Gdzie mieszka szef wywiadu? Jaki jest numer PESEL sąsiada z parteru? Za 100 zł można uzyskać dostęp do danych osobowych każdego, kto jest wymieniony w księdze wieczystej. Kluczem do skarbca z informacjami jest numer KW. W internecie działają serwisy pozwalające za opłatą wyszukać taki numer. Najczęściej trzeba jednak znać adres lub numer działki. Natomiast w niedawno uruchomionym serwisie wystarczy wpisać imię i nazwisko osoby, o której chcemy się czegoś dowiedzieć.
Sprawdziliśmy to. Za jednorazową opłatą uzyskaliśmy 50 numerów ksiąg wieczystych nieruchomości należących do osób o podanym przez nas imieniu i nazwisku. Wpisując następnie te numery do prowadzonego przez Ministerstwo Sprawiedliwości systemu Elektroniczne Księgi Wieczyste (EKW), uzyskaliśmy wgląd w szczegółowe informacje o tych osobach, ich mieszkaniach, domach i gruntach.
Serwis musi przestrzegać RODO
- Po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt III OSK 6508/21 – red.) nie ma najmniejszych wątpliwości, że numer KW stanowi dane osobowe – mówi Ewa Kurowska-Tober, radca prawny i partner w kancelarii DLA Piper, szefowa praktyki IPT w Warszawie. - W związku z tym swobodny dostęp do serwisu internetowego pozwalającego wyszukiwać te numery pozostaje w sprzeczności z przepisami RODO, w szczególności biorąc pod uwagę także przepisy ustawy o księgach wieczystych i hipotece, które ograniczają dostęp do ksiąg wieczystych – stwierdza.
Podkreśla, że wgląd do rzeczywistych ksiąg wieczystych znajdujących się w sądzie jest dostępny jedynie dla osób mających w tym interes prawny. Szerszy dostęp mają tylko instytucje określone w wymienionych ustawach (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1984 ze zm.).
- Serwis, o którym mówimy, ma więc nadmiarową funkcjonalność. Aby działał zgodnie z prawem, powinien zostać zmodyfikowany. Myślę, że minimum to obowiązek wykazania przez użytkownika interesu prawnego w dostępie do numeru KW – wskazuje Ewa Kurowska-Tober.
W serwisie wystarczy jednak wpisać w okienku: „oświadczam, że jestem przedsiębiorcą oraz zamawiam usługę w związku z prowadzoną działalnością”, by za opłatą uzyskać numery KW.
- Z tego, że numer księgi wieczystej jest daną osobową, nie wynika automatycznie, że internetowa wyszukiwarka numerów KW działa nielegalnie – mówi z kolei dr Paweł Litwiński, adwokat i partner w kancelarii Barta Litwiński. - Oznacza to jednak, że właściciel serwisu musi wypełnić obowiązki administratora danych, wynikające z RODO – zaznacza.
Powinien więc w szczególności dysponować podstawą prawną przetwarzania danych oraz poinformować osoby, których dane dotyczą, o fakcie ich przetwarzania i o przysługujących im prawach.
W polityce prywatności serwisu czytamy, że administratorem danych osobowych jest firma z siedzibą w Newark w stanie Delaware (USA) oraz że dane są przetwarzane zgodnie z przepisami właściwymi dla miejsca siedziby administratora.
- To jest przetwarzanie danych w związku z działalnością prowadzoną w Unii, więc stosuje się w tym przypadku RODO – stwierdza Paweł Litwiński. - Moim zdaniem ten serwis nie jest zgodny z RODO, przede wszystkim dlatego, że istnieje przewidziany prawem system dostępu do ksiąg wieczystych (EKW), więc inne tego rodzaju strony stanowią obejście przepisów – uważa.
Także Ewa Kurowska-Tober jest zdania, że firma amerykańska podlega RODO, jeśli świadczy usługi bądź oferuje produkty osobom znajdującym się na terytorium UE.
- Tym przypadkiem mógłby się zająć UODO – mówi prawniczka. - Sądzę, że gdyby organ zwrócił się do tej spółki o wyjaśnienia i wskazał jej, w jaki sposób może udostępniać swój serwis zgodnie z przepisami, to powinna to uwzględnić – dodaje.
Serwis wykorzystuje portal ministerstwa
Spółka chwali się dostępem do ponad 24,9 mln ksiąg wieczystych. - Dane pochodzą z internetu, konkretnie z ekw.ms.gov.pl – informuje firma. Na pytanie o podstawę prawną przetwarzania danych osobowych obywateli UE stwierdza zaś, że jej nie potrzebuje, „aby korzystać z publicznych danych znalezionych w internecie”.
Z pytaniem, czy osoby, których dane dotyczą, zostały poinformowane o przetwarzaniu oraz o przysługujących im prawach, spółka odsyła nas do administratora EKW.
Czy uważa swoje działania za zgodne z RODO? - Jasne. Jeśli działania ekw.ms.gov.pl są w porządku, to nasze również – odpiera.
Paweł Litwiński przyznaje, że nie ma przepisu zabraniającego takiej działalności.
- I można się powoływać na zasadę swobody działalności gospodarczej. Ale jeżeli dostęp do ksiąg wieczystych opiera się na pewnych zasadach, mających chronić naszą prywatność (co jest realizowane w EKW), to nie powinno się poza te ustawowe zasady wykraczać. W państwowym serwisie nie można wyszukiwać numerów KW po imieniu i nazwisku osoby, a tu można. Taki wyłom w systemie uważam za nielegalny biznes – argumentuje dr Litwiński. – Serwis, o którym mówimy, powinien się liczyć z tym, że zainteresuje się nim UODO. Ponieważ jednak to firma z USA, wyegzekwowanie od niej przestrzegania RODO będzie praktycznie niemożliwe. Dlatego nikt nie otwiera takiej działalności w Polsce, bo nie chce być poddany weryfikacji przez organ nadzorczy – dodaje.
Na Seszelach i w Londynie
Taką weryfikację przeszedł dotychczas tylko serwis prowadzony przez urząd Głównego Geodety Kraju (GGK). W 2019 r. geoportal.gov.pl zaczął publikować numery KW przy działkach ewidencyjnych. Decyzją z 2020 r. prezes UODO kazał tego zaprzestać i nałożył na GGK 100 tys. zł kary (i drugie tyle za uniemożliwienie kontroli). UODO uznał wtedy numery KW za dane osobowe, a jego pogląd podzielił później Naczelny Sąd Administracyjny, w cytowanym wcześniej wyroku oddalając skargę kasacyjną GGK.
Problem w tym, że, jak widać, numery KW wciąż można znaleźć w sieci – tyle że za opłatą. Oferujące takie usługi serwisy zarejestrowane są głównie w USA, lecz także w Wielkiej Brytanii, na Seszelach i Cyprze.
- Trzy lata temu złożyłem do UODO sześć skarg: pięć na firmy prowadzące te serwisy i szóstą na Ministerstwo Sprawiedliwości, które w EKW umożliwia dostęp i kopiowanie moich danych. Skoro numery KW są danymi osobowymi, to niech urząd działa. Na razie nic nie osiągnął. Ostatnio informował mnie, że czeka na potwierdzenie doręczenia pisma do Londynu – relacjonuje Waldemar Izdebski, pracownik naukowy Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej, a w latach 2018–2022 główny geodeta kraju.
O tym, że serwis, który jest bohaterem naszego dzisiejszego tekstu, „oferuje odpłatnie wszystkie możliwości” wyszukiwania KW, jakie ustawowo przysługują tylko określonym instytucjom, zawiadomił posłów.
- Tylko asystent posła Witolda Tumanowicza odpowiedział, że postarają się podjąć odpowiednie kroki w sprawie. Poza tym nikt nie zareagował – mówi Waldemar Izdebski.
Paweł Litwiński wskazuje też drugą stronę medalu. - W odczuciu społecznym serwisy pozwalające wyszukiwać numery KW są potrzebne. Ludzie często poszukują tych danych, a skoro nie mogą ich uzyskać w serwisie państwowym, to płacą firmom z USA czy Seszeli – mówi.
Jak rozwiązać ten problem?
- Skoro jest potrzeba społeczna, to wydaje mi się, że powinna nastąpić liberalizacja przepisów, aby to, co dziś odbywa się nielegalnie, było możliwe w oficjalnym serwisie EKW, z zachowaniem odpowiednich zasad bezpieczeństwa danych – uważa Paweł Litwiński.
Z zapowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości wynika jednak, że zmiana przepisów pójdzie w inną stronę: ma uniemożliwić hurtowe pobieranie danych z EKW przez roboty. Dostęp do systemu Elektronicznych Ksiąg Wieczystych będzie więc wymagał potwierdzenia tożsamości.
Waldemar Izdebski wątpi w skuteczność tego rozwiązania.
- Jak trzeba się będzie zalogować profilem zaufanym, to nadal będzie można zbierać dane, ale przynajmniej nie będzie to anonimowe. Poza tym istniejące serwisy nie znikną od razu, jeszcze przez kilka lat będą korzystać z wcześniej pobranych danych – mówi. – W zaistniałej sytuacji najlepszym wyjściem byłoby chyba umożliwienie wszystkim wyszukiwania bezpośrednio w EKW. Ale na to nie jesteśmy gotowi jako społeczeństwo, a i ministerstwo pewnie się na to nie zdecyduje – kwituje Waldemar Izdebski.
Spytaliśmy UODO o działania w sprawie spółki, o której dziś piszemy, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. W korespondencji z Waldemarem Izdebskim urząd stwierdził w połowie czerwca, że „obecnie nie są prowadzone postępowania kontrolne” dotyczące serwisów operujących danymi z EKW, w tym tego serwisu.