Sąd Okręgowy w Warszawie, podobnie jak wcześniej sąd I instancji, nie zgodził się na areszt dla byłego wiceministra sprawiedliwości, któremu zarzucono nieprawidłowości w wydatkowaniu środków Funduszu Sprawiedliwości.

„Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że słusznie odmówiono aresztowania Marcina Romanowskiego z uwagi na chroniący go immunitet. Z orzeczeniem sędziego Przemysława Dziwańskiego zgodziło się dwóch sędziów powołanych przed 2018 r.” – napisał w piątek na portalu X jego obrońca Bartosz Lewandowski. Wcześniej prokuratura bezskutecznie domagała się wyłączenia ze składu wspomnianego sędziego ze względu na powołanie go przy udziale obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Były wiceminister został zatrzymany w lipcu tego roku. Postawiono mu 11 zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Chodzi o dzielenie środków z Funduszu Sprawiedliwości, którym kierował Marcin Romanowski. Szkody Skarbu Państwa miały wynieść ponad 112 mln zł.

Zatrzymanie było możliwe dzięki uchyleniu immunitetu przez Sejm. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał jednak, że posła jako członka delegacji Sejmu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy chroni odrębny immunitet. Prokuratura przekonywała, że tak nie jest. Powoływała się na uzyskane opinie prawne, zgodnie z którymi jeśli zarzuty nie dotyczą działalności związanej z członkostwem w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (ZPRE), to immunitet nie chroni w sprawie prowadzonej na terenie Polski. Jak wynika z piątkowego orzeczenia, Sąd Okręgowy w Warszawie nie podzielił tych argumentów.

Zdaniem mec. Lewandowskiego postanowienie SO oznacza, że prokuratura powinna umorzyć postępowanie ze względu na brak zezwolenia na ściganie od odpowiedniego organu.

„Prokuratura Krajowa jest zobligowana do wydania postanowienia o umorzeniu wszystkich jedenastu zarzutów wydanych wobec Marcina Romanowskiego, bowiem skonsumowała czynność procesową, jaką jest ogłoszenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów” – napisał obrońca.

PK nie zgadza się z tym poglądem i już zapowiedziała, że zwróci się do ZPRE o wydanie zezwolenia na ściganie Marcina Romanowskiego.

„Negatywna przesłanka procesowa w postaci «braku wymaganego zezwolenia na ściganie» (ochrona immunitetowa) jest przesłanką formalną i usuwalną. W przypadku usunięcia ww. przesłanki (uzyskanie zezwolenia na ściganie) postępowanie również w tym zakresie będzie kontynuowane” – poinformowała PK w swoim komunikacie. ©℗