Uchwałę wydało siedmiu tzw. starych sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Praktycznym skutkiem tego orzeczenia jest przyzwolenie na pomijanie przez sądy powszechne wyroków wydanych przez IKNiSP.

- Sądy muszą spełniać pełne wymogi, kształtowane na poziomie unijnym. IKNiSP orzekająca w składzie, w którym zasiada choćby jeden sędzia powołany nieprawidłowo, nie spełnia takiego wymogu - stwierdził dr hab. Dawid Miąsik, sędzia SN i przewodniczący składu orzekającego.

Czego dotyczyło pytanie prawne do SN?

Wniosek o dopuszczenie do udziału w sprawie złożyło Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski. Prośba została rozpatrzona negatywnie. Uzasadniając tę decyzję sędzia Miąsik wskazał, że do udziału w sprawach z zakresu prawa pracy mogą zostać dopuszczone tylko te organizacje społeczne, których cele statutowe dotyczą ochrony praw pracowniczych.

Chodziło o to, że okazją do zabrania głosu przez IPiUS SN była sprawa dotycząca sporu między spółką a jej byłymi pracownikami o zapłatę odprawy i sprostowania świadectwa pracy. Sąd Rejonowy w Bielsku – Białej w 2017 r. wydał wyrok niekorzystny dla pracowników. Ci zaś nie wnieśli apelacji od wyroku. Skarga nadzwyczajna od tego wyroku została wniesiona przez Prokuratora Generalnego do SN dopiero w 2021 r. Rozpatrująca ją IKNiSP 13 kwietnia 2023 r. wydała wyrok ( II NSNc 148/23), w którym uchyliła część zaskarżonego wyroku SR, a w pozostałym zakresie przekazała ją do ponownego rozpoznania.

Problemem okazało się jednak to, ze - zdaniem pełnomocników spółki - doszło już do przedawnienia roszczeń. Przed SN stanęła konieczność rozstrzygnięcia, czy termin przedawnienia roszczeń zaczyna biec już w momencie wydania prawomocnego orzeczenia (w tej konkretnej sprawie chodziło o wyrok SR w Bialsku Białej), czy też dopiero w momencie wydania wyroku w następstwie skargi nadzwyczajnej. Zwykły, trzyosobowy skład SN, nie był w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi i w postanowieniu z 22 stycznia 2025 r. (sygn. akt III PZP 2/24) zdecydował o przekazanie sprawy do powiększonego składu SN.

Ten zaś musiał orzec, „czy przez pojęcie zawarte w art. 295 § 2 Kodeksu pracy «dopóki postępowanie wszczęte w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia nie zostanie zakończone» należy rozumieć moment kończący postępowanie, którym jest dzień, w którym orzeczenie sądowe staje się prawomocne, czy też tym momentem jest dzień wydania orzeczenia przez sąd, który orzekał jako ostatni w sprawie”

Kiedy wyroki IKNiSP będzie można uznać za nieistniejące?

- W wyroku C -225/22 TSUE nakazał sądowi, którego wyrok został uchylony przez IKNiSP uznać takie orzeczenie za niebyłe. W ten sposób trybunał nie wykreował, ale rozszerzył zakres zastosowania unijnego środka ochrony prawnej, nowego, ale nie od września br., ale znacznie wcześniejszego. Ten środek „sententia non existens” został wprowadzony do unijnego systemu w reakcji na niewystarczającą skuteczność działania zasady pierwszeństwa prawa unijnego – tłumaczył sędzia Miąsik.

Z ustnego uzasadnienia do uchwały SN wynika, że pomijanie orzeczeń IKNiSP ma być dopuszczalne nie tylko w wąskim zakresie spraw tzn. tych dotyczących samych sędziów, ale w odniesieniu do wszystkich wyroków kwestionowanej izby.

- Wszędzie, gdzie mamy do czynienia z wyrokiem nie-sądu, sąd krajowy ma możliwość skorzystania z tego unijnego środka. Podkreślić jednak należy, że na dziś– tak jak SN w powiększonym składzie odczytuje wyrok TSUE w sprawie C – 225/22 – jest to środek o dość wąsko zakreślonych granicach podmiotowych. Dotyczy bowiem sądu ostatniej instancji w państwie. Środek „„sententia non existens” należy traktować jako ostateczne rozwiązanie – powiedział sędzia Miąsik.

Co ze skargami nadzwyczajnymi? Sprawy rozpatrzone przez Izbę kontroli SN wrócą do sądów powszechnych

Udzielając odpowiedzi na pytanie prawne w tej konkretnej sprawie, SN wskazał, że co do zasady dopiero od wydania orzeczenia przez sąd rozpoznający skargę nadzwyczajną należy ponownie zacząć liczyć okres przedawnienia się roszczeń. Jednocześnie SN wskazał, że IKNiSP nie cieszy się statusem sądu w rozumieniu prawa unijnego, a jej orzeczenia należy uznać za nieistniejące.

- Uznanie orzeczenia za niebyłe skutkuje tym, że postępowanie ze skargi nadzwyczajnej nie jest zakończone. Jest wciąż otwarte - wskazał sędzia Damian Miąsik.

Z ustnego uzasadnienia uchwały wynika, że żadnego z postepowań związanych z wzniesieniem skargi nadzwyczajnej rozpatrzonej przez IKNiSP nie można uznać za zakończone. Zaś właściwe do rozpatrzenia tych skarg są sądy niższego szczebla. W odniesieniu do rozpatrywanej prze SN sprawy uchwała stanowi, że SR w Bielsku - Białej „ma prawo uznać się za właściwy do rozpoznania tej skargi na zasadach wynikających z wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. tzw. A.K. w sprawach połączonych C 585/18, C 624/18 i C 625/18". Analogiczne wnioski dotyczą także innych sądów.

- Skład powiększony SN uznał, że dziś sądy powszechne mogą w sprawach z zakresu skargi nadzwyczajnej powoływać się na formułę A.K. (chodzi o ww. wyrok TSUE) i uznawać się za właściwe do rozpoznania tej skargi. W przypadku jej uwzględnienia same wzruszą swój wyrok i wydadzą orzeczenie zgodne z prawem - powiedział sędzia Miąsik.

Uchwale SN nadano moc zasady prawnej. To oznacza, że wiąże ona wszystkich sędziów SN.