Badanie zlecone przez prokuratora generalnego potwierdziło wiele nieprawidłowości w sprawach, których przedmiotem była możliwość popełnienia przestępstw na szkodę lub przez uczestników marszów, jakie odbyły się w latach 2016-2023.
Jak informuje rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak, nieprawidłowości te dotyczyły gromadzenia materiału dowodowego, przedwczesności decyzji o zakończeniu postępowania, a nawet zaniechania jakichkolwiek czynności zmierzających do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia i wykrycia sprawcy. Badanie objęło takie zdarzenia jak m.in. marsze organizowane przez Komitet Obrony Demokracji czy Ogólnopolski Strajk Kobiet, ale także Marsz Niepodległości z 2017 r.
Analizowane sprawy dotyczyły m.in. ograniczania lub powstrzymywania aktywności działaczy społecznych i liderów organizacji pozarządowych, a także prób represjonowania przedstawicieli wielu środowisk. Badane było również stosowanie represji prawno-karnych wobec osób uczestniczących w protestach ulicznych czy zgromadzeniach publicznych. W większości przypadków sprawy takie zostały zakończone postanowieniami o odmowie wszczęcia postępowania bądź o umorzeniu.
Rzeczniczka PG wymienia przykładowe postępowania będące przedmiotem powtórnej analizy: sprawa złamania przez funkcjonariuszy policji kości ramieniowej uczestniczce demonstracji, najechanie przez funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego samochodem na demonstrujących ludzi czy też umorzone postępowanie w sprawie publicznego propagowania totalitarnego ustroju państwa przez organizatora i uczestników Marszu Niepodległości w 2017 r.
Poczynione ustalenia pozwoliły na wzruszenie części prawomocnych postanowień o zakończeniu postępowań przy zastosowaniu trybu z art. 327 par. 1 kodeksu postępowania karnego, który umożliwia podjęcie na nowo w każdym czasie umorzonego postępowania przygotowawczego. Warunkiem jego zastosowania jest okoliczność, że nie toczyło się ono przeciw osobie, która wcześniej występowała w tej sprawie w charakterze podejrzanego.
Jednym z sygnatariuszy apelu był Komitet Obrony Demokracji, którego przewodniczący tak dla DGP komentuje komunikat PG: „Cieszą nas działania prokuratury polegające na analizie i podejmowaniu postępowań karnych, które przez ostatnie osiem lat mogły zostać wypaczone przez kwestie polityczne. Liczymy, że wyliczenie spraw reaktywowanych zawarte w komunikacie PG jest jedynie przykładowe, gdyż zdarzeń, które w naszej ocenie powinny znaleźć finał w sądzie, było zdecydowanie więcej”.
W podobnym duchu wypowiada się dyrektorka zarządzająca Akcji Demokracja Karolina Skowron-Baka. Działania PG ocenia jako dobry, pierwszy krok do uzdrowienia sytuacji i przywrócenia zaufania wymiarowi sprawiedliwości. Zaznacza jednak, iż wspomniane w komunikacie rzecznika PG polityczne śledztwa to tylko czubek góry lodowej.
– Osoby pokrzywdzone powinny zostać oficjalnie przeproszone przez państwo polskie – podkreśla Skowron-Baka.©℗