Nie każdy rodzaj zatrzymania daje bowiem powody, by domagać się odszkodowania na podstawie przepisów kodeksu postępowania karnego, uznał Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Sprawa dotyczyła mężczyzny, którego skazano na osiem miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i doprowadzony do aresztu śledczego, w którym spędził pewien czas. Resztę kary odbywał w ramach aresztu domowego z wykorzystaniem metod dozoru elektronicznego.

Zdaniem skazanego jego zatrzymanie było niesłuszne, dlatego korzystając z pomocy pełnomocnika, złożył do sądu wniosek o zadośćuczynienie w kwocie 300 tys. zł. Jak zaznaczył sąd odwoławczy, sprawa początkowo trafiła do wydziału cywilnego, jednak na skutek błędnego zakwalifikowania wniosku przez adwokata i oparcia żądań na przepisach postępowania karnego podjęcie decyzji zostało powierzone wydziałowi karnemu.

Ten wniosek odrzucił, bo choć art. 552 par. 4 k.p.k. przewiduje przyznanie zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie, to nie dotyczy to wszystkich rodzajów bezzasadnego aresztowania. Jak wskazano w uzasadnieniu wyroku ,,zatrzymania porządkowe, penitencjarne i administracyjne nie realizują zadań procesowych i z tego powodu w doktrynie określane są jako zatrzymania pozaprocesowe; są one dokonywane poza procesem karnym”.

Różne składy odwoławcze już wielokrotnie zabierały głos w sprawie odszkodowań przyznawanych w ramach procedury karnej. Z orzeczeń choćby Sądu Apelacyjnego w Katowicach (syg. akt II AKa 230/14) albo Sądu Apelacyjnego w Krakowie (II AKa 82/12) jasno wynika, że na gruncie k.p.k. można domagać się pieniędzy od państwa jedynie w przypadku zatrzymań o charakterze procesowym, czyli np. przymusowego doprowadzenia oskarżonego przed sąd. Podobny punkt widzenia podziela Sąd Najwyższy (I KZP 5/06), wskazując, że za zatrzymanie w rozumieniu k.p.k. można uznać jedynie czynności związane bezpośrednio z przewodem sądowym albo go poprzedzające.

Kolejny problem, który zasygnalizował Sąd Apelacyjny w Poznaniu w uzasadnieniu do orzeczenia, dotyczy celu zatrzymania. Nie było nim, jak to ma miejsce w przypadku tymczasowego aresztowania, uniemożliwienie oskarżonemu ucieczki itp., ale po prostu doprowadzenie go do miejsca odbywania zasądzonej kary. Sąd przypomniał kilka sytuacji, w których także nie przysługuje poszkodowanemu zadośćuczynienie na podstawie k.p.k., np. w wypadku przymusowego doprowadzenia do izby wytrzeźwień.

Oddalenie roszczeń niesłusznie zatrzymanego nie oznacza jednak, że nie może on dochodzić swoich praw na gruncie prawa zobowiązań – uznał sąd i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez wydział cywilny sądu okręgowego.©℗

orzecznictwo