Jesienią do Sejmu ma trafić projekt ustawy reformujący Sąd Najwyższy oraz cofający dużą część decyzji podejmowanych przez obecną KRS – wynika z informacji DGP. Prace mają się toczyć mimo sprzeciwu prezydenta.

Sejmowa większość po ponad dwóch miesiącach narad i namysłów ostatecznie odrzuciła w piątek sporną poprawkę Senatu do nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która dopuszczała kandydowanie tzw. neosędziów do KRS. W tej sytuacji nowelę czeka prawdopodobnie albo prezydenckie weto, albo wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Duda bowiem już w kwietniu dał do zrozumienia, że nie podpisze jej w kształcie niekorzystnym dla neosędziów. – Ta ustawa nie zyska mojej akceptacji w tej postaci, ponieważ nie ma podstaw do różnicowania sędziów. Sędziowie otrzymali nominację od prezydenta RP, złożyli ślubowania i wszyscy mają równy status – mówił prezydent w wywiadzie dla DGP na początku kwietnia.

Będą nowe ustawy sądowe

Co teraz? Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przyznał w zeszłym tygodniu, że potrzebne są nowe rozwiązania prawne przede wszystkim ze względu na kilkaset wakatów w sądach różnych szczebli, które powodują opóźnienia w postępowaniach. Nie wykluczył, że powstanie nowy projekt zmian w ustawie o KRS – taki, który częściowo uwzględni także bierne prawo wyborcze neosędziów. – Być może kryterium w takiej sytuacji powinien być staż danego sędziego – mówił szef MS na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości. I przypomniał, że w ramach ministerstwa powstają nowe regulacje dotyczące m.in. Sądu Najwyższego i statusu neosędziów.

Na przygotowanie zmian w SN ministerstwo ma już niewiele czasu. Najpóźniej w listopadzie Polska powinna wdrożyć zalecenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w związku z ubiegłorocznym wyrokiem w sprawie „Wałęsa przeciwko Polsce”. W 2020 r. Sąd Najwyższy, a konkretnie powstała za rządów PiS nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, rozpatrując skargę nadzwyczajną (to także nowy instrument prawny stworzony przez poprzednią władzę) ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, wydał niekorzystny dla byłego prezydenta wyrok. Lech Wałęsa odwołał się do ETPC, a ten w wyroku z listopada 2023 r. stwierdził m.in., że sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej zostali powołani z naruszeniem prawa. Uznał ponadto, iż przepisy dotyczące skargi nadzwyczajnej naruszają pewność prawa w Polsce.

Dwie izby do likwidacji

Z naszych informacji, które uzyskaliśmy w działającej przy MS Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, wynika, że jest przygotowywany jeden projekt obejmujący zmiany kilku ustaw, dotyczący m.in. Sądu Najwyższego i KRS. Zmiany w SN miałyby uwzględniać m.in. likwidację dwóch izb stworzonych w czasach PiS: Kontroli Nadzwyczajnej oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zniesiona miałaby zostać również instytucja skargi nadzwyczajnej. – Oczywiście będą przepisy przejściowe dotyczące tych skarg, które zostały już wniesione, tak by były kontynuowane – mówi nam profesor prawa z Komisji Kodyfikacyjnej, która przygotowuje propozycje nowych regulacji dla Ministerstwa Sprawiedliwości.

Podstawą prac nad nowymi regulacjami jest projekt, który na początku roku przygotowało Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” (projekt ustawy o uregulowaniu skutków uchwał KRS podjętych w latach 2018–2024). Rozwiązanie, które proponuje Komisja Kodyfikacyjna, jest takie, by sędziowie, którzy uzyskali nominacje przy udziale obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, wrócili na stanowiska zajmowane przed wejściem w życie zmian uchwalonych w czasach rządów PiS. – Projekt regulujący skutki uchwał KRS miałby być tym wiodącym, w którym uwzględniono by także zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym – zaznacza nasz rozmówca.

Projekt ustawy miałby trafić pod obrady rządu, a później Sejmu, jesienią. – Zgodnie z zaleceniem ETPC mamy czas do listopada – przypomina nasze źródło z Komisji Kodyfikacyjnej.

We wrześniu z kolei do parlamentu powinien wpłynąć projekt nowelizacji prawa o prokuraturze zakładający ponowny rozdział stanowisk: prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. W przyszłym tygodniu natomiast sejmowa komisja sprawiedliwości planuje zakończyć prace nad dwoma projektami odnoszącymi się do Trybunału Konstytucyjnego. Proponowane w nich przepisy przewidują z jednej strony odpolitycznienie TK, m.in. poprzez nowy sposób wyboru sędziów TK (większością trzech piątych głosów w Sejmie) oraz zakaz kandydowania do niego czynnych polityków, z drugiej – unieważnienie wyroków trybunału, które zapadły z udziałem dublerów, czyli trzech sędziów, którzy zajmują w TK miejsca prawidłowo obsadzone w 2015 r. (to sędziowie: Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak). Nad zmianami w TK Sejm miałby głosować jeszcze w lipcu, na ostatnim przedwakacyjnym posiedzeniu.

Przedstawiciele Koalicji 15 października przyznają, że prezydent Duda zapewne nie podpisze ani zmian w TK, ani KRS, ani SN. Są jednak zdeterminowani, żeby kontynuować prace nad przywracaniem praworządności. – Mamy świadomość, że w Pałacu Prezydenckim nie ma woli, żeby dokonywać zmian w wymiarze sprawiedliwości, niemniej jednak będziemy próbować tak, jak w przypadku zmian w KRS – deklaruje wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. ©℗