Saloniki przez wieki były tętniącym życiem centrum życia społeczności żydowskiej. Po wielkim pożarze w 1917 r., który zniszczył znaczną część żydowskiej dzielnicy, rząd grecki wywłaszczył grunty w centrum miasta, aby zapewnić schronienie tym, którzy stracili domy, w tym działkę nr 26 o powierzchni 7400 mkw., należącą do włoskiego obywatela pochodzenia żydowskiego I.S.M., i przekazał ją Wspólnocie Żydowskiej, która wypłaciła wstępne odszkodowanie. Po II wojnie światowej Grecja uznała nieruchomości należące do obywateli włoskich za mienie wroga, co doprowadziło do ich sekwestracji na mocy ustawy z 1950 r. Spadkobiercy I.S.M. próbowali uzyskać ostateczne odszkodowanie za działkę, co doprowadziło do serii płatności przez wspólnotę w latach 1957–1969. Jednak już w 1955 r. władze wydały dekret, który skutecznie przenosił prawa do nieruchomości na państwo, wymagając od wszelkich stron trzecich, które chciały zakwestionować te roszczenia, złożenia sprzeciwu w ciągu trzech miesięcy. Ten dekret, w połączeniu z wcześniejszymi decyzjami, stworzył prawny chaos, przez który wspólnota żydowska starała się przebrnąć, aby potwierdzić swoje prawa własności.
Własność nabyta przez zasiedzenie
Po dziesięcioleciach użytkowania i inwestycji w nieruchomość wspólnota wniosła w 1981 r. powództwo o uznanie swoich praw, argumentując, że nabyła własność poprzez zasiedzenie – formę posiadania uznawaną w greckim prawie po 30 latach nieprzerwanego użytkowania. W 1999 r. sąd I instancji orzekł na korzyść wspólnoty, ale w 2019 r. sąd kasacyjny ostatecznie uchylił to orzeczenie, twierdząc, że w 1955 r. nie zgłosiła ona swoich roszczeń w wymaganym trzymiesięcznym terminie. Zwracając się do strasburskiego trybunału, wspólnota wskazała, że w sprawie naruszono jej prawo do własności, czyli art. 1 protokołu 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Sprzeczne orzecznictwo dotyczące przenoszenia własności
Trybunał uznał w szczególności, że interpretacja przepisów prawnych przez Sąd Kasacyjny w 2019 r. oraz ich zastosowanie w tej sprawie były nieprzewidywalne – sprzeczne z jego wcześniejszym orzecznictwem, zgodnie z którym, aby przepisy dotyczące przenoszenia własności mienia wroga mogły mieć zastosowanie do konkretnej nieruchomości, musiała ona należeć do obywatela włoskiego lub niemieckiego w latach 1946 i 1947. Sąd nie przedstawił żadnego wyjaśnienia, dlaczego w tej sprawie doszedł do odmiennego wniosku. Tak oczywiście sprzeczne decyzje nie mogą być uznane za zgodne z prawem w rozumieniu art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji. Trybunał nie dostrzegł, w jaki sposób Wspólnota Żydowska mogła przewidzieć, że przepisy dotyczące mienia wroga będą miały zastosowanie do jej własności.
Ponadto trybunał zauważył, że grecki rząd w grudniu 1955 r. przyznał, że przejął prawa do odszkodowania po spadkobiercach I.S.M., co potwierdziło, że do końca lat 70. jego stanowisko było ukierunkowane na zabezpieczenie odszkodowania, a nie na przejęcie samej własności. Dopiero po 1975 r. Grecja zaczęła twierdzić, że jest właścicielem działki. Brak konsekwencji w działaniach państwa przez dekady naruszał zasadę „dobrego zarządzania”, która wymaga, aby władze publiczne działały terminowo, w odpowiedni sposób i z najwyższą spójnością. W związku z tym wspólnota żydowska nie mogła przewidzieć takiej zmiany stanowiska państwa ani późniejszej interpretacji przepisów krajowych przez sądy w 2019 r., co stanowiło naruszenie art. 1 protokołu nr 1. Wspólnocie przyznano symboliczne 5 tys. euro zadośćuczynienia. ©℗