„Mimo istotnej roli, jaką odgrywa prezydent w państwie, zarabia on znacznie mniej, niż wynosi przeciętne wynagrodzenie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, a także prokuratorów Prokuratury Krajowej czy prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej” – pisze w opinii przesłanej Trybunałowi Konstytucyjnemu minister finansów.

Postępowanie, jakie toczy się w TK z wniosków I prezes SN, prezesa NSA oraz KRS, dotyczy tzw. ustawy okołobudżetowej (Dz.U. z 2022 r. poz. 2666). Zgodnie z jej przepisami podstawę wynagrodzenia sędziów w 2023 r., a tym samym także innych grup zawodowych, takich jak np. referendarze sądowi, stanowi konkretnie wskazana kwota w wysokości 5444,42 zł. Problem jednak w tym, że płace sędziów mają być ustalane na podstawie przeciętnego wynagrodzenia brutto w II kw. poprzedniego roku ogłoszonego w komunikacie prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, o czym przesądza art. 91 prawa o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2072 ze zm.). Zdaniem podmiotów, które zwróciły się do TK o zbadanie przepisów ustawy okołobudżetowej, takie zablokowanie ustawowego mechanizmu dotyczącego wynagrodzeń sędziów narusza konstytucję, gdyż nie gwarantuje płacy na poziomie odpowiadającym godności sprawowanego przez nich urzędu, a tym samym może wpływać na sędziowską niezawisłość.

Teraz do tych twierdzeń odniósł się minister finansów. Jego zdaniem „zaproponowany sposób ustalenia wynagrodzeń sędziów i prokuratorów w żaden sposób nie narusza niezależności wymiaru sprawiedliwości, stanowi natomiast przejaw równości wobec pozostałych grup pracowniczych sektora finansów publicznych, w sytuacji pojawiających się zagrożeń”. Te zagrożenia to oczywiście pandemia COVID-19 oraz wojna w Ukrainie. Magdalena Rzeczkowska ostrzega również, że w razie uznania za niezgodne z ustawą zasadniczą zaskarżonych przepisów ustawa budżetowa na rok 2023 (Dz.U. z 2023 r. poz. 256) nie zawiera odpowiednich środków na wykonanie takiego orzeczenia trybunału. Co więcej, czytamy w opinii, „w przypadku zaistnienia konieczności dokonania nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2023 z przedmiotowego tytułu pod koniec bieżącego roku, z uwagi na samą długotrwałość procesu legislacyjnego dokonanie stosownej nowelizacji może okazać się niemożliwe”.

Minister Rzeczkowska podaje również konkretne wyliczenia dotyczące wysokości wynagrodzeń sędziów w poszczególnych latach i porównuje je m.in. z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Jak pisze, w latach 2018–2022 to pierwsze stanowiło znacznie ponad 300 proc. tego drugiego.

Porównano również wynagrodzenia sędziów orzekających w SN, NSA, TK, oraz prokuratorów PK i IPN do pensji należnej prezydentowi. O ile głowa państwa w 2022 r. otrzymywała co miesiąc nieco ponad 28,5 tys. zł, to sędzia TK niemal 31 tys., SN nieco ponad 30 tys. zł, a NSA trochę ponad 31 tys. Ale i tak największa różnica występuje w zestawieniu pensji głowy państwa z tą należną prokuratorom PK, którzy otrzymują co miesiąc 36 tys. zł. Tymczasem, jak zauważa minister Rzeczkowska, to prezydent jest najwyższym przedstawicielem RP i gwarantem ciągłości władzy państwowej. ©℗