Od 1 października polskie prawo karne drastycznie się zmieni. Zmiany wpłyną na wszystkie przestępstwa z kodeksu karnego. Drastycznie wzrosną zwłaszcza kary dla uczestników obrotu gospodarczego. Staną się istotnym ryzykiem, które przedsiębiorcy powinni brać pod uwagę w swojej działalności. „Nowości”, jakie ustawodawca przewiduje dla przedsiębiorców w zakresie przepisów karnych, jest bardzo dużo. W naszym poradniku przyjrzymy się głównym kierunkom tych zmian, analizując ich kontekst, przesłanki i potencjalne konsekwencje dla biznesu. Prześledzimy, jakie wyzwania stoją przed przedsiębiorcami w obliczu nowych regulacji, a także jakie są główne cele tych zmian oraz ich potencjalne ryzyka z perspektywy biznesu.
- Surowsze kary pozbawienia wolności także dla biznesu
- Dwie kary
- Widoczny wpływ modyfikacji
- Grzywny w górę
- Kara nieizolacyjna
Surowsze kary pozbawienia wolności także dla biznesu
Od 1 października polskie prawo karne drastycznie się zmieni. Tego dnia wchodzi w życie jego najgłośniejsza w ostatnich latach nowelizacja, czyli ustawa z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy ‒ Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2022 r. poz. 2600). Zmieni ona wiele, a głównym hasłem jest większa surowość. Już i tak rygorystyczna ustawa z 6 czerwca 1997 r. ‒ Kodeks karny (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1138; ost.zm. Dz.U. z 2023 r. poz. 1834; dalej: k.k.) staje się tym samym jeszcze bardziej bezwzględna dla uczestników obrotu prawnego.
Choć nowelizację przeprowadzono pod hasłem wzmocnienia ochrony życia i zdrowia człowieka oraz wolności, wolności seksualnej i własności, to zmiany wpłyną na wszystkie przestępstwa z kodeksu karnego. Drastycznie wzrosną zwłaszcza kary dla uczestników obrotu gospodarczego. Staną się istotnym ryzykiem, które przedsiębiorcy powinni brać pod uwagę w swojej działalności. „Nowości”, jakie ustawodawca przewiduje dla przedsiębiorców w zakresie przepisów karnych, jest bardzo dużo. Zmieniają się przepisy w zasadzie każdego rozdziału kodeksu karnego, a chodzi m.in. o:
- część ogólną kodeksu;
- rodzaje, wymiar kar i środki karne;
- tzw. dyrektywy sądowego orzekania kary;
- poszczególne typy czynów zabronionych zawarte zarówno w samym kodeksie, jak i w ustawach szczególnych – przestępstw gospodarczych, przestępstw przeciw dokumentom czy przestępstw przeciw instytucjom publicznym.
Wpłynie to na cały ekosystem biznesowy, regulując kwestie związane z wymiarem kar, odpowiedzialnością menedżerów, a także czynnikami wpływającymi na orzeczenie danej kary przez sąd. W naszym poradniku przyjrzymy się głównym kierunkom tych zmian, analizując ich kontekst, przesłanki i potencjalne konsekwencje dla biznesu. Prześledzimy, jakie wyzwania stoją przed przedsiębiorcami w obliczu nowych regulacji, a także jakie są główne cele tych zmian oraz ich potencjalne ryzyka z perspektywy biznesu.
część ogólna
Jedną z najważniejszych zmian w części ogólnej k.k. jest zmiana katalogu kar. Z kodeksu znika osobna kara 25 lat pozbawienia wolności. Była jedną z kar grożących za najcięższe przestępstwa. Mogli się z nią liczyć m.in. sprawcy przestępstw popełnionych z wykorzystaniem faktur na kwoty przekraczające 10 mln zł.
Dwie kary
Czy to znaczy, że ustawodawca złagodniał? Wprost przeciwnie! Od 1 października będą funkcjonować tylko dwie kary pozbawienia wolności:
- „zwykłe” oraz
- dożywotnie.
Dotychczas „zwykłe” pozbawienie wolności trwało najkrócej miesiąc, a najdłużej 15 lat. Było wymierzane w miesiącach i latach. Groziło za wiele przestępstw związanych bezpośrednio lub pośrednio z obrotem gospodarczym. Z karą pozbawienia wolności musieli się liczyć m.in. sprawcy oszustwa, które jest jednym z najczęstszych przestępstw popełnianych w obrocie gospodarczym. W konsekwencji zmian ustawodawca zmodyfikował również art. 37 k.k., który wyznacza granice kary pozbawienia wolności. Po zmianie przepisów kara pozbawienia wolności trwać będzie najkrócej miesiąc i najdłużej 30 lat. Usunięto w ten sposób dotychczasowy podział na karę pozbawienia wolności od 1 miesiąca do 15 lat, karę 25- letniego pozbawienia wolności oraz karę dożywotniego pozbawienia wolności. Pociągnie to za sobą wiele modyfikacji w zakresie zagrożenia karnego poszczególnych przestępstw związanych z biznesem – nawet uregulowanych poza k.k.
Widoczny wpływ modyfikacji
Zmiana rodzajów kar pozbawienia wolności wiąże się z wieloma konsekwencjami. Wpłynie m.in. na zasady nadzwyczajnego złagodzenia lub zaostrzenia wysokości orzeczonych kar. Do końca września kara nadzwyczajnie obostrzona nie może przekroczyć 20 lat pozbawienia wolności. Jednak już od niedzieli w znowelizowanym k.k. próg ten zostanie podniesiony aż do 30 lat.
Mogłoby się wydawać, że tak surowe sankcje będą dotyczyć wyłącznie sprawców najcięższych przestępstw kryminalnych, takich jak zabójstwo czy gwałt. Jednak w nowym stanie prawnym kwestie te będą istotne także ‒ a może przede wszystkim ‒ dla potencjalnych sprawców przestępstw gospodarczych.
Niewielkim zmianom ulegną z kolei zasady nadzwyczajnego obniżenia kary. Zgodnie z nowymi regułami, jeśli ustawa przewiduje obniżenie górnej granicy ustawowego zagrożenia, to kara wymierzona za przestępstwo zagrożone dożywociem nie może przekroczyć 30 lat pozbawienia wolności. Zasadniczo jednak mechanizm ten nie będzie istotny dla sprawców przestępstw gospodarczych.
Grzywny w górę
Kara grzywny ‒ razem z karą ograniczenia wolności ‒ jest jednym z najczęściej stosowanych przez sądy instrumentów karnych. Jest wykorzystywana jako efektywna alternatywa dla pozbawienia wolności. Bardzo często pojawia się zwłaszcza w orzeczeniach dotyczących przestępstw gospodarczych. Zapewnia odpowiednią dotkliwość sankcji przy jednoczesnym zapewnieniu jej wykonania. Sprawca też wie, że uiszczona grzywna to stosunkowo szybkie zatarcie skazania. To istotne zwłaszcza dla ludzi biznesu. Prawomocne skazanie za przestępstwo gospodarcze z mocy prawa uniemożliwia bycie członkiem zarządu, rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej spółek. Szybkie i sprawne wyeliminowanie skazania z obrotu ma więc kluczowe znaczenie dla menedżerów, którzy chcą wykonywać te funkcje.
Uwaga! Obecnie grzywna jest wymierzana w tzw. stawkach dziennych. Sąd, wymierzając karę, wskazuje wysokość stawek grzywny orzeczonych wobec sprawcy. Ustala też, ile ma wynosić jedna stawka dzienna. Według prawa nie może być ona niższa niż 10 zł ani przekraczać 2000 zł.
Również i w tym zakresie od 1 października br. wiele się zmieni (choć nie wysokość stawek). Chodzi o sytuacje, gdy dany czyn zabroniony jest zagrożony zarówno grzywną, jak i karą pozbawienia wolności. Orzekając w takich sprawach, sądy będą związane minimalną ‒ wyższą niż normalna ‒ wysokością grzywny, którą będą mogły orzec.
Jest to bardzo częste zwłaszcza w „wypadkach mniejszej wagi”, czyli w sytuacjach, gdy czyn sprawcy przestępstwa ma niższy stopień społecznej szkodliwości niż typowy czyn zabroniony. Kodeks karny przewiduje taką możliwość przy dwudziestu pięciu typach czynów zabronionych. Może to być np. łapownictwo bierne, łapownictwo czynne czy fałszowanie faktur.
W typowych sytuacjach sąd, orzekając, może wymierzyć grzywnę w wysokości od 10 do 540 stawek. Jeśli jednak dane przestępstwo jest zagrożone i karą grzywny, i pozbawieniem wolności, to dolna granica grzywny pójdzie w górę. tabela 1
Tabela 1. Minimalna liczba stawek grzywny zależy od czynu ©℗
50 stawek | Grożąca kara pozbawienia wolności nie przekracza roku. |
100 stawek | Grożąca kara pozbawienia wolności nie przekracza dwóch lat. |
150 stawek | Grożąca kara pozbawienia wolności przekracza dwa lata. |
Przykład 1
Sąd zdecyduje
Prezes spółki z o.o. został oskarżony o przywłasz- czenie służbowego telefonu komórkowego po wejściu w życie nowych przepisów. Po odwołaniu go z funkcji postanowił zemścić się na wspólnikach spółki, zastawiając w miejscowym lombardzie urządzenie, które udostępniono mu wyłącznie do użytku służbowego. W tej sytuacji sąd, jeśli zdecyduje się na skazanie prezesa na karę grzywny, to zgodnie z nowymi przepisami wprowadzającymi sztywną dolną granicę nie będzie mógł wymierzyć jej w wysokości niższej niż 50 stawek, jeśli zakwalifikuje takie przywłaszczenie jako wypadek mniejszej wagi. Jest on zagrożony grzywną oraz karą pozbawienia wolności, której górna granica nie przekracza roku.
Kara nieizolacyjna
To jednak nie wszystko. Prawo karne przewiduje sytuacje, gdy sąd może orzec karę nieizolacyjną (czyli inną niż pozbawienie wolności), nawet jeśli za jakieś przestępstwo grozi tylko kara pozbawienia wolności. Obecnie jeszcze, jeśli przestępstwo jest zagrożone tylko pozbawieniem wolności, które nie przekracza 8 lat, a sąd nie skazałby sprawcy na więcej niż rok tej kary, to zamiast tego może skazać go na grzywnę lub ograniczenie wolności. Jest to możliwe, jeśli dodatkowo orzeknie wobec tego sprawcy tzw. środek karny (art. 39 k.k.), środek kompensacyjny (art. 46 k.k.) albo przepadek (art. 44. 44a i 45 k.k.).
Obecnie grzywna, którą może orzec w takim wypadku sąd, nie może być niższa niż 100 stawek dziennych, a ograniczenie wolności nie może być krótsze od trzech miesięcy. Po 1 października br. ta dolna granica, jak większość dolnych granic w k.k., pójdzie w górę. Sąd, który zastosuje wobec sprawcy zamianę kary pozbawienia wolności na karę grzywny, będzie musiał wymierzyć tę drugą karę w wysokości nie mniejszej niż 150 stawek dziennych. Z kolei ograniczenie wolności będzie mogło być orzeczone w takim wypadku w wymiarze nie niższym niż cztery miesiące. Na osłodę ustawodawca zdecydował się poluzować wymóg dotyczący orzekania w takich przypadkach środka karnego (np. zakazu wykonywania zawodu), kompensacyjnego lub przepadku. Po 1 października br. nie będzie to już obowiązkowe.
Przykład 2
Niegospodarność menedżerska
Wacław K. (znany w środowisku filmowym pod pseudonimem „Pedro”) jako prezes spółki producenckiej zgodził się, żeby jego przyjaciel – wiceprezes zarządu tej spółki ‒ wypłacił sobie z rachunku firmowego, bez podstawy prawnej, ponad 200 000 zł. Został za to oskarżony o popełnienie przestępstwa niegospodarności menedżerskiej. Sąd mógł skazać „Pedra” na karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Uznał jednak, że może zastosować do niego przepis, który pozwala orzec zamiast tego karę grzywny. Od 1 października sąd będzie musiał przy tym pamiętać, że kara ta nie może być orzeczona w wysokości niższej niż 150 stawek dziennych.
Ograniczenie wolności – mniejsza swoboda sądu
Zmiany zasad wymierzania kary nie ominęły także kary ograniczenia wolności. Ustawodawca postanowił uregulować również sytuacje, gdy dane przestępstwo jest zagrożone zarówno karą ograniczenia wolności, jak i pozbawienia wolności. Analogicznie jak przy karze grzywny postanowił wprowadzić w takich przypadkach minimalną długość możliwej do orzeczenia kary. tabela 2
Tabela 2. Minimalna długość kary za przestępstwo ©℗
Ograniczenie wolności | Pozbawienie wolności |
minimum dwa miesiące | Kara nie przekracza roku. |
minimum trzy miesiące | Kara nie przekracza dwóch lat. |
minimum cztery miesiące | Kara przekracza dwa lata. |
Ustawodawca jest więc konsekwentny – przynajmniej jeśli chodzi o zwiększanie represyjności stosowanych środków i ograniczanie swobody orzeczniczej sądów.
Kontrowersyjny przepadek pojazdu mechanicznego
Jedną z głośniejszych w całej nowelizacji zmian jest wprowadzenie nowego środka karnego – przepadku pojazdu mechanicznego lub jego równowartości. Zgodnie z nowym art. 44b par. 1 k.k. sąd ‒ w przypadkach wskazanych w ustawie (o tym niżej) ‒ orzeka (obligatoryjnie) przepadek pojazdu mechanicznego przez sprawcę w ruchu lądowym. Chodzi o przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, tj.:
- spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach;
- sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym;
- spowodowanie wypadku komunikacyjnego;
- prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, jeżeli zawartość alkoholu w organizmie będzie równa lub wyższa 1,5 promila lub 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu.
Co znaczące, chodzi o przypadki, w których te przestępstwa są popełniane pod wpływem alkoholu (w stanie nietrzeźwości) lub pod wpływem środka odurzającego albo w sytuacji, w której sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia lub spożywał alkohol czy zażywał środek odurzający po popełnieniu czynu.
Zmiany dotyczące przepadku pojazdu mechanicznego lub jego równowartości za popełnione przestępstwa w komunikacji wejdą w życie 14 marca 2024 r. Jednak niezależnie od przepadku już 1 października br. zmienią się przepisy dotyczące orzekania środka karnego w postaci bezwzględnego zakazu prowadzenia pojazdu mechanicznego. Orzeczenie o zakazie prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu lub pojazdu określonego rodzaju na czas nie krótszy niż trzy lata będzie mogło być wydane również, jeżeli sprawca przestępstwa komunikacyjnego po popełnieniu przestępstwa, a przed poddaniem go przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia zawartości alkoholu lub środka odurzającego w organizmie spożywał lub zażywał środek odurzający.
O tych zmianach powinni pamiętać zwłaszcza przedsiębiorcy działający w branży komunikacyjnej. Konieczne będzie jeszcze skuteczniejsze egzekwowanie od pracowników przestrzegania przepisów prawa pracy oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy szczególnie w zakresie trzeźwości. Przedsiębiorcy powinni też pamiętać o odpowiedniej formie i terminowości kontaktu z organami ścigania w sytuacji, gdy dowiedzą się o toczącym się przeciwko swoim pracownikom postępowaniom za czyny popełnione w związku z obowiązkami zawodowymi.
• W jakich sytuacjach sąd orzeknie przepadek samochodu lub innego pojazdu mechanicznego, a w jakich przepadek jego równowartości?
Przepadek samochodu lub innego pojazdu mechanicznego będzie orzeczony wtedy, kiedy sprawca przestępstwa będzie właścicielem samochodu lub innego pojazdu mechanicznego oraz do momentu orzekania lub zabezpieczenia w postępowaniu karnym samochodu/pojazdu nie zbędzie go, nie utraci, nie zniszczy lub nie uszkodzi znacznie. Przepadek równowartości samochodu/pojazdu będzie zatem orzeczony w każdym innym przypadku, w którym nie zostanie orzeczony przepadek, czyli w sytuacji nieposiadania samochodu/pojazdu na własność (np. samochód służbowy), zbycia (sprzedaży), utraty, zniszczenia, uszkodzenia lub jeżeli orzeczenie przepadku pojazdu jest niemożliwe lub niecelowe. Oczywiście orzeczenie o niemożliwości lub niecelowości przepadku samochodu/pojazdu będzie należało do oceny sądu.
Furtką do uchronienia się od utraty samochodu lub jego równowartości będzie odstąpienie przez sąd od orzeczenia przepadku zgodnie z art. 178a par. 5 k.k., jeżeli zajdzie wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami.
Sąd otrzyma checklistę, a oskarżony więcej pewności
Jedne z najważniejszych zmian w części ogólnej kodeksu karnego dotkną jego rozdziału VI. Reguluje on sposób, w jaki sądy mają podchodzić do wymierzania kar i środków karnych. Znajduje się w nim art. 53 k.k., który ma znaczenie na etapie decydowania przez sąd o wymiarze kary. Wskazuje, co sąd powinien brać pod uwagę, kiedy decyduje o przyszłości oskarżonej osoby. Samo skazanie jest dopiero jednym z elementów rozstrzygnięcia. Musi mu towarzyszyć precyzyjnie określona kara. Co prawda, sąd powinien być swobodny w zakresie jej wymierzania, ale nie może postępować dowolnie.
Artykuł 53 k.k. zabezpiecza oskarżonego przed pominięciem przez sąd okoliczności, które powinny wpłynąć na orzeczoną karę. W założeniu ma to zapewnić maksymalny możliwy poziom sprawiedliwego rozstrzygnięcia. Reguły, które wynikają z art. 53 k.k., to tzw. dyrektywy wymiaru kary. Co się zatem zmienia w dyrektywach wymiaru kary? tabela 3
Tabela 3. Zmiany wprowadzone do art. 53 par. 1 kodeksu karnego ©℗
Stare dyrektywy | Nowe dyrektywy |
• Stopień winy• Stopień społecznej szkodliwości czynu• Cele zapobiegawcze kary• Cele wychowawcze kary• Potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa | • Stopień winy• Stopień społecznej szkodliwości czynu• Okoliczności obciążające• Okoliczności łagodzące• Cele kary w zakresie społecznego oddziaływania• Cele zapobiegawcze |
Przede wszystkim ich podstawowy element – dyrektywy ogólne wymiaru kary uregulowane w art. 53 par. 1 k.k. Obecnie sąd, wymierzając karę, musi uważać, żeby nie przekraczała ona stopnia winy skazanego. Musi też pilnować, żeby uwzględniała stopień społecznej szkodliwości czynu, i brać pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie ta kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego. Dodatkowo sąd musi pamiętać o potrzebie „kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa”. Mówiąc wprost – musi mieć na uwadze, że kara dotyka skazanego, ale też odbija się echem w otoczeniu. Ta kara ma uczyć, że nie warto popełniać przestępstwa, czyli realizować cel, który w środowisku prawniczym jest nazywany prewencją generalną. Ustawodawca zdecydował, że podkreślanie tego w przepisach nie jest konieczne. Natomiast od 1 października sądy będą musiały uważać, by kara realizowała swoje cele w zakresie „społecznego oddziaływania” oraz „cele zapobiegawcze”, które ma osiągnąć wobec skazanego. Ustawodawca zrezygnował więc z przypominania sądom, że kara powinna też działać na skazanego wychowawczo. Zastąpił także konieczność kształtowania przez karę świadomości prawnej społeczeństwa „celami kary w zakresie społecznego oddziaływania”. To niuans, ale diabeł tkwi w szczegółach. Praktyka dowodzi, że przemilczanie pewnych akcentów szybko doprowadza do ich pomijania. Ze szkodą dla obywateli i ich praw.
Poza pominięciem celów wychowawczych kar i konieczności kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa pojawiły się dwie nowe kategorie: okoliczności obciążające i okoliczności łagodzące. Pod tymi enigmatycznymi hasłami znajdzie się wiele elementów, które będą wprost wpływać na wysokość orzeczonych kar. Warto pamiętać, że ustawodawca jest w tym zakresie racjonalny: przypomina, że katalogi te nie są zamknięte. Sądy więc będą mogły brać pod uwagę także inne okoliczności, które według nich powinny zdecydować o przyszłości skazanego.
Okoliczności obciążające i łagodzące – większa przejrzystość
Do dyrektyw sądowego wymiaru kary (art. 53 k.k.) zostały dodane nowe przepisy (par. 2a‒2e). Wprowadzają one katalog okoliczności obciążających, okoliczności łagodzących wymiar kary oraz wyjątki od tych okoliczności. To bardzo ważna nowość w polskim systemie. Umożliwi oskarżonym już na etapie postępowania sądowego, przed wyrokiem, zrozumienie, co wpłynie na ich karę (w razie skazania).
Okolicznościami obciążającymi będą:
- wcześniejsza karalność za przestępstwo umyślne lub podobne przestępstwo nieumyślne;
- wykorzystanie bezradności, niepełnosprawności, choroby lub podeszłego wieku pokrzywdzonego;
- sposób działania prowadzący do poniżenia lub udręczenia pokrzywdzonego;
- popełnienie przestępstwa z premedytacją;
- popełnienie przestępstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie;
- popełnienie przestępstwa motywowanego nienawiścią z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej lub wyznaniowej ofiary lub z powodu jej bezwyznaniowości;
- działanie ze szczególnym okrucieństwem;
- popełnienie przestępstwa w stanie po spożyciu alkoholu lub środka odurzającego, jeżeli ten stan był czynnikiem prowadzącym do popełnienia przestępstwa lub istotnego zwiększenia jego skutków;
- popełnienie przestępstwa we współdziałaniu z nieletnim lub z wykorzystaniem jego udziału.
Za okoliczności łagodzące wymiar kary ustawodawca uznał natomiast:
- popełnienie przestępstwa w wyniku motywacji zasługującej na uwzględnienie;
- popełnienie przestępstwa pod wpływem gniewu, strachu lub wzburzenia, usprawiedliwionych okolicznościami zdarzenia;
- popełnienie przestępstwa w reakcji na nagłą sytuację, której prawidłowa ocena była istotnie utrudniona z uwagi na okoliczności osobiste, zakres wiedzy lub doświadczenia życiowego sprawcy;
- podjęcie działań zmierzających do zapobieżenia szkodzie lub krzywdzie, wynikającej z przestępstwa, albo do ograniczenia jej rozmiaru;
- pojednanie się z pokrzywdzonym;
- naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem lub zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą z przestępstwa;
- popełnienie przestępstwa ze znacznym przyczynieniem się pokrzywdzonego;
- dobrowolne ujawnienie popełnionego przez siebie przestępstwa organowi powołanemu do ścigania przestępstw.
Trzeba pamiętać, że zarówno okoliczności obciążające, jak i łagodzące, które ustawodawca wprowadza do kodeksu, to minimum, które sąd będzie musiał brać pod uwagę. Jednak już to „minimum” jest szczegółową, bardzo obszerną listą. Duża część tych okoliczności będzie ważna także dla oskarżonych w sprawach dotyczących przestępczości gospodarczej. Uprzednia karalność – pierwsza na liście okoliczności obciążających ‒ zawsze będzie działała na niekorzyść sprawcy. Ustawodawca nie ograniczył jej też np. do karalności za przestępstwo podobne. Teoretycznie jest więc możliwe, że na karę orzeczoną wobec skazanego za łapownictwo menedżerskie – przestępstwo gospodarcze będzie mieć wpływ uprzednia karalność sprawcy np. za udział w bójce.
Wyłącznie umyślnie
Dodatkowe wątpliwości budzi samo zestawienie (jako okoliczności obciążających) karalności za wcześniejsze przestępstwo umyślne i karalności za podobne przestępstwo nieumyślne. Nie trzeba eksperta od prawa karnego, żeby ‒ choćby intuicyjnie ‒ czuć, że przestępstwa nieumyślne nie powinny być traktowane tak samo, jak przestępstwa umyślne.
Dostrzega to zresztą sam ustawodawca ‒ większość przestępstw uregulowanych w k.k. może być popełniona wyłącznie umyślnie. Żeby ukarać kogoś za działania nieumyślne, potrzebne jest wprost przewidzenie takiej sytuacji przez konkretny przepis karny. W takich przypadkach sprawcy mogą liczyć na znacznie niższe sankcje karne od przestępców, którzy działali umyślnie. To racjonalne i zrozumiałe: lekkomyślność nie powinna być traktowana tak samo, jak chęć popełnienia przestępstwa. Jednak w nowym kształcie k.k. obie te okoliczności mogą być traktowane na równi. Trudno zrozumieć, co kierowało ustawodawcą.
W praktyce obrotu gospodarczego istotne znaczenie będzie miało popełnienie przestępstwa z premedytacją lub w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Znacznie mniejsze – popełnienie przestępstwa we współdziałaniu z nieletnim lub z wykorzystaniem jego udziału.
Także nie wszystkie wymienione w nowych przepisach okoliczności łagodzące będą miały znaczenie dla przestępczości gospodarczej. Dość trudno sobie wyobrazić, żeby do wyrządzenia przez członka zarządu szkody w mieniu spółki doszło wskutek gniewu usprawiedliwionego okolicznościami zdarzenia (choć, teoretycznie, nie jest to niemożliwe). Zdecydowanie bardziej prawdopodobne będzie popełnienie przestępstwa w wyniku motywacji zasługującej na uwzględnienie, np. poprzez czasowe przywłaszczenie środków spółki w celu ratowania osoby ciężko chorej. Dla ustalenia wymiaru kary za przestępczość gospodarczą istotne będzie też:
- pojednanie się z pokrzywdzonym (np. w przestępstwach dotyczących pokrzywdzenia wierzycieli) oraz
- podjęcie działań zmierzających do zapobieżenia szkodzie wynikającej z przestępstwa lub ograniczenia jej rozmiaru.
Drugi z tych przypadków może objąć np. sytuację, gdy menedżer, który zorientował się, że wskutek jego zaniedbania doszło do zawarcia przez spółkę niekorzystnej transakcji, będzie próbował zmniejszyć wyrządzone szkody. Również naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem będzie miało zasadnicze znaczenie dla ustalenia wymiaru kar sprawców przestępstw gospodarczych. Sprawca przywłaszczenia środków z kasy spółki będzie mógł mieć pewność, że ich zwrot nie zostanie pominięty przez sąd. Podobnie ważne będzie dobrowolne ujawnienie popełnionego przez siebie przestępstwa organowi ścigania.
Wprowadzenie tych katalogów wywołało kontrowersje wśród praktyków prawa karnego i naukowców zajmujących się tą dziedziną. Regulacji zarzucano m.in. ograniczenie swobody wyrokowania sądów. Trudno jednak zgodzić się z takimi zarzutami. Ustawodawca wprost przesądził, że sądy mogą wziąć pod uwagę także inne okoliczności niż wymienione w nowym przepisie.
Dla uczestników obrotu gospodarczego będzie bardzo ważne, że w razie uczestniczenia w postępowaniu karnym będą mogli, przynajmniej w przybliżeniu, przewidzieć, co będzie brane pod uwagę przez sąd. Pozwoli to na zwiększenie przewidywalności procesu karnego. W niektórych przypadkach może wręcz ułatwić obronę. Sprawca przestępstwa gospodarczego, który wie, co może wpłynąć na polepszenie jego sytuacji, już na początku procesu będzie mógł odpowiednio zadziałać. Wiedząc, że naprawienie szkody będzie wpływać na wymiar kary, będzie mógł podjąć te działania odpowiednio szybko, przyczyniając się do sprawnego i szybkiego zakończenia procesu. Fakt ten raczej nie zostanie pominięty przez sąd.
nowe przestępstwa
Nowelizacja k.k. wprowadza wiele nowych przestępstw i istotnie modyfikuje wiele dotychczasowych typów czynów zabronionych. Gros z nich doczeka się znacznego podwyższenia kar pozbawienia wolności. Inne zostaną rozbudowane lub zmienione w zakresie tzw. znamion typu czynu zabronionego.
Ryzyka dla biznesu
Znamiona te to po prostu wyrażenia, które pojawiają się w przepisach karnych, żeby opisać zachowanie, które może stanowić przestępstwo. W przypadku kodeksowego opisu pozornego bankructwa takimi znamionami opisu czynu jest np. ograniczenie zaspokojenia należności kilku wierzycieli. ramka 1
Pozorne bankructwo
Jak wskazuje art. 301 k.k., kto będąc dłużnikiem kilku wierzycieli udaremnia lub ogranicza zaspokojenie ich należności przez to, że tworzy w oparciu o przepisy prawa nową jednostkę gospodarczą i przenosi na nią składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. ©℗
Uchylanie się od obowiązków kompensacyjnych orzeczonych przez sąd
Kary nie są jedynymi sankcjami, jakie może zastosować sąd. Uznając oskarżonego za winnego, może m.in. zastosować środki karne, jak np. zakaz prowadzenia określonej działalności gospodarczej lub „środki kompensacyjne”. ramka 2
Ważne pojęcia
▶ Zakaz prowadzenia określonej działalności gospodarczej sąd może orzec, jeśli skazuje za przestępstwo popełnione w związku z prowadzeniem takiej działalności, jeśli dalsze jej prowadzenie zagraża istotnym dobrom chronionym prawem. Orzekając taki zakaz, sąd musi precyzyjnie określić, o jaką działalność gospodarczą chodzi i w jakim zakresie zakazuje skazanemu jej wykonywania.
▶ Środki kompensacyjne to środki, za pomocą których sąd wpływa na sytuację majątkową skazanego i pokrzywdzonego. Należą do nich przepadek przedmiotów, przedsiębiorstwa, korzyści pochodzących z przestępstwa, czy ‒ od 1 października – przepadek pojazdu mechanicznego. Najważniejszymi środkami kompensacyjnymi są jednak obowiązek naprawienia szkody, zadośćuczynienia i nawiązka.
▶ Obowiązek naprawienia szkody to po prostu sposób na uzyskanie odszkodowania przez pokrzywdzonego w procesie karnym. Pokrzywdzony, który poniósł szkodę majątkową wskutek popełnienia przestępstwa, może wnieść o to, żeby sąd zobowiązał skazanego do jej naprawienia. Ma na to określony czas – wniosek może być złożony do zamknięcia przewodu sądowego przez sąd na rozprawie głównej. „Zamknięcie przewodu” oznacza, że sąd zakończył postępowanie dowodowe i ma zamiar pozwolić stronom na głosy końcowe przed wydaniem wyroku.
▶ Zadośćuczynienie to w prawie cywilnym (i karnym) odpowiednik odszkodowania. Odszkodowanie jest orzekane, żeby naprawić szkodę majątkową; zadośćuczynienie – żeby naprawić krzywdę (np. cierpienie psychiczne, poniżenie etc.).
▶ Nawiązka to środek kompensacyjny, który sąd orzeka m.in. w razie znacznych trudności w ustaleniu wysokości szkody, którą poniósł pokrzywdzony przestępstwem. Kodeks karny ogranicza w takim wypadku jej wysokość zasadniczo do 200 000 zł. Jest możliwa do orzeczenia także w przypadku przestępstw gospodarczych. Sądy często np. orzekają nawiązki na rzecz przedsiębiorców pokrzywdzonych handlem podróbkami ich towarów. ©℗
Nawet jeśli sąd nie orzeknie o całości żądań pokrzywdzonego, to może on dochodzić reszty swoich żądań finansowych przed sądem cywilnym. Jednak w części orzeczonej może domagać się od sprawcy zapłaty już na podstawie wyroku sądu karnego. Do końca września br. w razie problemów z wyegzekwowaniem tych kwot od skazanego pokrzywdzony ma ograniczone możliwości działania.
Czyn zabroniony
Zmieni się to od 1 października wraz z wejściem w życie przepisu, który tworzy nowy rodzaj przestępstwa, jakim jest uchylanie się od wykonania obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązki (nowy art. 244c). Grozić za to będzie kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Kryminalizacja niewywiązywania się z obowiązków orzeczonych przez sąd nie jest niczym nowym. Kodeks karny znał już przestępstwa naruszenia zakazu sądowego (art. 244), niezastosowania się do zakazu wstępu na imprezę masową (art. 244a) i niewypełniania obowiązków związanych z orzeczonym środkiem zabezpieczającym (art. 244b). Dla sprawców przestępstw gospodarczych szczególnie istotny był (i jest) pierwszy z tych przepisów. Przewiduje on odpowiedzialność karną za niezastosowanie się m.in. do zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności. Warto pamiętać, że za niektóre przestępstwa (np. łapownictwo menedżerskie) sąd może orzec zakaz wykonywania zawodu lub pracy w spółkach prawa handlowego, w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają bezpośrednio lub pośrednio przez inne podmioty co najmniej 10 proc. akcji lub udziałów.
Od 1 października postępowanie karne w ramach art. 244 k.k. będzie można wszcząć tylko na wniosek pokrzywdzonego. Takim pokrzywdzonym będzie osoba, na rzecz której powinna być zapłacona rekompensata finansowa (odszkodowanie, zadośćuczynienie lub nawiązka). Oznacza to, że do ścigania sprawcy będzie konieczne złożenie przez pokrzywdzonego nie tylko zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, lecz także wniosku o ściganie.
Przykład 3
Wniosek o ściganie
Spółka Polmatron, producent leków, została pokrzywdzona przestępstwem łapownictwa menedżerskiego. Członek jej zarządu doprowadził, wskutek przyjęcia łapówki, do zrzeczenia się przez nią własności fabryki leków za cenę nieadekwatną do ceny rynkowej nieruchomości. Został za to skazany i poza nałożeniem kary sąd zobowiązał go do naprawienia szkody wyrządzonej spółce. Uchyla się jednak od tego obowiązku i nie wykonuje go. Pełnomocnik spółki Polmatron składa wobec tego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W jego treści, oprócz poinformowania prokuratury o przestępstwie, musi jeszcze zawrzeć wniosek o jego ściganie. Bez tego wniosku organy ścigania nie będą mogły skutecznie przeprowadzić postępowania karnego. Wynika to z zasad związanych ze ściganiem tzw. przestępstw wnioskowych.
Przepis wprowadzający nowy typ przestępstwa, jakim jest uchylanie się od wykonania obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązki, ma być odpowiedzią na niewydolność polskiego systemu w uzyskiwaniu rekompensat finansowych. Przepisy karne mają bardziej zmotywować obowiązanych do wywiązania się z obowiązku finansowego względem pokrzywdzonego. Z kolei pokrzywdzonemu mają dać instrument prawny pozwalający uzyskać należną mu rekompensatę w terminie.
Rygor tego przestępstwa zmniejsza art. 244c par. 2 k.k. Zgodnie z nim sprawca, który uchylał się od wykonania orzeczonego obowiązku kompensacyjnego, będzie mógł uniknąć odpowiedzialności karnej. Stanie się tak, gdy wykona w całości orzeczony wobec niego środek kompensacyjny nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego.
Nowe przestępstwo będzie istotne zarówno dla pokrzywdzonych, jak i sprawców. W praktyce wzmocni pozycję pokrzywdzonego, który zyska dodatkowy instrument. Ten z kolei wzmocni skuteczność jego roszczeń majątkowych. Natomiast skazani (w tym w sprawach gospodarczych) będą musieli bardzo starannie przestrzegać obowiązków i terminów wynikających z wyroku. Do tej pory takie zaniechania były ryzykowne dla sprawców, których poddano próbie (np. warunkowo umarzając postępowanie karne lub warunkowo zawieszając wykonanie kary). Unikanie wykonania towarzyszących tym rozstrzygnięciom obowiązków mogło skończyć się podjęciem warunkowo umorzonego postępowania lub odwieszeniem kary. Od 1 października będzie konieczne wzięcie pod uwagę również opcji kolejnego postępowania karnego – tym razem z art. 244c k.k.
Warto jednak pamiętać, że warunkiem odpowiedzialności karnej jest „uchylanie się” skazanego. Zwrot ten nie jest przypadkowy. Wskazuje, że sprawca musi unikać zapłacenia pokrzywdzonemu i że można uczynić mu z tego powodu zarzut. Brak wykonania obowiązków kompensacyjnych z przyczyn obiektywnie niezależnych od sprawcy nie powinien być uznawany za takie uchylanie się. Otwartą kwestią pozostanie jednak sytuacja, gdy sprawca nie wykona tych obowiązków z powodu np. popadnięcia w stan niewypłacalności. Dopiero praktyka pokaże, czy będzie to oznaczało popełnienie tego nowego przestępstwa.
zmiany w przestępstwach przeciwko mieniu
Zmiany zostały wprowadzone również w tak podstawowym przestępstwie jak przestępstwo kradzieży z art. 278 par. 1 k.k.
Kolejne rygory
Od 1 października 2023 r. pojawią się dwa nowe przestępstwa:
- kradzież karty bankowej (art. 278 par. 1a k.k. – tej samej karze, co w przypadku kradzieży, podlega ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą kartę uprawniającą do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego; „zwykła” kradzież jest zagrożona karą pozbawienia wolności w wymiarze od trzech miesięcy do pięciu lat);
- kradzież szczególnie zuchwała (art. 278 par. 3a k.k. – kto dopuszcza się kradzieży szczególnie zuchwałej, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat).
W związku ze zmianą przestępstwa kradzieży szczególnie zuchwałej (wcześniej art. 278a k.k., obecnie art. 278 par. 3a k.k.) została zmieniona również sama definicja kradzieży szczególnie zuchwałej z art. 115 par. 9a k.k. Przepis ten zawiera definicje najważniejszych pojęć, które pojawiają się w całym k.k. ramka 3
Szczególnie zuchwała kradzież
Od 1 października br. za taką będzie uznawana:
• kradzież, której sprawca swoim zachowaniem wykazuje postawę lekceważącą lub wyzywającą wobec posiadacza rzeczy ruchomej lub innych osób lub używa przemocy innego rodzaju niż przemoc wobec osoby w celu zawładnięcia tą rzeczą;
• kradzież rzeczy ruchomej znajdującej się bezpośrednio na osobie lub w noszonym przez nią ubraniu albo przenoszonej lub przemieszczanej przez tę osobę w warunkach bezpośredniego kontaktu lub znajdującej się w przedmiotach przenoszonych lub przemieszczanych w takich warunkach. ©℗
Wymuszenie rozbójnicze
Zmiany dotkną również przestępstw tak pozornie niegospodarczych jak wymuszenie rozbójnicze. Dotychczas prawo zakazywało doprowadzania innych osób przemocą, groźbą zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie do rozporządzania mieniem albo do zaprzestania działalności gospodarczej. Chroniło więc m.in. przedsiębiorców przed wyjątkowo agresywną konkurencją uciekającą się do narzędzi wręcz kryminalnych. Groziła za to kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Od najbliższej niedzieli będzie obowiązywać dodatkowy przepis, który będzie chronił przedsiębiorców także przed kierowaniem przeciwko nim gróźb. Zgodnie z art. 282 par. 2 k.k. sprawca, który wskutek:
- groźby pod adresem innej osoby lub osoby dla niej najbliższej, dotyczącej rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci lub istotnie naruszającej prywatność lub
- groźby rozgłoszenia zarzutu, który może poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności
‒ doprowadzi do zaprzestania lub ograniczenia działalności gospodarczej przez ofiarę, również będzie musiał się liczyć z karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Taka konstrukcja nowego przestępstwa tworzy potencjalnie kolejne ryzyka dla biznesu. Trzeba uważać na formę i treść m.in. pism wymienianych z konkurentami lub kontrahentami. Zbyt duża inwencja np. w korespondencji przedsądowej może ściągnąć na nas odpowiedzialność karną.
Przykład 4
Listowny szantaż
Jan B., właściciel firmy budowlanej Pimponn, od lat musi konkurować o zamówienia ze spółką Pimpbex. Niedawno dowiedział się, że jego konkurenci używają o wiele gorszych i tańszych materiałów niż te, do których użycia zobowiązują się w umowach. Z satysfakcją napisał więc do Marcina Sz. – prezesa zarządu Pimpbex ‒ list, w którym poinformował, że wie, jak oszukują klientów. Zaznaczył jednak, że może zachować te informacje dla siebie i nie ujawni ich opinii publicznej. Wymaga tylko, by Pimpbex wycofał się z prac i remontów wykonywanych na terenie Warszawy i całego województwa mazowieckiego. Ku swojemu zaskoczeniu zamiast odpowiedzi Marcina Sz. otrzymał pisemne wezwanie na przesłuchanie na policji.
Nowelizacja wprowadza też zmianę w podstawowym typie czynu. Wymuszeniem rozbójniczym będzie teraz także doprowadzenie do ograniczenia działalności gospodarczej. Autorzy takiej regulacji argumentowali, że w ten sposób usuwana jest luka w prawie. Ich zdaniem zbyt wiele czynów godzących w działalność gospodarczą było bezkarnych przez to, że przestępstwo to było ograniczone wyłącznie do skutku w postaci zaprzestania działalności gospodarczej.
rozszerzony kalkulator kryminalny
Jedną z najistotniejszych zmian w przestępstwach przeciwko mieniu oraz w przestępstwach gospodarczych jest wprowadzenie nowych, surowszych odmian niektórych przestępstw. Zakwalifikowanie do nich sprawcy będzie uzależnione od wartości mienia, którego dotyczyć będzie przestępstwo. Nowelizacja k.k. przewiduje dodatkowe, znacznie surowsze konsekwencje dla sprawcy, którego czyn będzie dotyczył majątku o wartości:
- pięciokrotności kwoty określającej mienie wielkiej wartości;
- dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości.
Czym jest w takim razie mienie wielkiej wartości? Odpowiedzi na to pytanie dostarcza art. 115 k.k. Zgodnie z par. 6 tego przepisu to mienie, którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 1 000 000 zł.
Tak jeszcze jest
Do tego pojęcia odnoszą się m.in. przepisy art. 294 k.k. Regulacja ta odwołuje się do wielu przestępstw majątkowych. Dotyczy m.in. kradzieży, kradzieży z włamaniem, rozboju, przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej lub prawa majątkowego, oszustwa, oszustwa majątkowego czy paserstwa umyślnego. Ideą przepisu jest wprowadzenie większych kar za takie odmiany tych przestępstw, które zasługują na surowsze konsekwencje ze względu na wartość objętego nimi majątku. Do końca września br. przepis ten przewiduje zaostrzenie kar w dwóch wypadkach:
- działania sprawcy w stosunku do mienia o znacznej wartości,
- działania sprawcy przestępstwa w stosunku do dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury.
Odpowiedzi na pytanie o definicję mienia znacznej wartości dostarcza wspomniany wyżej art. 115 k.k. Zgodnie z nim to mienie, którego wartość w czasie popełnienia przestępstwa przekracza 200 000 zł. Sprawca któregoś z przestępstw objętych art. 294 k.k. do końca września br. musi się liczyć z karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Taka sama kara grozi sprawcy, który popełnił przestępstwo wymierzone w dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury. Takimi dobrami są m.in. zabytki, stanowiska archeologiczne lub dzieła sztuki. Ustawodawca uznał, że samo zaostrzenie kar za przestępstwa wymienione w art. 294 par. 1 k.k. to za mało. W praktyce sprawcy coraz częściej popełniają czyny wymierzone w majątek o wartości znacznie większej niż 200 000 zł. W takich sytuacjach skazanie na podstawie art. 294 par. 1 k.k. mogłoby nie być odpowiednią reakcją na takie czyny.
Tak będzie za dwa dni
To dlatego od 1 października ustawodawca dodał do art. 294 nowe jednostki redakcyjne, czyli par. 3 i 4.
Wprowadzają one surowszą odpowiedzialność karną sprawców przestępstw wymienionych w par. 1, jeśli zostaną popełnione w stosunku do mienia o wartości większej niż:
- pięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości (czyli mienia o wartości powyżej 5 mln zł),
- dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości (czyli mienia wartego więcej niż 10 mln zł).
Sprawca, który popełni przestępstwo skierowane przeciwko mieniu o wartości przekraczającej pierwszą ze wskazanych kwot, będzie musiał liczyć się z ryzykiem pozbawienia wolności od trzech do 20 lat. Z kolei sprawca godzący w majątek o wartości przewyższającej 10 mln zł będzie zagrożony karą pozbawienia wolności od pięciu do 25 lat. Nikogo nie trzeba przekonywać, że tak drastyczne podwyższenie sankcji przełoży się na zwiększoną represyjność systemu karnego. W praktyce będzie to oznaczać nie tylko ryzyko wyższych kar. Takie kwalifikacje oznaczają, że przestępstwa takie jak oszustwo staną się w pewnych sytuacjach zbrodniami, a nie „tylko” występkami, jak dotychczas.
Dotkliwe konsekwencje
▶ Bez warunkowego umorzenia. Rozróżnienie na zbrodnie i występki ma fundamentalne znaczenie dla sytuacji sprawców. Wobec takich sprawców sądy nie mogą zastosować instytucji warunkowego umorzenia postępowania. Zgodnie z przepisami nie można bowiem takiego umorzenia stosować wobec sprawców, którzy popełnią przestępstwo zagrożone karą wyższą niż pięć lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd, skazując sprawcę zbrodni, może pozbawić go praw publicznych. Obejmuje to m.in. utratę czynnego i biernego prawa wyborczego (w tym do organów samorządów zawodowych).
▶ Nadzwyczajne złagodzenie kary. Przepisy przewidują też szczególne, odrębne zasady możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary. W przypadku zbrodni nawet taka nadzwyczajnie złagodzona kara pozbawienia wolności nie może być niższa niż 1/3 dolnej granicy ustawowego zagrożenia.
▶ Przedawnienie. Zbrodnie mają też dłuższe terminy przedawnienia odpowiedzialności karnej niż występki. Podstawowy termin przedawnienia takiej odpowiedzialności wynosi 20 lat (w przypadku najpoważniejszych występków to 15 lat). Wyjątkiem jest tylko zbrodnia zabójstwa, która obecnie przedawnia się po upływie 30 lat, a od 1 października termin ten wyniesie 40 lat. Warto pamiętać, że terminy te mogą się wydłużać. Jeśli w czasie podstawowego terminu biegu przedawnienia odpowiedzialności zostanie wszczęte postępowanie karne, to przedawnienie wydłuża się o 10 lat. Sprawca oszustwa, które zostanie zakwalifikowane jako zbrodnia, może więc ponieść karę nawet po 20 lub więcej latach od popełnienia czynu. Wzmacnia to surowość już i tak bardzo surowego systemu prawa i pokazuje, że rozróżnienie na zbrodnie i występki to nie tylko kwestia nazwy.
Pozornie bez związku
Surowsze kary pozbawienia wolności obejmą przestępstwa kradzieży, kradzieży z włamaniem, rozboju, kradzieży rozbójniczej, wymuszenia rozbójniczego, przywłaszczenia, kradzieży impulsów elektronicznych, oszustwa, oszustwa komputerowego, zniszczenia mienia ruchomego, kradzieży drzewa z lasu i paserstwa umyślnego. We wszystkich tych przestępstwach przewidziano zaostrzenie kary w sytuacji przekroczenia pięciokrotności lub dziesięciokrotności wartości mienia wielkiej wartości.
Może się zdawać, że czyny te nie dotyczą przestępczości gospodarczej, na pozór bowiem wydają się wyłącznie przestępstwami kryminalnymi. Jednak w praktyce w obrocie gospodarczym często dochodzi do zdarzeń, które mogą być zakwalifikowane jako oszustwo czy przywłaszczenie. Pierwsze z tych przestępstw występuje szczególnie często w relacjach kontraktowych lub inwestycyjnych. Zdarza się, że nierzetelni uczestnicy obrotu podpisują umowy, z których nie mają zamiaru się wywiązywać. Zbadanie takich kontraktów oraz sytuacji drugiej strony często prowadzi do wniosku, że przedsiębiorca, który podpisał umowę z takim kontrahentem, padł ofiarą oszusta. Czasem w takich przypadkach można zresztą równie łatwo samemu znaleźć się w kręgu zainteresowania organów ścigania. Zbytnia brawura lub przecenienie własnych możliwości mogą doprowadzić do podpisania umowy, z której nie będziemy mogli się wywiązać. W przypadku dużych kontraktów na wielomilionowe kwoty może doprowadzić to do ryzyka zwiększonej, surowszej odpowiedzialności karnej za zbrodnię, która nie ulegnie szybkiemu przedawnieniu.
niegospodarność menedżerska
To nie wszystkie znaczące zmiany. Kolejną będzie modyfikacja odpowiedzialności za niegospodarność menedżerską. Przestępstwo to jest jednym z najczęstszych źródeł zarzutów dla kadry zarządzającej. Zgodnie z art. 296 k.k. menedżerowie mogą odpowiadać karnie, jeśli przez niedopełnienie obowiązków lub nadużycie uprawnień doprowadzą do wystąpienia w zarządzanym podmiocie znacznej szkody majątkowej. Znaczna szkoda oznacza wartość przekraczającą 200 000 zł. Dodatkowym wymogiem karalności jest, żeby sprawca takiego czynu był zobowiązany na podstawie ustawy, umowy lub decyzji organu do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą pokrzywdzonego podmiotu. Sam ten podmiot może być spółką handlową, osobą prawną, a nawet osobą fizyczną. Przestępstwo niegospodarności menedżerskiej można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie.
Co szczególnie istotne dla menedżerów, karalne jest już samo sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa wystąpienia szkody w majątku pokrzywdzonego. Szkody, o których mowa, mogą być wyrządzone lub sprowadzone na różne sposoby. Z reguły sprawcy tego przestępstwa popełniają je w związku z błędnymi decyzjami biznesowymi. Sądy od dawna podkreślają, że mowa w takich przypadkach o czynach, które wykraczają poza dopuszczalne ryzyko gospodarcze. W praktyce zdarzało się, że za niegospodarność menedżerską byli skazywani sprawcy, którzy np. sprzedali majątek spółki po błędnie ustalonych, zaniżonych cenach. Nie jest jednak wykluczona możliwość wyrządzenia spółce szkody w bardziej skomplikowany sposób. Konstrukcja tego przestępstwa pozwala ścigać członka zarządu np. za doprowadzenie, wskutek jego decyzji, do nałożenia na spółkę kary przez organ regulacyjny. Spółka, która została np. ukarana przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, może być uznana za pokrzywdzoną działaniami lub zaniechaniami jej zarządu, który doprowadził do stosowania przez nią praktyk, które ściągnęły uwagę urzędników.
„Podstawowa” odmiana niegospodarności menedżerskiej była ścigana z urzędu. Każdy mógł zawiadomić organy ścigania o wykrytym przez siebie przestępstwie tego rodzaju.
Przykład 5
Niekorzystna umowa
Katarzyna S., księgowa, wykryła, że zarząd spółki IXCI w restrukturyzacji zdecydował się wymienić wszystkie komputery na nowe, mimo że wcześniejsze były w idealnym stanie. Dodatkowo podpisano bardzo niekorzystną dla spółki umowę, wskutek czego zarobiła ona o prawie pół miliona mniej, niż powinna, gdyby kontrakt był oparty na zasadach rynkowych. W tej sytuacji może skutecznie wnieść zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Kto składa wniosek
Inaczej wygląda sprawa z narażeniem na bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody. W tym przypadku zawiadomienie może być złożone razem z wnioskiem o ściganie. Wniosek ten, zgodnie z art. 296 k.k., w przypadku podmiotów, które nie były Skarbem Państwa, może być złożony wyłącznie przez pokrzywdzonych. W praktyce to poważnie ogranicza krąg podmiotów, które mogły ścigać sprawców. Trzeba pamiętać, że „pokrzywdzony” ma w prawie karnym jednoznaczną definicję. Zgodnie z przepisami interesy takiej osoby muszą być bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez czyny sprawcy. Dopiero w takiej sytuacji osoba ta może być uznana za pokrzywdzonego w rozumieniu przepisów. Wspomniane wyżej ograniczenia powodują, że w przeszłości wielokrotnie się zdarzało, że sądy uznawały, iż wspólnicy spółek nie są pokrzywdzeni przestępstwami popełnianymi na szkodę tych spółek.
Autorzy nowelizacji na etapie prac nad projektem zmian w prawie karnym twierdzili, że prowadzi to do dysfunkcjonalności art. 296 par. 1a k.k. Argumentowali, że dotychczasowy kształt przepisów wymusza uzyskanie zgody odpowiednich organów spółek, co znacznie wydłuża ściganie sprawców. W tej sytuacji zaproponowano zmianę art. 296 par. 4a. Zgodnie z nowym brzmieniem, jeśli pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, przestępstwo nadal będzie ścigane na wniosek. Na czym polega zmiana? Od 1 października taki wniosek będzie mógł złożyć nie tylko sam pokrzywdzony, lecz także wspólnik, akcjonariusz lub udziałowiec pokrzywdzonej spółki lub członek pokrzywdzonej spółdzielni.
Ta modyfikacja może w krótkim czasie doprowadzić do znacznego wzrostu liczby spraw karnych dotyczących art. 296 par. 1a k.k. Przepisy w żaden sposób nie ograniczają kręgu uprawnionych do złożenia wniosku o ściganie. Dowolny akcjonariusz spółki akcyjnej może więc złożyć zawiadomienie i wniosek dotyczące działań podejmowanych przez zarząd. Może to doprowadzić do paraliżu pracy spółki i jej organów pod pretekstem ochrony przed niebezpieczeństwem wyrządzenia szkody. Spory korporacyjne mogą przenieść się do sądów karnych. Pewnym zabezpieczeniem jest istnienie przepisów penalizujących zawiadamianie o przestępstwie, którego nie popełniono (art. 238 k.k.) i zakazujących fałszywego oskarżenia (art. 234 k.k.). Zanim jednak sprawca zostanie na ich podstawie skazany, może upłynąć wiele czasu. Dodatkowym utrudnieniem jest skuteczne przeprowadzenie takich postępowań. W praktyce udowodnienie, że fałszywie zawiadamiający wiedział, że nie doszło do popełnienia przestępstwa, jest bardzo trudne.
Spółki powinny jak najszybciej przygotować się do nowego przepisu. Rozsądnym rozwiązaniem jest sprawdzenie, czy obowiązujące procedury compliance odpowiadają takiej sytuacji. Jeżeli w organizacji w ogóle nie został wdrożony system criminal compliance, to konieczne jest jak najszybsze opracowanie takich rozwiązań. Ryzyko paraliżu działalności spółki jest zbyt duże.
białe kołnierzyki
Zmiany w zakresie odpowiedzialności za niegospodarność menedżerską łączą się z kolejną nową regulacją. Od 1 października zacznie obowiązywać art. 306b k.k. To całkowicie nowy przepis, który wprowadza modyfikację odpowiedzialności karnej za wiele przestępstw. Obejmuje m.in. niegospodarność menedżerską, czynne łapownictwo menedżerskie, pranie pieniędzy i prowadzenie nierzetelnej dokumentacji działalności gospodarczej.
Zmiany w przestępstwach menedżerskich
W myśl powyższego przepisu, jeśli sprawcy wymienionych w nim przestępstw dopuszczą się swoich czynów w stosunku do mienia o wartości większej niż pięciokrotność kwoty mienia wielkiej wartości lub spowodują szkodę w takich rozmiarach, grozić im będzie kara pozbawienia wolności od trzech do nawet 20 lat. Wystarczy więc, by szkoda wyrządzona spółce przez niedopełnienie obowiązków przez menedżera przekroczyła wartość 5 mln zł, by groziło mu nawet 20 lat więzienia. Jeśli z kolei uszczerbek wyrządzony przez sprawcę osiągnie wartość większą niż dziesięciokrotność kwoty mienia wielkiej wartości (czyli powyżej 10 mln zł), to sprawca będzie musiał się liczyć z karą od pięciu do nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Wprowadzona modyfikacja dotknie bardzo szerokiego zakresu czynów. Jednym z przestępstw o zaostrzonej w ten sposób odpowiedzialności jest czyn z art. 303 k.k., regulujący przestępstwo nieprowadzenia lub nierzetelnego prowadzenia dokumentacji działalności gospodarczej. Jeżeli sprawca tego przestępstwa, zgodnie z brzemieniem art. 303 par. 1 k.k., „wyrządza szkodę majątkową osobie fizycznej, prawnej albo jednostce organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nieprowadzenie dokumentacji działalności gospodarczej albo prowadzenie jej w sposób nierzetelny lub niezgodny z prawdą, w szczególności niszcząc, usuwając, ukrywając, przerabiając lub podrabiając dokumenty dotyczące tej działalności”, będzie podlegał karze albo od trzech do 20 lat albo od pięciu do 25 lat, jeżeli wartość szkody przekroczy pięciokrotnie lub dziesięciokrotnie wartość mienia wielkiej wartości (czyli powyżej 5 lub powyżej 10 mln zł). W podstawowym typie przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech. Stanowi więc występek. Zmiany wprowadzone przez nowelizację spowodują, że w niektórych przypadkach przestępstwo to stanie się zbrodnią. Doprowadzi to do wszystkich drastycznych konsekwencji opisanych przy okazji omówienia zmian art. 294 k.k.
przestępstwa przetargowe
Zmiany legislacyjne nie ominęły również przestępstwa zakłócenia przetargu publicznego z art. 305 k.k. Przepis ten zakazuje m.in. udaremniania lub utrudniania przetargu publicznego, rozpowszechniania lub przemilczania informacji lub okoliczności mających znaczenie dla umowy będącej przedmiotem przetargu.
