dla przedsiębiorcy.
OPINIA EKSPERTA
Obecnie obowiązująca ustawa o prawach konsumenta nie reguluje już kwestii nakładania na konsumenta obowiązku zapłaty ceny lub wynagrodzenia przed otrzymaniem świadczenia.
Jednak stwierdzenie, czy praktyka danego przedsiębiorcy narusza zbiorowe interesy konsumentów, jest możliwe dopiero po zbadaniu wszystkich istotnych okoliczności w toku postępowania.