Rząd zabrał się do implementacji dyrektywy w sprawie powództw przedstawicielskich wytaczanych w celu ochrony zbiorowych interesów konsumentów. Zmiany dadzą większe możliwości organizacjom społecznym, które będą mogły występować w postępowaniach grupowych.

W wykazie prac legislacyjnych rządu zostały opublikowane założenia ustawy nowelizującej m.in. ustawę o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 446). Zmiany mają wdrożyć w polskim porządku prawnym rozwiązania przewidziane przez unijną dyrektywę 2020/1828, która została uchwalona w 2020 r. i którą państwa członkowskie powinny zacząć stosować od 25 czerwca przyszłego roku.

Przed UOKiK to za mało

Dotychczasowa dyrektywa ogranicza się do postępowania w sprawie zaprzestania szkodliwych praktyk stosowanych przez przedsiębiorców. W jego ramach sąd lub organ administracji są uprawnione do nakazania firmie, by przestała stosować jakąś praktykę, określenia środków usunięcia trwających szkodliwych skutków i ewentualnie nakazania publikacji decyzji na koszt przedsiębiorcy.
W Polsce takimi sprawami zajmuje się obecnie prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Szkodliwe praktyki, których dotyczy postępowanie, muszą naruszać zbiorowe interesy konsumentów sprzecznie z prawem lub dobrymi obyczajami. Prezes UOKiK za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów może nałożyć na firmę karę w wysokości nawet 10 proc. rocznego obrotu, ale konsument dotknięty szkodliwą praktyką o odszkodowanie musi się ubiegać już indywidualnie, w oddzielnym postępowaniu.
Jak stwierdzili unijni prawodawcy, dyrektywa z 2009 r. jest niewystarczająca i w obliczu globalizacji i transformacji cyfrowej mechanizmy dostępne konsumentom trzeba „zoptymalizować”. Konsumenci dostaną więc do ręki nową broń: grupowe powództwo wytaczane w ich imieniu przez upoważnione organizacje społeczne, w ramach którego będzie można dochodzić nie tylko zakazu stosowania nieuczciwych praktyk, lecz także odszkodowania, naprawy towaru, obniżenia ceny czy unieważnienia umowy.

Tylko dla bezstronnych

Krajowi ustawodawcy dostali od Unii wybór: mogą powierzyć rozpatrywanie spraw dotyczących grup konsumentów organowi administracji albo sądom. W Polsce padło na sądy powszechne. To one zajmą się pozwami od organizacji konsumenckich, a podstawą do tego będą przepisy ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Które dokładnie organizacje będą mogły wytaczać powództwa w imieniu konsumentów? Dyrektywa 2020/1828 przewiduje takie uprawnienie dla osób prawnych, które od co najmniej 12 miesięcy prowadzą działalność na rzecz ochrony interesów konsumentów i nie są nastawione na zysk. Mają też być niezależne i nie podlegać wpływom podmiotów, które mogłyby odnieść korzyść gospodarczą z wytoczenia powództwa.
W założeniach do projektu ustawy implementującej dyrektywę to zagadnienie nie zostało rozwinięte. Tymczasem na potrzebę precyzyjnego określenia wymagań wobec organizacji wskazuje radczyni prawna Justyna Karolina Mikołajek, partnerka w kancelarii Drzewiecki Tomaszek i Wspólnicy.
- Konieczne jest bardzo dokładne określenie w ustawie, jakie wymogi musi spełniać organizacja konsumencka, aby mogła zainicjować postępowanie. Wskazane w założeniach projektu kryterium niezależności i bezstronności jest jak najbardziej słuszne, ale zbyt ogólne i może stwarzać pole do nadużyć, ze szkodą dla konsumentów - zwraca uwagę prawniczka.
Jej wątpliwości budzi planowane wyłączenie organizacji konsumenckich spod przymusu bycia reprezentowanymi przez adwokata lub radcę prawnego, który obecnie obowiązuje w postępowaniu grupowym.
- Dziś postępowanie grupowe jest postępowaniem specyficznym i skomplikowanym, a sprawy, o których rozpoznanie ma zostać rozszerzony katalog roszczeń dochodzonych w trybie ustawy, będą jeszcze bardziej złożone, mające charakter precedensów. Dlatego zapewnienie grupie konsumentów profesjonalnego pełnomocnika procesowego powinno być w nich standardem - mówi Justyna Karolina Mikołajek.

Procesy bez dublowania

Żeby ułatwić dochodzenie roszczeń konsumentom spoza pierwszej grupy, która wytoczy powództwo w związku z określoną praktyką przedsiębiorcy, projektodawcy przewidują związanie sądów wcześniejszymi orzeczeniami w sprawach przeciwko temu samemu przedsiębiorcy. Prawomocny wyrok sądu kończący postępowanie przedstawicielskie albo prawomocna decyzja prezesa UOKiK stwierdzająca naruszenie zakazu praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów mają wiązać sąd prowadzący postępowanie z powództwa przedstawicielskiego w związku z tą samą praktyką tego samego przedsiębiorcy.
Mecenas Mikołajek zwraca uwagę na planowane środki mające służyć koordynacji między powództwami przedstawicielskimi a innymi powództwami, których celem jest ochrona interesów konsumentów. Chodzi o to, by uniknąć prowadzenia równolegle postępowań związanych z tymi samymi działaniami przedsiębiorcy.
- O ile pomiędzy podmiotami upoważnionymi do wytaczania powództw przedstawicielskich a prezesem UOKiK zapewnienie systemu koordynacji jest możliwe, o tyle trudno mi sobie wyobrazić mechanizm weryfikacji, czy konsument, który wyraził wolę uczestnictwa w powództwie przedstawicielskim, rzeczywiście jednocześnie nie prowadzi z tym samym przedsiębiorcą sporu sądowego o to samo roszczenie na drodze indywidualnej - komentuje ekspertka. ©℗
Sądy okręgowe z największą liczbą postępowań grupowych / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Etap legislacyjny
Założenia opublikowane w rządowym wykazie prac legislacyjnych