Personel sklepu ma obowiązek zabezpieczyć towar, a klient zachować ostrożność przy zakupach
Oglądając w sklepie z kosmetykami krem, potrąciłam stojące obok drogie perfumy. Spadły na podłogę i flakonik się rozbił. Wyjaśniałam, że to nie moja wina, że w sklepie jest ciasno i trudno się poruszać. Na nic się to zdało. Kazano mi pokryć zniszczenia, a nawet straszono wezwaniem policji. Dla świętego spokoju uległam i zapłaciłam. Teraz jednak zastanawiam się, czy słusznie zrobiłam. Na jakiej podstawie żądano ode mnie zwrotu pieniędzy – pyta pani Edyta
Oglądając w sklepie z kosmetykami krem, potrąciłam stojące obok drogie perfumy. Spadły na podłogę i flakonik się rozbił. Wyjaśniałam, że to nie moja wina, że w sklepie jest ciasno i trudno się poruszać. Na nic się to zdało. Kazano mi pokryć zniszczenia, a nawet straszono wezwaniem policji. Dla świętego spokoju uległam i zapłaciłam. Teraz jednak zastanawiam się, czy słusznie zrobiłam. Na jakiej podstawie żądano ode mnie zwrotu pieniędzy – pyta pani Edyta
Nie ma w polskim prawie jednoznacznej odpowiedzi, kto ponosi odpowiedzialność za zniszczony w sklepie towar. Nie ma też konkretnej granicy, na której kończy się odpowiedzialność sprzedawcy, a zaczyna odpowiedzialność kupującego.
Jeśli kupujący przez nieuwagę zniszczy towar, można zastosować kryterium winy, czyli art. 415 kodeksu cywilnego, który brzmi tak: „kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Także kodeks karny oraz kodeks wykroczeń przewidują sankcje za takie zachowanie. Aby jednak klient poniósł odpowiedzialność, obsługa sklepu musi wykazać jego winę i udowodnić, czy była ona umyślna, czy nie. Czy było to jego niedbalstwo lub nieuwaga, bo wszedł do sklepu z dużym plecakiem albo torbą i przeciskał się w wąskiej alejce lub nie zdjął plecaka i obracając się, zrzucił produkty z półki. Jeśli jednak towar był źle ustawiony, np. w piramidę, albo w sklepie było bardzo ciasno, klient może się bronić, że nie ponosi winy za spowodowanie szkody. W takiej sytuacji można powołać się na znowelizowaną ustawę o prawach konsumenta, która zachowała przepis mówiący o tym, że „sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno-organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru rzeczy sprzedawanej i sprawdzenie jej jakości, kompletności oraz funkcjonowania głównych mechanizmów i podstawowych podzespołów”. Nie można więc przenieść ciężaru winy na klienta, gdy w sklepie zabrakło odpowiednich warunków do robienia zakupów, towar nie był odpowiednio zabezpieczony albo gdy półki były przepełnione.
Niestety, ostateczną decyzję w przedstawionej sprawie jest w stanie podjąć tylko sąd rejonowy lub polubowny sąd konsumencki.
Podstawa prawna
Art. 415 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121). Art. 44 ustawy z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r. poz. 827).
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama