Przedstawiciele e-commerce krytykują projekt rozporządzenia Komisji Europejskiej, dotyczący utworzenia ogólnounijnej internetowej platformy rozstrzygania sporów konsumenckich.
Przedstawiciele e-commerce krytykują projekt rozporządzenia Komisji Europejskiej, dotyczący utworzenia ogólnounijnej internetowej platformy rozstrzygania sporów konsumenckich.
– Proponowany system nie uwzględnia bardzo dużej liczby modeli biznesowych, funkcjonujących w handlu internetowym.
Dlaczego zarządca portalu aukcyjnego ma odpowiadać na takich samych zasadach, jak właściciel sklepu internetowego w sytuacji, kiedy ich role w procesie sprzedaży produktów są różne – pyta Jakub Pepłoński z Grupy Allegro.
Wśród innych zastrzeżeń internetowi handlowcy wymieniają bariery kulturowe i językowe, mogące zagrozić rozwojowi platformy, która w założeniu ma umożliwić przeprowadzanie drogą elektroniczną całego procesu polubownego rozstrzygania sporu pomiędzy sprzedawcą z UE oferującym towary w sklepie internetowym a nabywającym je konsumentem.
Handlowcy pod znakiem zapytania stawiają również skuteczność opracowywanych przez Brukselę rozwiązań w sytuacji, kiedy ustalenia podjęte za pośrednictwem platformy nie będą dla stron wiążące.
Obawiają się również, że uruchomienie platformy zdezorganizuje ich pracę, ponieważ zostaną zasypani dużą liczbą skarg od konsumentów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama