Jeżeli podatnik nie wskaże, kiedy zamierza zamieszkać w nowym lokalu, to nie może skorzystać z ulgi w podatku dochodowym – uznał WSA w Warszawie.
Sprawa dotyczyła podatniczki, która odziedziczyła mieszkanie i przed upływem 5 lat je sprzedała. Zobowiązała się, że pieniądze ze sprzedaży przeznaczy w ciągu dwóch lat na własne cele mieszkaniowe.
Tak się stało – kupiła inne mieszkanie, ale zamierzała się do niego wprowadzić dopiero, gdy córka stanie się w pełni samodzielna. Do tego czasu obie mieszkały gdzie indziej.
Kobieta nie określiła, kiedy dokładnie przeprowadzi się do nowego mieszkania. Wyjaśniła natomiast, że do tego czasu zamierza je okazjonalnie wynajmować.
Uważała, że nie będzie to przeszkodą do skorzystania z ulgi, bo kluczowe – jak twierdziła – jest to, że kupiła mieszkanie z przeznaczeniem na własne cele mieszkaniowe i że zdążyła to zrobić w ciągu dwóch lat od sprzedaży poprzedniej nieruchomości.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał jednak, że podatniczka nie może skorzystać z ulgi w PIT, skoro przez pewien czas będzie wynajmować nowe mieszkanie innym osobom i będzie ono zaspokajało ich potrzeby mieszkaniowe, a nie jej.
Dwie linie orzecznicze
Organ powołał się na wyroki WSA w Łodzi (sygn. akt I SA/Łd 908/14, I SA/Łd 229/14, I SA/Łd 1639/11, oraz I SA/Łd 874/12), w których sąd wyjaśnił, że warunek zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych powinien być spełniony w chwili nabycia nowej nieruchomości. Nie będzie więc celem mieszkaniowym zakup mieszkania, które ma być w przyszłości przeznaczone dla dziecka, a do tego czasu będzie wynajmowane.
Pierwsze dwa wyroki, na które powołał się organ, zostały potem uchylone przez NSA. Sąd kasacyjny nie zgodził się z tym, że czasowe i okazjonalne wynajęcie kupionego mieszkania wyklucza skorzystanie z tej ulgi. Zarazem jednak podkreślił, że nabycie na własne cele mieszkaniowe nie może zależeć wyłącznie od deklaracji podatnika. Cel ten musi być realizowany obiektywnie.
Dwa pozostałe wyroki WSA, przywołane przez dyrektora warszawskiej izby, nie zostały zaskarżone przez podatników i uprawomocniły się.
Z fiskusem zgodził się także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Sędzia Honorata Łopianowska wyjaśniła, że wynajem musi być faktycznie przejściowy. Tymczasem podatniczka wskazała, że zrealizuje cel mieszkaniowy, gdy uzna, że córka jest gotowa do samodzielnego zamieszkania. Nie wiadomo więc, kiedy i czy w ogóle to nastąpi.
Wyrok jest nieprawomocny.
NSA jednak inaczej
Inaczej podobną sprawę rozstrzygnął niedawno NSA (wyrok z 17 maja 2017 r., sygn. akt II FSK 1053/15). Dotyczyła ona możliwości skorzystania z ulgi mieszkaniowej w sytuacji, gdy podatnik za pieniądze ze sprzedaży odziedziczonego mieszkania kupił w ciągu dwóch lat dwa mieszkania, które chciał przejściowo wynajmować.
NSA orzekł, że w sprawie ulgi nie można poprzestać jedynie na wykładni językowej art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT (określa zasady ulgi mieszkaniowej), ale trzeba również dokonać wykładni celowościowej. Sąd wskazał, że poprzez ulgę mieszkaniową ustawodawca chciał m.in. pozytywnie wpłynąć na rynek mieszkaniowy oraz zachęcić do lokowania dochodu w nowe inwestycje mieszkaniowe.
NSA zgodził się więc, że to, czy i w jaki sposób faktycznie będzie wykorzystywane przez podatnika nabyte mieszkanie, nie ma żadnego znaczenia prawnego dla prawa do ulgi mieszkaniowej. Słowem, przejściowy wynajem nie przekreśla prawa do niej.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 5 października 2017 r., sygn. akt III SA/Wa 3279/16.