„Niezawiadomienie o przestępstwach wykorzystywania seksualnego nieletnich jest karalne także wtedy, gdy osoba, która powinna poinformować o tym organy ścigania, dowiedziała się o tych czynach jeszcze przed wejściem w życie zmian w kodeksie karnym, czyli przed 13 lipca 2017 r.” – orzekł Sąd Najwyższy.

Orzeczenie to zapadło na kanwie sprawy, jaką zajmowała się Państwowa Komisja ds. wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Chodziło o sprawę karną wytoczoną z art. 240 par. 1 kodeksu karnego – przestępstwo braku niezwłocznego zawiadomienia organów ścigania o fakcie popełnienia przestępstw pedofilskich. Od nowelizacji k.k. w 2017 r. jest to już przestępstwo zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności.
Rzecz w tym, że oskarżony w sprawie dowiedział się o przypadkach pedofilii jeszcze przed wejściem w życie wspomnianej noweli, rozszerzającej obowiązek denuncjacji na tego typu przestępstwa. Prowadząca sprawę prokuratura odmówiła więc podjęcia śledztwa, stwierdzając, że do przestępstwa nie doszło.
Z tym postanowieniem nie zgodziła się komisja, wnosząc zażalenie do Sądu Rejonowego w Kaliszu. Sąd ten dostrzegł jednak w sprawie poważny problem prawny, dotyczący kwestii, jak rozumieć wyrażenia sformułowane w art. 240 par. 1 k.k., mianowicie co oznaczają terminy „niezwłocznie” i jak rozumieć zwrot „mając wiarygodną informację”– czy dotyczy to tylko stanu wiedzy oskarżonego i na jaki moment należy to ocenić.
SN ostatecznie to rozstrzygnął, podejmując uchwałę, w której stwierdził, że: użyty w art. 240 par. 1 k.k. zwrot „mając wiarygodną informację” należy rozumieć jako stan wiedzy podmiotu tego czynu w chwili jego popełnienia, zaś termin „niezwłocznie” odnosi się nie do czasu powzięcia informacji o czynie zabronionym dodanym do katalogu przestępstw art. 240 par. 1 k.k. przez ustawę nowelizującą z 2017 r., ale do momentu, w którym zaktualizował się obowiązek denuncjacji, co nastąpiło 13 lipca 2017 r. (czyli w dacie wejścia w życie zmienionych przepisów). Natomiast jedyną czynność sprawczą czynu zabronionego w art. 240 par. 1 k.k. określa czasownik „nie zawiadamia”.
SN wskazał w uzasadnieniu, że o ile samo wejście w posiadanie wiadomości o seksualnym wykorzystaniu dziecka nie jest przestępstwem, to zasadniczym znamieniem występku z art. 240 k.k. jest brak zawiadomienia o przestępstwie pedofilii, określonego zwłaszcza w art. 200 k.k. – Tu zawarta jest norma prawna, nakładająca na każdego obowiązek denuncjacji w razie dysponowania wiarygodną wiedzą o popełnieniu przestępstw pedofilii. Określa ona wyłącznie stan wiedzy u sprawcy, który musi współistnieć z zabronionym przez prawo zaniechaniem. Fakt posiadania wiarygodnych informacji nie jest więc znamieniem przestępstwa z art. 240 k.k. A to prowadzi do wniosku, że także wcześniejsze pozyskanie informacji o czynach pedofilskich, również uzyskanych przed wprowadzeniem nowelizacją k.k. z 2017 r. prawnego obowiązku denuncjacji, w żadnym razie tego obowiązku powiadomienia o przestępstwie nie znosi – zauważył sędzia Rafał Malarski. Skoro więc nowelizacja k.k. wykreowała obowiązek denuncjacji, to od tego momentu niezwłoczny obowiązek jedynie się zaktualizował.

orzecznictwo

Uchwała Sądu Najwyższego z 1 lipca 2022 r. sygn. I KZP 5/22. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia