Przepisy zobowiązujące sędziów do ujawniania informacji o tym, do jakiego stowarzyszenia należą, naruszają prawo do poszanowania życia prywatnego – uważa resort sprawiedliwości i przygotowuje projekt ich uchylenia

Zgodnie z art. 88a prawa o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 334; dalej: u.s.p.) sędziowie muszą składać pisemne oświadczenia m.in. o członkostwie w stowarzyszeniu czy w partii politycznej (patrz: infografika). Z kolei prezesi sądów są zobowiązani do ich upublicznienia w Biuletynie Informacji Publicznej. Regulacje te od początku budziły wątpliwości co do ich zgodności z konstytucją, w tym m.in. z prawem ochrony danych osobowych. Teraz, w odpowiedzi na interpelację poselską, obawy te potwierdza Dariusz Mazur, wiceminister sprawiedliwości. Tymczasem DGP udało się ustalić, że w resorcie jest już gotowy projekt, który ma usunąć z porządku prawnego kontrowersyjny przepis.

Łatwiej prześwietlić orzekającego

Opisywany obowiązek został wprowadzony w 2020 r. na mocy tzw. ustawy kagańcowej (Dz.U. z 2020 r. poz. 190). Jego krytycy od początku wskazywali, że ówcześni rządzący chcieli po prostu ułatwić sobie w ten sposób życie. Dzięki zmianie mogli bowiem w łatwy sposób ustalić, czy sędzia (lub prokurator, bo śledczy również zostali tym obowiązkiem objęci) nie należy przypadkiem do któregoś ze stowarzyszeń krytykujących zmiany, jakie były wprowadzane w latach 2015–2023 w wymiarze sprawiedliwości.

Zarazem ci, którzy stali za wprowadzeniem art. 88a u.s.p., wskazywali, że ma on pozwolić na pełniejszą realizację prawa do bezstronnego sądu.

– Jeśli sędzia jest członkiem stowarzyszenia płaskoziemców i ma rozstrzygać w sprawie dotyczącej oddziaływania grawitacji, to podsądny ma prawo to wiedzieć w imię zachowania bezstronności. Jeśli sędzia jest członkiem ONR i ma rozpatrywać sprawę dotyczącą propagowania faszyzmu, to też powinno być to wiadome – tłumaczy Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski, który był jednym z wnioskodawców projektu.

A poprzednie kierownictwo resortu sprawiedliwości dodawało, że „ustawa utrwala również konstytucyjny standard apolityczności sędziów oraz realizuje zasadę transparentności organu władzy sądowniczej i sędziów, która stanowi podstawową gwarancję demokratycznego państwa prawa”.

Zupełnie inaczej podchodzi do tego obowiązku środowisko sędziowskie, które uważa, że przez jego wprowadzenie zmniejszył się poziom ochrony sędziów.

– Z oświadczeń, o których mowa w art. 88a u.s.p., można wyczytać, do jakiej wspólnoty mieszkaniowej sędzia należy, a to w wielu przypadkach pozwala ustalić przybliżone miejsce zamieszkania sędziego – podaje przykład Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Omawiana regulacja spotkała się z krytyką również ze strony organizacji pozarządowych.

– Sędziowie mogą przecież należeć do różnego rodzaju stowarzyszeń. To nie muszą być tylko stowarzyszenia sędziowskie. Ta regulacja niesie za sobą ryzyko ujawnienia danych wrażliwych, takich jak orientacja seksualna, pochodzenie etniczne czy nawet stan zdrowia – uważa Krzysztof Izdebski, ekspert forum Idei Fundacji im. Stefana Batorego.

Planowane zmiany

Teraz do grona krytyków dołącza nowe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości.

„(…) przepisy krajowe zobowiązujące sędziów do złożenia pisemnego oświadczenia wskazującego na ich członkostwo w zrzeszeniu, działalność w fundacji nieprowadzącej działalności gospodarczej lub członkostwo w partii politycznej i przewidujące udostępnienie tych informacji w postaci elektronicznej, naruszają prawa podstawowe sędziów do ochrony danych osobistych i do poszanowania życia prywatnego” – pisze, odpowiadając na pytania posła Przemysława Wiplera, wiceminister Dariusz Mazur. Dodaje przy tym, że udostępnienie tego typu informacji w postaci elektronicznej mogłoby umożliwić swobodny do nich dostęp „również osobom, które ze względów niezwiązanych z deklarowanym celem interesu ogólnego dążą do uzyskania informacji o osobistej sytuacji sędziego”. W piśmie wskazuje się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 5 czerwca 2023 r. (C-204/21), który dotyczył m.in. ustawy kagańcowej. Jeden z jego fragmentów mówił właśnie o tym, że art. 88a u.s.p. narusza prawa sędziów do ochrony prywatności i poszanowania życia prywatnego.

Dariusz Mazur w odpowiedzi na interpelację poselską nie deklaruje, czy resort zamierza doprowadzić do uchylenia art. 88a u.s.p. DGP dotarł jednak do przygotowanego w MS projektu, który to przewiduje. Został on zaprezentowany wąskiemu gronu specjalistów. I spotkał się z ich ostrą krytyką. Nie chodzi jednak o samą propozycję uchylenia art. 88a u.s.p., lecz o pozostałe zapisy projektu.

– Z niezrozumieniem spotkały się zawarte w tym projekcie propozycje odnoszące się do zasad przeprowadzania tzw. prezydenckiego testu niezawisłości – mówi nasz informator.

Projekt oprócz samego uchylenia spornego przepisu przewiduje również, że ci sędziowie, którzy złożyli oświadczenia, będą mogli je odebrać od prezesów sądów. Ci ostatni zaś będą mieli obowiązek usunięcia z Biuletynu Informacji Publicznej, w ciągu trzech dni od wejścia w życie ustawy, informacji zawartych w tego typu dokumentach.

Wierni i susły

Warto w tym miejscu zauważyć, że sędziowie w bardzo różny sposób podchodzili do wykonania spornego obowiązku. Część z nich w treści oświadczenia podkreślała, że oczekiwania ustawodawcy naruszają ich konstytucyjne prawa do ochrony życia prywatnego. Tak zrobił m.in. Wojciech Katner, obecnie sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku. W złożonym w 2020 r. oświadczeniu zaznaczył, że robi to z własnej woli, czym „zaspokaja ciekawość autorów i zwolenników tej ustawy”. W jeszcze bardziej oryginalny sposób podszedł do sprawy Piotr Prusinowski, prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. „(…) oświadczam, że od daty chrztu (kilka dni po urodzeniu) jestem członkiem zrzeszenia o nazwie Kościół Katolicki (siedziba znajduje się w Watykanie), pełnię w nim funkcję wiernego” – czytamy w jego oświadczeniu. Z kolei Michał Laskowski z Izby Karnej SN poinformował, że należy do Polskiego Towarzystwa Ochrony „Salamandra”, gdzie wspiera akcje „restytucji susła perełkowanego, ochrony nietoperzy, popielic i żółwi błotnych”.©℗

ikona lupy />
Czego można się dowiedzieć o sędziach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe