Podczas rozprawy przez internet możemy złożyć zeznania z dowolnego miejsca – pod warunkiem że jest ono w Polsce. Nawet gdy za granicą znajdujemy się tylko w czasie rozprawy. Taka jest interpretacja resortu sprawiedliwości. Nie wszyscy sędziowie się z nią zgadzają.

– Statystyki stawiennictwa świadków w sprawach cywilnych na pewno nie są mocną stroną wymiaru sprawiedliwości– mówił dr Bartosz Karolczyk z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka podczas ubiegłotygodniowej konferencji naukowej „E-sądy. Rozszerzona przestrzeń wymiaru sprawiedliwości” zorganizowanej przez Akademię Leona Koźmińskiego.
Dodał, że rozprawy online poprawiły tę sytuację.
– Dzięki rozprawom odmiescowionym w sprawach gospodarczych mam prawie 100-procentową gwarancję, że wezwani świadkowie się połączą i wezmą udział w rozprawie – potwierdza sędzia Agnieszka Owczarewicz z Sądu Okręgowego w Warszawie.
Z każdego miejsca?
Jak opowiadają sędziowie, świadkowie łączą się z sądem z przeróżnych miejsc. Z domu, samochodu, placu budowy, poczekalni w przychodni, ze spaceru z psem i z egzotycznych wakacji. W USA był nawet przypadek, że lekarz połączył się z sądem podczas wykonywania operacji. I choć zapewniał, że nie ma problemu z odpowiadaniem na pytania i operowaniem, sąd zdecydował, że wysłucha świadka, kiedy ten nie będzie miał w ręce skalpela.
Wracając na polski grunt, choć część sędziów narzeka, że wygląd świadków lub miejsca, z których zeznają, niespecjalnie korespondują z powagą sądu, większość z nich docenia, że urlop, delegacja, a nawet choroba nie są przeszkodą do wzięcia udziału w rozprawie.
Zeznania świadków
Odmowa zeznań
■ Nikt nie ma prawa odmówić zeznań w charakterze świadka, z wyjątkiem małżonków stron, ich wstępnych, zstępnych i rodzeństwa oraz powinowatych w tej samej linii lub stopniu, jak również osób pozostających ze stronami w stosunku przysposobienia. Prawo odmowy zeznań trwa po ustaniu małżeństwa lub rozwiązaniu stosunku przysposobienia. Jednakże odmowa zeznań nie jest dopuszczalna w sprawach o prawa stanu, z wyjątkiem spraw o rozwód.
■ Świadek może odmówić odpowiedzi na zadane mu pytanie, jeżeli zeznanie mogłoby narazić jego lub jego bliskich na odpowiedzialność karną, hańbę lub dotkliwą i bezpośrednią szkodę majątkową albo jeżeli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej. Duchowny może odmówić zeznań co do faktów powierzonych mu na spowiedzi.
Formalności
■ Przed przesłuchaniem świadka uprzedza się go o prawie odmowy zeznań i odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań.
■ Przesłuchanie rozpoczyna się od zadania świadkowi pytań dotyczących jego osoby oraz stosunku do stron.
■ Jeżeli świadek ma składać zeznania, odbiera się od niego przyrzeczenie, po pouczeniu go o znaczeniu tego aktu.
■ Świadek składa zeznanie ustnie, zaczynając od odpowiedzi na pytania przewodniczącego, co i z jakiego źródła wiadomo mu o sprawie, po czym sędziowie i strony mogą w tymże przedmiocie zadawać mu pytania.
Kary
■ Za nieusprawiedliwione niestawiennictwo sąd skaże świadka na grzywnę, po czym wezwie go powtórnie, a w razie ponownego niestawiennictwa skaże go na ponowną grzywnę i może zarządzić jego przymusowe sprowadzenie.
■ Za nieuzasadnioną odmowę zeznań lub przyrzeczenia sąd, po wysłuchaniu obecnych stron co do zasadności odmowy, skaże świadka na grzywnę.
■ Sąd może też nakazać aresztowanie świadka na czas nieprzekraczający tygodnia. Sąd uchyli areszt, jeżeli świadek złoży zeznanie lub przyrzeczenie albo jeżeli sprawę ukończono w instancji, w której dowód z tego świadka został dopuszczony.
Podstawa prawna
art. 258–276 kodeksu postępowania cywilnego
Resort: niekoniecznie
Tyle tylko, że z opinii Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że są granice tego usprawnienia. A ich kontury pokrywają się z granicami państwowymi Rzeczypospolitej Polski. MS rozesłał do sądów interpretację przepisów, z której wynika, że nie można przesłuchiwać świadków przebywających poza Polską bez zgody państwa, na którego terytorium ci przebywają.
– Prawo międzynarodowe wymaga, aby państwo nie wykonywało czynności jurysdykcyjnych, w tym zdalnego przesłuchania, na terytorium drugiego państwa bez jego zgody. Zgoda taka może być udzielona indywidualnie odnośnie do konkretnej czynności, np. danej rozprawy, lub w sposób ogólny, np. przez przyjęcie przepisów pozwalających państwom trzecim na przeprowadzanie rozpraw zdalnych z udziałem osób przebywających na danym terytorium – tłumaczą przedstawiciele MS. Chodzi o rozporządzenie 1206/2001 w sprawie współpracy między sądami państw członkowskich przy przeprowadzaniu dowodów w sprawach cywilnych i handlowych.
Resort dodaje, że choć zgody na przesłuchanie nie musi udzielać organ centralny (np. ministerstwo sprawiedliwości danego państwa), jest ona wymagana niezależnie od obywatelstwa osoby przesłuchiwanej. – Decydujące znaczenie ma to, że przesłuchiwany przebywa na terytorium obcego państwa, a więc w zakresie jego jurysdykcji terytorialnej. Tym samym zgoda jest wymagana niezależnie od tego, kto ma być przesłuchany i czy przebywa w danym państwie na stałe lub na dłuższy okres (praca, delegowanie, stypendium), czy incydentalnie (wakacje, delegacja) – precyzuje MS.
1 lipca rozporządzenie 1206/20021 zostanie zastąpione nowym (2020/1783). Zdaniem MS nie zmienia to istoty rzeczy. – Nowe rozporządzenie, choć zawiera szczegółowe przepisy dotyczące wideokonferencji, nie przewiduje zmiany dotychczasowej zasady – zaznacza.
A praktyka sobie…
Mecenas Mariusz Bidziński zauważa, że choć czynności procesowe muszą być wykonywane na terytorium Polski, większość sędziów nie pyta świadka, który połączył się na zdalną rozprawę, gdzie ten w danej chwili przebywa. – Są jednak i tacy, którzy pytają o lokalizację świadka, dopytując nawet o dokładny adres miejsca, w którym się znajduje. Wynika to z ostrożności procesowej pod kątem ewentualnych późniejszych zarzutów co do poprawności przeprowadzenia czynności postępowania – wyjaśnia.
Sędzia Owczarewicz uważa jednak, że jeśli strona dowie się po czasie, że świadek wnioskowany przez przeciwnika zeznawał z zagranicy, nie będzie mogła z tego powodu kwestionować orzeczenia. – By można było podnieść taki zarzut, musiałoby od razu nastąpić zastrzeżenie do protokołu w trybie art. 162 kodeksu postępowania cywilnego. Bo to nie jest pozbawienie kogoś prawa do obrony – zaznacza.
Nielogiczne i kuriozalne
Inna sprawa, że jej zdaniem taka wykładnia unijnych przepisów przez MS prowadzi do kuriozalnych wniosków. – To jest tak nieracjonalne, że bardziej już chyba nie może być. Skąd sąd ma wiedzieć, że świadek wyjechał akurat na zagraniczną wycieczkę? Gdy stosowałam przepisy k.p.c. umożliwiające przesłuchanie świadka na odległość, to przy przesłuchaniu osoby przebywającej w Tajlandii zastanawiałam się, czy to nie jest wkraczanie w suwerenność obcego państwa. Ale doszłam do wniosku, że ja tego świadka słucham przecież u siebie w Polsce. I tak trzeba do tego podejść, bo inaczej zwariujemy – mówi sędzia Owczarewicz.
W sukurs sędziom i pełnomocnikom idzie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 21 lutego 2013 r. dotyczące wykładni rozporządzenia 1206/2001. Dotyczyło ono co prawda nie dowodu z zeznań świadka, lecz z opinii biegłego, ale TSUE uznał, że przepisy rozporządzenia nr 1206/2001 należy interpretować w ten sposób, że sąd danego państwa, który zleca biegłemu przeprowadzenie dowodu na terytorium innego państwa, nie jest koniecznie zobowiązany do stosowania tego rozporządzenia.
A skoro tak, to tym bardziej trudno uznać, że rozporządzenie należy stosować dla celów przesłuchania świadków, i to przebywających krótkookresowo na terytorium innego państwa.
Adwokat Monika Strus-Wołos również uważa, że przepisy rozporządzenia należy wykładać racjonalnie, a nie literalnie.
– W preambułach obu rozporządzeń rzeczywiście jest mowa o tym, że państwo miejsca pobytu musi wyrazić zgodę, i nie wskazano żadnych wyjątków. Ale w tychże preambułach napisano też, że wnioski powinny być rozpoznawane szybko. To „szybko” jest jednak w rozumieniu biurokracji unijnej. Bo napisano, że jeżeli wniosek nie zostanie rozpoznany w ciągu 90 dni, to sąd wezwany powinien podać powody, które stoją na przeszkodzie szybkiemu wykonaniu wniosku. Nie ma więc szans na wykonanie tej procedury w ciągu 14 czy 21 dni, czyli na czas urlopów zagranicznych – zwraca uwagę dr Strus-Wołos.
Przydatne i potrzebne
Jak przyznawał podczas ubiegłotygodniowej konferencji na temat e-rozpraw sędzia Łukasz Olczyk z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe, interpretacja ministerstwa niespecjalnie przyjęła się w sądach i nawet jeśli jest potrzeba przesłuchania świadka na stałe mieszkającego za granicą, sądy wyznaczają rozprawy online.
– W takich sytuacjach rozprawy zdalne świetnie zdają egzamin. Nie ma problemów z odebraniem zapewnienia spadkowego od kogoś, kto mieszka np. w USA. Trzeba pamiętać tylko o różnicy czasu i wyznaczać rozprawę tak, by, nie przesłuchiwać świadka, gdy jest u niego trzecia rano. Gdyby nie rozprawy zdalne, to takie przesłuchanie trzeba byłoby przeprowadzić przez konsula albo wymagać, by taka osoba przyjechała do Polski – zaznaczał sędzia.
– Mam na biegu kilka spraw, w których online przesłuchiwani są świadkowie z Irlandii, Niemiec, Holandii. Ale w innej sprawie sędzia stosuje procedurę pomocy sądowej z sądami niemieckimi. Trzeba będzie wynająć tam prawnika albo ja polecę do Niemiec. Wzrost kosztów obsługi takiej sprawy drastycznie rośnie – zauważał podczas konferencji dr Bartosz Karolczyk.
Opisywał: – W pewnej sprawie pani świadek była na wakacjach na jakiejś wyspie. I choć był to świadek wnioskowany przez mojego przeciwnika, ucieszyłem się, że znalazła pół godziny podczas urlopu, by złożyć zeznania. Alternatywa byłaby taka, że pani by nie przyjechała do sądu, dostałaby grzywnę, termin by spadł, a następny zostałby wyznaczony za kolejne pół roku albo i za 12 miesięcy. Pewnie prosiłaby o anulowanie tej grzywny i wszyscy mieliby pełne ręce roboty. Nie wiadomo po co – konkludował prawnik.
Więcej w Tygodniku Prawnik