Parlament Europejski przyjął we wtorek stanowisko negocjacyjne w sprawie regulacji o ochronie dziennikarzy i obrońców praw człowieka przed ewidentnie bezpodstawnymi procesami i nadużywaniem postępowań sądowych.

Chodzi o SLAPP (ang. strategic lawsuit against public participation), tj. pozwy i procesy sądowe przeciwko udziałowi publicznemu. – Zasadniczo ich jedynym celem jest uciszenie dziennikarzy – stwierdziła w środę na konferencji prasowej przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.

Takie sprawy wytaczają najczęściej korporacje lub przedstawiciele władzy pod pretekstem obrony swojego dobrego imienia, aby przez wywołanie efektu mrożącego zniechęcić media i organizacje społeczne do nagłaśniania niewygodnych tematów.

Projekt dyrektywy anty-SLAPP przewiduje ochronę dla osób i organizacji pracujących nad tematami, które leżą w interesie publicznym – jak prawa podstawowe, działania urzędników publicznych lub zarzuty o korupcję. W wypadku SLAPP dziennikarze, media i aktywiści będą mieli m.in. możliwość wystąpienia o wcześniejsze oddalenie pozwu – a wtedy powód będzie musiał udowodnić, że pozew nie jest bezzasadny. Powód będzie też musiał pokryć pełne koszty postępowania, natomiast ofiara SLAPP będzie mogła się starać o odszkodowanie – w tym za szkody psychiczne i nadszarpnięcie reputacji.

Aby ograniczyć praktykę wyboru sądu, który wydaje się najbardziej skłonny, by stanąć po stronie powoda, sprawy o zniesławienie będą rozstrzygane wyłącznie przed sądem krajowym pozwanego. Państwa członkowskie nie powinny też uznawać orzeczeń państw trzecich w sprawach SLAPP przeciwko osobom fizycznym i przedsiębiorstwom, które mieszkają lub mają siedziby na ich terytorium.

Państwa Unii będą musiały dopilnować, aby przedstawiciele zawodów prawniczych byli odpowiednio przygotowani do pracy ze sprawami SLAPP. Ponadto europosłowie wezwali państwa członkowskie do tworzenia punktów kompleksowej obsługi, gdzie ofiary SLAPP będą mogły uzyskać informacje i porady.

Nowe przepisy będą stosowane tylko w odniesieniu do spraw transgranicznych, tj. gdy pozwany, powód i sąd nie mają siedziby w tym samym państwie UE. Dyrektywa anty-SLAPP będzie też miała zastosowanie w przypadkach, gdy udział w debacie publicznej – za pomocą artykułu prasowego, publikacji w mediach społecznościowych, wideo, fragmentu badania naukowego lub dzieła sztuki – ma znaczenie dla przynajmniej jednego państwa członkowskiego i można uzyskać do niego dostęp drogą elektroniczną.

– Prosimy państwa członkowskie, aby podczas transpozycji rozszerzyły zapisy dyrektywy także na sprawy krajowe – mówił na wczorajszej konferencji poseł sprawozdawca tej regulacji, Tiemo Wölken.

Głosowanie w PE otwiera fazę trójstronnych negocjacji organów UE w kwestii ostatecznego kształtu nowych przepisów.©℗