To oświadczenie w pełni zasługuje na miano "odgrzewanego kotleta" niezmiennie od trzech lub czterech lat; czy taki wiktuał zasługuje na uwagę dlatego tylko, że dosypuje się doń jakieś nowe retoryczne przyprawy - to odpowiedź rzecznika SN Aleksandra Stępkowskiego, pytanego o oświadczenie 30 sędziów tego sądu.
Chodzi o podpisane przez 30 sędziów SN oświadczenie, które zostało w poniedziałek przekazane I prezes tego sądu. W piśmie tym sędziowie oświadczyli, że nie będzie orzekać wspólnie z osobami powołanymi do tego sądu w procedurze z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. "Przystąpienie w takiej sytuacji do procedowania i ferowania orzeczeń jest niedopuszczalne" - twierdzą sędziowie.
Polska Agencja Prasowa poprosiła o komentarz w tej sprawie rzecznika SN. "To oświadczenie w pełni zasługuje na miano +odgrzewanego kotleta+. Tego samego kotleta, odgrzewanego niezmiennie od trzech lub czterech lat. Czy taki wiktuał zasługuje na uwagę dlatego tylko, że dosypuje się doń jakieś nowe retoryczne przyprawy?" - odpowiedział sędzia Stępkowski.
Dodał, że nie dostrzega powodów, dla których I prezes SN miałby kolejny raz się odnosić do stygmatyzujących ją oświadczeń. "Było ich już wiele. Opinia publiczna jest bardziej zainteresowana wypełnianiem przez Sąd Najwyższy jego konstytucyjnych zadań, niż tym, że jakaś grupa sędziów nienawidzi tych, którzy odważyli się zostać sędziami SN nie pytając ich o zgodę" - zaznaczył.
Pod oświadczeniem, które zostało przekazane do sekretariatu I prezes SN podpisało się 30 tzw. starych sędziów tego sądu w tym: prezes Izby Karnej Michał Laskowski, prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Piotr Prusinowski, Włodzimierz Wróbel i Dariusz Zawistowski. Powołując się na tzw. uchwałę trzech Izb SN z 23 stycznia 2020 r. sędziowie napisali, że udział sędziego powołanego na wniosek obecnej KRS w składzie Sądu Najwyższego prowadzi w każdym przypadku do nienależytej obsady sądu. Podkreślili, że wskazana uchwała ma moc zasady prawnej, wiążącej każdego sędziego Sądu Najwyższego.
Podkreślono, że oświadczenie to nie stanowi odmowy wykonywania wymiaru sprawiedliwości.(PAP)