Trybunał dopatrzył się naruszenia prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, a także równego dostępu do sądu. Powód? Polityka klimatyczna Szwajcarii.

Kiedy seniorki postanowiły się procesować, bo doszły do wniosku, że Szwajcaria robi niewiele, w sprawie powstrzymania zmiany klimatu było ich kilkadziesiąt i nikt nie traktował ich poważnie. Założyły stowarzyszenie, które nazwały Verein KlimaSeniorinnen Schweiz i choć w ciągu kilku lat przegrały wszystkie możliwe sprawy sądowe w Szwajcarii, udało im się nagłośnić problem na tyle, że dziś jest ich 2 tys. Jedna trzecia to kobiety powyżej 75 roku życia.

Sprawę do szwajcarskich sądów, a potem do ETPCZ wniosło zarówno stowarzyszenie, jak i cztery Szwajcarki indywidualnie. Jedna z kobiet, rocznik 1931 nie doczekała orzeczenia.

"Bo lato było upalne"

W skardze, którą Szwajcarki najpierw przedstawiły w Federalnym Departamencie Środowiska, napisały, że starsze kobiety szczególnie cierpią w trakcie fal upałów. A tych w związku ze zmianą klimatu jest w Szwajcarii coraz więcej. Powoływały się na raporty zamawiane przez administrację federalną i służbę zdrowia, a także prace naukowe i własne dane medyczne. Argumentowały, że Szwajcaria ma już o 2,1 st. C wyższą temperaturę niż średnia z tzw. epoki przedindustrialnej. W ograniczeniu tego wskaźnika do 2 st. C i dołożenia wszelkich starań, by sprowadzić o maksymalnie do 1,5 s. C w skali globalnej Szwajcaria zobowiązała się natomiast, podpisując Porozumienie Paryskie. Zdaniem seniorek nie przełożyło się to nijak na krajową politykę klimatyczną, bo nie zmierza ona do osiągnięcia tego celu.

Porażka za porażką

Sukcesy seniorek w nagłaśnianiu tematu były wprost proporcjonalne do porażek w sądzie. W 2017 roku Federalny Departament Środowiska uznał, że ich argumenty są zbyt ogólne, a prawdziwym celem Szwajcarek jest redukcja globalnych emisji, na co Szwajcaria w zasadzie nie ma wielkiego wpływu. Rok później federalny sąd administracyjny odrzucił ich skargę, wskazując, że kobiety powyżej 75. roku życia nie cierpią bardziej w falach upałów niż inne grupy np. starsi mężczyźni albo dzieci. Ich prawa nie zostały więc naruszone w jakiś inny sposób niż prawa reszty grup. I w końcu w 2020 roku Federalny Sąd Najwyższy uznał, że ewentualne uchybienia praw nie dotyczą poszczególnych skarżących w sposób wystarczający i bezpośredni a stowarzyszeniu, które składało skargę w interesie publicznym, w ogóle odmówił prawa strony.

Klimatyczny lockdown

- Niektórzy mówią mi: po co narzekasz, i tak umrzesz. Ale ja nie chcę umierać, dlatego że szwajcarski rząd nie opracował przyzwoitej polityki klimatycznej - powiedziała w wywiadzie dla BBC Elisabeth Stern, jedna z kobiet, które przyłączyły się do pozwu przed wysłuchaniem przed Trybunałem w Strasburgu. Inna opowiadała, że każda letnia fala upałów oznacza dla niej „klimatyczny lockdown”. To odbyło się w marcu zeszłego roku, a we wtorek Trybunał wydał orzeczenie stosunkiem głosów 16:1.

I to pomimo tego, że Szwajcaria dowodziła przed Trybunałem, że brak efektywnej polityki klimatycznej to wina samych Szwajcarów. „ Celem ustawy o dwutlenku węgla było ograniczenie emisji o co najmniej 50 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 1990 r. Szwajcarska Rada Federalna i Parlament wykazały determinację do takiej redukcji emisji gazów cieplarnianych w Szwajcarii. Jednak Szwajcarzy, którzy zostali powołani do głosowania w referendum w sprawie projektu nowelizacji, 13 czerwca 2021 r. odrzucili go niewielką liczbą głosów. Obecna ustawa o CO2 pozostaje zatem w mocy do czasu jej nowelizacji w przyszłości. W każdym razie odrzucenie tej rewizji nie oznacza «nie» dla ochrony klimatu”- można przeczytać w stanowisku państwa przesłanym do Trybunału.

Co orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka

Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że:

>> art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka obejmuje prawo jednostek do skutecznego działania władz państwowych w celu ochrony przed niekorzystnym wpływem zmiany klimatu na ich życie, w tym zdrowie, dobre samopoczucie i jakość życia.

>> w tym kontekście głównym obowiązkiem państwa jest przyjęcie i stosowanie przepisów, które służą złagodzeniu istniejących i zapobieganiu przyszłym negatywnym skutków zmiany klimatu. Dlatego państwo powinno przyjąć odpowiednie cele redukcyjne i harmonogramy, które powinny być częścią systemu prawnego. Trybunał wytknął też Szwajcarii brak określonego budżetu węglowego i mijanie się z wcześniej obranymi celami w polityce klimatycznej

>> orzeczenia sądów krajowych rozróżniały bezpodstawnie możliwość skargi na podstawie przepisów Konwencji w sprawie ochrony indywidualnej od skargi w interesie ogólnym. Bezpodstawnie odmówiły też seniorkom rozpatrzenia ich skargi merytorycznie i nie wzięły pod uwagę przekonujących argumentów naukowych nie traktując skargi seniorek poważnie.

Polska musi wziąć to pod uwagę

Zdaniem dr hab. Marcina Stoczkiewicza, dyrektora działu Prawo Ochrony Środowiska w ClientEarth orzeczenie Trybunału może mieć istotne znaczenie równieżdla Polski. - Wyrok ten, z uwagi na ugruntowaną międzynarodową reputację ETPCz, będzie miał istotne znaczenie jako tzw. „niewiążący precedens” i będzie brany pod uwagę przy ocenie spraw klimatycznych nie tylko w Europie, ale także przed sądami pozaeuropejskimi, gdy podnoszone będą zarzuty naruszenia praw człowieka- przekonuje. - Co prawda, Polska nie była stroną tego postępowania, więc nie jest związana dzisiejszym wyrokiem wprost. Jednak określony przez Trybunał pozytywny obowiązek ochrony praw człowieka przed skutkami zmian klimatu, wskazuje kryteria, które będą brane pod uwagę przez Trybunał przy rozstrzyganiu podobnych spraw w przyszłości. Trybunał może rozpatrywać m.in. czy konkretne państwo przyjęło harmonogram osiągnięcia neutralności klimatycznej, pośrednie cele redukcji dwutlenku węgla i czy są dowody, że te cele są realizowane- dodaje.

Stronami Konwencji jest 47 państw.

Anita Dmitruczuk