Warto wybrać zaufanego sprzedawcę bądź e-sklep, sprawdzić historię jego sprzedaży i opinie internautów. Nietrafiony zakup można zwrócić bez podania przyczyny, o ile sprzedającym jest przedsiębiorca

Czy paczka powinna dojść w trzy dni

Zamówiłem w księgarni internetowej książkę dla mojej żony. Czas realizacji zamówienia miał wynosić 72 godziny i minął wczoraj. Czy oznacza to, że sklep nie wywiązał się z umowy?

Robiąc zakupy w internecie, należy zwrócić uwagę na dwie kwestie: czas realizacji zamówienia i czas dostawy zamówionej paczki. Wiele osób mylnie sądzi, że realizację zakupu należy liczyć od złożenia zamówienia na stronie internetowej sprzedawcy lub na portalu aukcyjnym do momentu, kiedy zapuka do nich listonosz. Czas realizacji zamówienia powinien być natomiast liczony od przyjęcia zamówienia do nadania paczki przez sprzedawcę internetowego wybraną przez klienta formą dostawy. W rachubę wchodzą tutaj najczęściej tylko dni robocze. Odrębnym terminem jest czas dostawy zamówionych towarów, który jest uzależniony od formy przesyłki wybranej przez kupującego. W Polsce są one dostarczane zazwyczaj za pośrednictwem Poczty Polskiej lub firm kurierskich. Przed zamówieniem towaru w e-sklepie należy więc sprawdzić nie tylko sposób dostawy, ale też jej termin. Należy zwrócić uwagę na rozróżnienie między dniami roboczymi i świątecznymi (czyli sobotami, niedzielami oraz świętami).
Podstawa prawna
Par. 3 rozporządzenia ministra administracji i cyfryzacji z 29 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków wykonywania usług powszechnych przez operatora wyznaczonego (Dz.U. poz. 545).

Czy sprzedawca zapłaci za uszkodzenia

Kupiłem w sklepie internetowym kieliszki do wina. Po otworzeniu paczki okazało się, że jeden z nich jest pęknięty. Sprzedawca nie chce przyjąć teraz reklamacji, gdyż nie sprawdziłem paczki w obecności kuriera. Czy musi uznać skargę?

Przypadki otrzymania paczki z uszkodzonym lub nieodpowiadającym zamówieniu towarem nie należą do rzadkości. Dlatego w obecności kuriera należy sprawdzić, czy towar dotarł bez żadnych ubytków i czy rzeczywiście odpowiada zamówieniu. Gdy po sprawdzeniu towaru okaże się, że jest on wadliwy, trzeba poprosić kuriera o spisanie protokołu. Taki dokument jest podstawą do późniejszej reklamacji. W przeciwnym razie sprzedawca może nie uznać skargi i powstałe szkody będą usuwane na koszt kupującego (jeżeli nie będzie on w stanie udowodnić, że otrzymał wybrakowany produkt). W tym przypadku to firma kurierska ponosi odpowiedzialność za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstałe w czasie od przyjęcia przesyłki do przewozu aż do jej wydania.
Podstawa prawna
Art. 74 ust. 1 ustawy z 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1173 z późn. zm.).
Par. 19 rozporządzenia ministra administracji i cyfryzacji z 29 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków wykonywania usług powszechnych przez operatora wyznaczonego (Dz.U. poz. 545).

Czy sprzedający powinien podać swój adres

Wiele słyszałam o oszustach, którzy wyłudzają pieniądze sprzedając fikcyjne towary w internecie. Zamierzam więc dokładnie sprawdzać sprzedawców, zanim coś kupię. Czy powinni podać swój adres?

Każda osoba, która dokonuje zakupów w internecie u niesprawdzonego sprzedawcy, powinna bliżej mu się przyjrzeć. Jeżeli jest nim przedsiębiorca, na jego stronie internetowej/profilu powinny znaleźć się takie informacje, jak m.in.: imię i nazwisko (nazwa) i adres (siedziba) czy dane organu, który zarejestrował działalność gospodarczą. Dobrze jest zwrócić uwagę na udostępnione dane kontaktowe przedsiębiorcy, a w szczególności numer telefonu do sprzedawcy, na który warto zadzwonić i zapytać o aktualność oferty. Jeżeli na stronie nie ma którejś z tych informacji, wówczas trzeba zachować szczególną ostrożność. Na stronie sklepu internetowego powinien się również znaleźć przejrzysty regulamin. Znajdują się w nim m. in. informacje dotyczące rodzajów i zakresu oferowanych usług, warunków ich świadczenia oraz zawierania umów pomiędzy sklepem, a internautami. Nie może tam też zabraknąć informacji o trybie postępowania reklamacyjnego. Warto pamiętać, że w szybki i prosty sposób można również potwierdzić dane firmy w bazie przedsiębiorców na stronie www.prod.ceidg.gov.pl.
Tak restrykcyjne wymagania nie dotyczą osób, które prowadzą sprzedaż internetową niezwiązaną z prowadzoną działalnością gospodarczą. W praktyce zdarza się, że podawane przez nie dane są fikcyjne lub należą do innych osób. Jeżeli kupujemy u danego sprzedawcy pierwszy raz, warto sprawdzić pojawiające się o nim opinie (np. na forach internetowych). Gdy i one nie przekonają nas do rzetelności sprzedawcy, lepiej nie korzystać z jego oferty.
Podstawa prawna
Art. 9 ust. 1 pkt 1 ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1225).

Czy można zwrócić prezent bez powodu

Kupiłem synowi w internecie konsolę do gier. Kilka dni później znalazłem identyczną, ale blisko o 100 zł tańszą. Czy mogę zwrócić zakupiony sprzęt do sklepu, nawet jeśli nie ma wad?

Każdy konsument, który dokonuje zakupów za pośrednictwem internetu, ma prawo zrezygnować z towaru w ciągu dziesięciu dni od daty otrzymania przesyłki. Do skutecznego odstąpienia od zawartej umowy konieczne jest złożenie sprzedającemu oświadczenia na piśmie (wystarczy je wysłać pocztą w tym terminie). W korespondencji nie trzeba podawać powodu swojej decyzji ani w żaden sposób jej uzasadniać. Z odstąpieniem od umowy wiąże się konieczność zwrotu zakupionego towaru. Powinien on zostać odesłany do sklepu w niezmienionym stanie w ciągu 14 dni od złożenia oświadczenia. Rzecz najlepiej jednak przesłać wraz z samym oświadczeniem, co pozwala uniknąć dodatkowych kosztów przesyłki. W tym samym czasie sprzedawca musi zwrócić wpłacone pieniądze.
Podstawa prawna
Art. 7 ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1225).

Czy sklep internetowy przyjmie płytę

Po kilku dniach odesłałam do sklepu płytę z muzyką Leonarda Cohena. Otrzymałam wiadomość, że sklep nie chce przyjąć zwrotu, bo płyta jest rozpakowana. Czy sklep ma obowiązek oddać mi pieniądze, jeżeli płyta została kupiona w internecie?

Przepisy przewidują kilka sytuacji, w których konsument nie może korzystać z prawa do rezygnacji z towaru kupionego w internecie. Jedną z nich jest właśnie usunięcie oryginalnego opakowania z nagrania audialnego i wizualnego czy zapisanych na informatycznych nośnikach danych (głównie muzyka, gry i programy zapisane na płytach CD i DVD). Z usunięciem opakowania wiąże się najczęściej przerwanie foliowego zabezpieczenia na pudełku z nośnikiem. W praktyce może się zdarzyć, że internauta w oświadczeniu o odstąpieniu od umowy będzie starał się wykazać, że otrzymał paczkę z uszkodzonym opakowaniem. W takich sytuacjach sprzedawca ma obowiązek uwzględnienia zwrotu tylko wtedy, gdy konsument udokumentuje uszkodzenie protokołem sporządzonym w obecności i podpisanym przez listonosza lub kuriera. Z ustawowego prawa do odstąpienia od umowy nie korzystają również konsumenci, którzy za pomocą internetu zakupili akcje lub jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych albo rzeczy o określonych przez nich właściwościach, np. uszyta na rozmiar sukienka lub zbudowana na zamówienie strona WWW. Przepisy nie zabraniają jednak, by sprzedający i kupujący zastrzegli dodatkowo w umowie, że odstąpienie od niej będzie możliwe.
Podstawa prawna
Art. 10 ust. 3 ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1225).

Czy sprzedawca musi mi zwrócić pieniądze

Kupiłam na aukcji internetowej bluzkę. Po jej otrzymaniu nie wyglądała ona jednak tak, jak oczekiwałam. Sprawdziłam więc profil sprzedawcy na portalu i okazało się, że nie prowadzi on firmy. Czy mogę w takim razie odesłać mu bluzkę bez podania przyczyny i żądać zwrotu pieniędzy?

Kupujący w internecie powinni pamiętać, że prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni przysługuje wyłącznie w przypadku nabycia towaru u przedsiębiorcy, a więc osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Jeżeli sprzedającym (np. na portalu aukcyjnym) jest osoba prywatna, odesłanie nabytej rzeczy jest możliwe tylko wtedy, gdy wyrazi on na to zgodę.
Sprzedawca nieprowadzący działalności gospodarczej odpowiada zaś względem kupującego za wady towaru z tytułu rękojmi. Chodzi tutaj o sytuacje, gdy towar ma wady zmniejszające wartość rzeczy, np. niższą od wskazanej w opisie jakość bluzki, wady zmniejszające użyteczność rzeczy, np. porwany rękaw, albo gdy rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewniał sprzedawca. Ponosi on odpowiedzialność z tytułu rękojmi, gdy rzecz przez niego sprzedana dotknięta jest wadą, a w chwili zawarcia umowy kupujący o niej nie wiedział.
Podstawa prawna
Art. 1 ust. 1 ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1225).
Art. 556 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).

Czy można jeszcze odesłać towar

Miesiąc temu kupiłam w internecie prezent mikołajkowy dla córki. Okazało się, że mąż kupił podobny prezent. Chciałam odzyskać pieniądze. Niedawno dowiedziałam się od koleżanki z pracy, że jest to możliwe. Czy mogę odesłać towar po upływie takiego czasu?

Konsument może skutecznie zrezygnować z towaru zakupionego w internecie także po upływie 10-dniowego terminu na odstąpienie od umowy. Jest to dopuszczalne w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie poinformował kupującego o prawie do odstąpienia od umowy (np. na swojej stronie lub w przesyłce). Wówczas można odesłać towar nawet w czasie trzech miesięcy od doręczenia paczki, jednak nie później niż w ciągu 10 dni od uzyskania informacji o prawie rezygnacji z umowy. Rezygnacja z zakupionego towaru nie upoważnia sklepu internetowego do pobierania jakichkolwiek opłat z tego tytułu. Sklep nie może żądać zwrotu kosztów związanych z zawarciem i rezygnacją z umowy, jak też kosztów marketingowych oraz innych opłat ustalonych przez firmę na potrzeby danej umowy. Takie żądanie jest bezprawne. Nawet jeśli zostało zapisane w umowie lub regulaminie sklepu, jest uważane za nieważne.
Podstawa prawna
Art. 10 ust. 2 ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1225).