Ustawodawca kryminalizuje wszystko
Na podstawie wspomnianego przepisu ściga się też karnie zmowy przetargowe. Przestępstwo to jest jedynym przykładem kryminalizacji w polskim prawie czynności, która narusza też prawo antymonopolowe.
Dotychczasowa konstrukcja przepisu przez lata wywoływała kontrowersje. Prawnicy spierali się, czy przez to, że przepis mówi o „przetargu publicznym”, objęte nim były także inne niż przetarg tryby uzyskania zamówienia publicznego. Dyskutowano też, czy przetargi inne niż prowadzone na podstawie prawa zamówień publicznych mogą również być chronione tym przepisem. Autorzy projektu nowelizacji zwrócili uwagę, że kontrowersje te wynikały z redakcji przepisu, która powtarzała analogiczne regulacje z kodeksu karnego z 1969 r. Podkreślali, że prowadzi to do nieaktualności przepisu i jego nieprzydatności do współczesnych wyzwań gospodarczych. Zmiany, które zostały wprowadzone, są fundamentalne – zakres przepisu zostanie już za dwa dni drastycznie zwiększony.
Nie tylko korzyść majątkowa
Zmiany wprowadzono już do art. 305 par. 1 k.k. W dotychczasowej postaci wymagał on, żeby sprawca przestępstwa działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Musiał więc działać ze szczególnym rodzajem umyślności. W dużym uproszczeniu sprawca musiał wiedzieć, że popełnia naruszenie, a mimo to chciał tego dokonać, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W myśl nowych regulacji nie będzie to już konieczne.
W związku z tym kryminalizowane będą także te czyny, których sprawcy będą działali w innym celu niż majątkowy. Co więcej, będą też mogli zostać skazani sprawcy, którzy działali z szerszym rodzajem umyślności – zamiarem ewentualnym. Polega on, w uproszczeniu, na tym, że sprawca wiedząc, że może popełnić przestępstwo, godzi się na to. Czyn z art. 305 par. 1 k.k. będzie więc można popełnić również w sytuacji, w której nie ma się celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Nowe brzmienie tego przepisu sprowadza się do utrudniania lub udaremniania przetargu albo postępowania o udzielenie zamówienia publicznego z równoczesnym działaniem na szkodę właściciela mienia, osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany, bądź na rzecz osoby lub instytucji, która prowadzi postępowanie, albo na szkodę interesu publicznego. Ustawodawca zrezygnował więc całkowicie z określenia przetargu jako „publicznego”. Eliminuje w ten sposób jakiekolwiek wątpliwości co do zakresu przetargów, które są chronione nowymi przepisami. Równocześnie dodał postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, jasno wskazując, że zakłócanie postępowań toczących się we wszystkich trybach przewidzianych przepisami prawa zamówień publicznych może stanowić przestępstwo.
ważne! Od 1 października zakłócenie wszelkich przetargów lub postępowań o udzielenie zamówienia publicznego będzie ścigane karnie.
Chronione będą także przetargi przeprowadzane na podstawie przepisów cywilnych przez podmioty, które nie są objęte wymogami prawa zamówień publicznych. Sprawcom dalej będzie groziła za to kara w wysokości dotychczasowej – pozbawienie wolności do trzech lat.
Zmowy nie popłacą
Istotne zmiany zostały wprowadzone także do art. 305 par. 2 k.k. Zgodnie z tą regulacją dotychczas były ścigane właściwe zmowy przetargowe (wejście w porozumienie z inną osobą). Podlegały jednak tej samej karze, co naruszenia określone w par. 1 tego przepisu. Od 1 października sankcje za zmowy będą znacznie surowsze. Sprawca naruszenia będzie musiał bowiem liczyć się ze skazaniem na pozbawienie wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Przyszłe zdarzenia…
Dodatkową, bardzo ważną zmianą jest rozszerzenie zakresu przepisu „w czasie”. Zgodnie z jego nowym brzmieniem sprawcy będą bowiem ścigani za naruszenia dokonane zarówno wobec trwającego, jak i dopiero przygotowywanego przetargu (lub postępowania o udzielenie zamówienia publicznego). Według autorów projektu ma to zwiększyć skuteczność stosowania przepisów, prowadząc do kryminalizacji zmów przetargowych zawartych jeszcze przed rozpoczęciem samego postępowania przetargowego.
Dodatkową zmianą przepisu jest wprowadzenie do niego kolejnej kwalifikowanej postaci naruszenia prawa. Ustawodawca postanowił, że jeśli sprawca naruszeń przetargowych (wszystkich ich rodzajów) popełni przestępstwo w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, to będzie się musiał liczyć z karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Trudno sobie wyobrazić, by uczestnicy naruszeń działali bez myślenia o jakichkolwiek korzyściach. W praktyce więc nowy przepis ma duże szanse na objęcie większości naruszeń, do których dochodzi na rynku. Zmiany w zakresie kryminalizacji przetargów w praktyce zwiększą dotychczasowe zagrożenie karne aż o pięć lat.
…oraz aukcje
Kolejną bardzo ważną zmianą jest objęcie ochroną także aukcji. Dotychczas nie były one objęte art. 305 k.k. Od 1 października jednak ich zakłócanie lub zawieranie godzących w nie zmów również będzie zakazane. Ustawodawca wprowadził w tym celu art. 305 par. 4, zgodnie z którym wcześniejsze przepisy tego artykułu stosuje się odpowiednio do aukcji. Oznacza to więc, że do naruszeń w tym zakresie stosowane mają być również kary przewidziane w art. 305 par. 1‒3 k.k.
Warto pamiętać, że tak jak dotychczas postępowanie w sprawie przestępstw z art. 305 par. 1‒4 k.k. będzie mogło być wszczęte na wniosek pokrzywdzonego, jeżeli pokrzywdzonym nie będzie Skarb Państwa lub przedmiot przetargu, aukcji lub zamówienia publicznego jest co najmniej w części finansowany ze środków publicznych.
Gruntowana zmiana art. 305 k.k. dobitnie wskazuje na cel zmian, który został przyjęty przez ustawodawcę w nowelizacji. Chodziło głównie o zwiększenia represyjności i karalność poprzez zaostrzanie kar oraz wprowadzenie nowych przestępstw podstawowych lub kwalifikowanych z bardziej dolegliwymi karami. Trudno jednak krytykować zmiany dotyczące przestępstw przetargowych. Wątpliwości interpretacyjne były od lat istotnym problemem stosowania art. 305 k.k. W efekcie dochodziło do bezkarności wielu sprawców naruszających prawidłowość postępowań o udzielenie zamówień publicznych. Brak ochrony dla przetargów prywatnych i aukcji również prowadził do luk prawnych w zakresie ochrony ich uczestników. Ustawodawca słusznie więc zajął się tym problemem dotyczącym ogromnego sektora gospodarki. Znamienne jednak, że przestępstwa z art. 305 k.k. nie podlegają zwiększeniu karalności za przekroczenie pięciokrotności lub dziesięciokrotności mienia wielkiej wartości lub takiej też szkody (powyżej 5 mln i 10 mln). Zatem w przypadku tego przestępstwa nie ma zagrożenia pozbawieniem wolności do 20 lub 25 lat.
Warto też pamiętać, że już od maja tego roku przepisy karne dotyczące zmów przetargowych wzbogaciły się o regulację, zgodnie z którą sprawca może uniknąć kary. Jak wskazuje art. 305 par. 6 k.k., sprawca, który powiadomi o popełnieniu przestępstw z art. 305 par. 1 lub 2 k.k. organ ścigania lub organ ochrony konkurencji państwa członkowskiego UE lub Komisję Europejską, nie będzie ponosił kary. Konieczne jednak będzie ujawnienie przez niego wszystkich istotnych okoliczności przestępstwa, jeszcze zanim organ ścigania dowiedział się o tym przestępstwie.
Podsumowanie
Nie sposób zaprzeczyć, że zmiany w kodeksie karnym, które wchodzą w życie 1 października, mają szansę wywrzeć ogromny wpływ na obrót gospodarczy. Przedsiębiorcy muszą się liczyć ze zwiększeniem ryzyk i drastycznym wzrostem represyjności prawa. Pomyłki – już obecnie kosztowne ‒ mogą stać się teraz katastrofalne w skutkach. Biznes powinien odpowiedzieć więc na to rewizją już istniejących bądź wprowadzeniem nowych procedur criminal compliance. Zarządzanie ryzykiem i zgodnością z przepisami jeszcze nigdy nie było tak ważne dla prawidłowej pracy firm. ©℗