Przedkładane przez kandydujących na stanowisko sędziego adwokatów, radców prawnych, notariuszy i prokuratorów akta spraw nie są anonimizowane. W efekcie zawarte w nich dane osobowe i tajemnice prawnie chronione trafiają w ręce osób postronnych, co stanowi nieuprawnioną ingerencję w prawo do prywatności. Na ten problem w wystąpieniu skierowanym do ministra sprawiedliwości zwraca uwagę rzecznik praw obywatelskich.

Zgodnie z obowiązującą procedurą startujący w konkursach na stanowiska sędziowskie przedstawiciele innych zawodów prawniczych mają obowiązek przestawić wykaz sygnatur akt 50 spraw, które prowadzili. A, jak zauważa prof. Marcin Wiącek, te mogą obejmować nie tylko powszechnie dostępne orzeczenia sądowe, lecz także pisma procesowe, zawierające m.in. dane osobowe stron, zaświadczenia lekarskie, umowy kredytowe czy protokoły zeznań, w tym zeznań, które zostały złożone za zamkniętymi drzwiami. Co więcej, akta mogą zawierać informacje dotyczące nie tylko stron samego postępowania, lecz także innych osób związanych z daną sprawą. Tymczasem z informacji, jakie rzecznik pozyskał od Krajowej Rady Sądownictwa, wynika, że tego typu dokumenty przedkładane przez kandydujących nie są anonimizowane. „Wszystko wskazuje też na to, że kandydaci nie konsultują ze swoimi dawnymi klientami zamiaru wykorzystania dokumentów dotyczących ich prywatnych spraw w interesie własnym, tj. w celu zgłoszenia swojej kandydatury na sędziego” – podkreśla dodatkowo prof. Wiącek.

Skutek jest taki, że adwokaci, radcowie prawni, notariusze i prokuratorzy bez wyraźnej podstawy prawnej i zgody swoich klientów udostępniają informacje na ich temat kilkudziesięciu osobom biorącym udział w procedurze konkursowej. W tej grupie są m.in. prezesi sądów oraz członkowie KRS, w tym sędziowie, posłowie i minister sprawiedliwości. Zdaniem RPO taka praktyka to nie tylko nieuprawniona ingerencja w prawo do prywatności, lecz także zagrożenie dla rzetelności postępowania sądowego, jeżeli tą drogą dojdzie do przedwczesnego ujawnienia informacji z akt spraw, które nie zostały jeszcze prawomocnie rozstrzygnięte. Nie ma bowiem wyraźnego zakazu przedkładania przez kandydatów akt toczących się postępowań.

Marcin Wiącek przypomina, że prawo precyzyjnie określa, kiedy osoby wykonujące zawody prawnicze są zwolnione z obowiązku dochowania tajemnicy zawodowej. Brak jest jednak przepisu, który zwalniałby adwokatów, radców prawnych, notariuszy i prokuratorów z tej tajemnicy w sytuacji, gdy biorą oni udział w konkursie na stanowisko sędziego.

Z tych powodów RPO zwrócił się do MS o podjęcie inicjatywy legislacyjnej, która:

wprowadzi wyraźny wyjątek od tajemnic zawodowych odnoszący się do zgłaszania własnych kandydatur w postępowaniu o powołanie na urząd sędziego,

precyzyjnie określi zakres informacji, które mogą być udostępniane w ramach takiego postępowania,

wykluczy możliwość przedkładania akt spraw niezakończonych,

nałoży na kandydujących prokuratorów, adwokatów, radców prawnych i notariuszy obowiązek anonimizacji danych zawartych w dokumentacji w celu zapewnienia maksymalnej ochrony prywatności klientów, stron i uczestników postępowania, podejrzanych, osób podejrzewanych i innych.©℗