Trzy pary jednopłciowe z Rosji złożyły zawiadomienia o zawarciu związku małżeńskiego w lokalnych oddziałach urzędu stanu cywilnego. Ich zawiadomienia zostały odrzucone na tej podstawie, że właściwe przepisy krajowe definiowały małżeństwo jako „dobrowolny związek małżeński między mężczyzną i kobietą”, wykluczając tym samym pary tej samej płci - pisze dr Dominika Bychawska -Siniarska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Skarżący zaskarżyli te decyzje, ale bezskutecznie. W związku z tym złożyli do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargę (nr 40792/10), w której wskazali, że niemożliwe było dla nich formalne zarejestrowanie ich związków. Z powodu próżni prawnej, w której znaleźli się jako pary, byli pozbawieni jakiejkolwiek ochrony prawnej i napotykali znaczne trudności w życiu codziennym.
W wyroku z 13 lipca 2021 r. sędziowie ETPC orzekli jednogłośnie, że doszło do naruszenia art. 8 konwencji, ponieważ pozwane państwo nie uzasadniło braku jakiejkolwiek możliwości formalnego uznania związku osób tej samej płci. 22 listopada 2021 r. na wniosek rządu Federacji Rosyjskiej sprawa została przekazana do Wielkiej Izby.
W wyroku Wielkiej Izby z 17 stycznia 2023 r. trybunał w pierwszej kolejności wskazał, że ma jurysdykcję do rozstrzygania sprawy, ponieważ jej stan faktyczny zaistniał przed 16 września 2022 r. (po tej dacie skargi z Rosji nie będą rozpatrywane). Uwzględniając swoje orzecznictwo, trybunał potwierdził, że zgodnie ze swoimi pozytywnymi zobowiązaniami wynikającymi z art. 8 państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia ram prawnych umożliwiających parom tej samej płci odpowiednie uznanie i ochronę ich związku.
Taka interpretacja art. 8 jest podyktowana troską o zapewnienie skutecznej ochrony życia prywatnego i rodzinnego osób homoseksualnych. Jest ona również zgodna z promowanymi przez konwencję wartościami społeczeństwa demokratycznego, wśród których na pierwszym miejscu znajdują się pluralizm, tolerancja i szerokie horyzonty myślowe. Zezwolenie na uznanie i ochronę prawną par tej samej płci bezsprzecznie służy wskazanym ideałom i wartościom. W społeczeństwie demokratycznym nie ma miejsca na stygmatyzacje związane z orientacją seksualną, opiera się ono na godności jednostek i różnorodności.
Jak zauważył trybunał, margines oceny państw – stron w zakresie przyznania parom tej samej płci możliwości uznania i ochrony prawnej z biegiem czasu był mocno ograniczany. Nie udało się jednak znaleźć konsensusu co do formy takiego uznania i treści takiej ochrony. Państwa mają zatem szerszy margines swobody w określaniu dokładnego charakteru reżimu prawnego, który ma być udostępniony parom tej samej płci, a który nie musi koniecznie przybrać formy małżeństwa. W istocie państwa mają wybór środków, które mogą być użyte w wypełnianiu ich pozytywnych zobowiązań zawartych w art. 8.
W czasie gdy skarżący zwrócili się do władz krajowych o uznanie prawne, rosyjskie przepisy nie przewidywały takiej możliwości i od czasu złożenia niniejszych wniosków nie nastąpiła żadna zmiana. Uzyskanie oficjalnego uznania ich związku stanowiłoby część rozwoju tożsamości osobistej i społecznej skarżących. Związki partnerskie stanowiące uznaną alternatywę dla małżeństwa mają dla par tej samej płci wartość, niezależnie od skutków prawnych i tego, czy są one wąskie czy szerokie. Oficjalne uznanie par tej samej płci nadaje im legitymację wobec świata zewnętrznego.
Trybunał wskazał, że ochrona rodziny w tradycyjnym sensie jest co do zasady ważnym i uzasadnionym powodem, który może usprawiedliwiać odmienne traktowanie ze względu na orientację seksualną. Jednakże cel ten pozostawał raczej abstrakcyjny, a do jego realizacji można było zastosować szeroką gamę konkretnych środków. Ponadto pojęcie rodziny jest z konieczności ewolucyjne, o czym świadczą zmiany, jakim podlegało od czasu przyjęcia konwencji.
W niniejszej sprawie, z powodu braku oficjalnego uznania, pary tej samej płci były niczym więcej niż związkami de facto w świetle prawa rosyjskiego. Partnerzy nie mogli regulować podstawowych aspektów życia jako para, takich jak te dotyczące własności, utrzymania i dziedziczenia, chyba że jako osoby prywatne zawierające umowy na mocy prawa powszechnego, a nie jako oficjalnie uznane pary. Nie mogli też powoływać się na istnienie swojego związku w kontaktach z organami sądowymi lub administracyjnymi. W istocie to, że partnerzy tej samej płci musieli zwrócić się do sądów krajowych o ochronę ich podstawowych potrzeb jako pary, stanowiło samo w sobie naruszenie ich życia prywatnego i rodzinnego.
Wyrok Wielkiej Izby uznający naruszenie art. 8 konwencji zapadł przewagą 14 głosów do 3. Z orzeczeniem nie zgodzili się rosyjski i polski sędzia. Słowacka sędzia Alena Poláčková głosowała przeciwko orzeczeniu z przyczyn formalnych. Wskazała, że w składzie orzekającym był rosyjski sędzia, podczas gdy Federacja Rosyjska przestała być członkiem Rady Europy. Tym samym ETPC naruszył według niej swój własny standard oznajmiony w wyroku Guðmundur Andri Ástráðsson p. Islandii dotyczący prawidłowości obsadzenia sędziego.
Wyrok ten ma kluczowe znaczenie dla legislacji państw członkowskich, w tym Polski. Na jego kanwie należy bowiem wprowadzić „adekwatne formy uznania” dla związków jednopłciowych. Wyrok ten sygnalizuje również rozstrzygnięcie, jakie musi zapaść w polskich sprawach dotyczących uznania małżeństwa jednopłciowych, które czekają na rozpoznanie przez ETPC. ©℗