Minister sprawiedliwości na zwołanej wczoraj konferencji przedstawił bardzo krytyczne stanowisko w sprawie procedowanego w Sejmie prezydenckiego projektu zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Chodzi o propozycje mające na celu przede wszystkim zniesienie Izby Dyscyplinarnej SN i zastąpienie jej Izbą Odpowiedzialności Zawodowej.

– Pan prezydent zdecydował się obrócić w gruzy własną ustawę o SN, która dzisiaj obowiązuje – mówił Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Jak podkreślał, jego ugrupowanie broni obowiązującej ustawy o SN nie dlatego, że jest doskonała, ale dlatego, że jest lepsza od obecnych propozycji. Zdaniem MS wejście w życie proponowanego przez głowę państwa projektu może mieć dla funkcjonowania sądownictwa dramatyczne skutki. Dodawał przy tym, że jest gotowy na merytoryczne rozmowy.
Podczas konferencji skupiano się przede wszystkim na zawartym w projekcie tzw. teście bezstronności, któremu na wniosek stron mogliby zostać poddani sędziowie. Jak zauważył Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, takiemu testowi mogłoby być poddanych ok. 2 tys. sędziów.
– Wpłynie to drastycznie na przebieg postępowania. Po złożeniu wniosku sędzia nie będzie mógł nic zrobić w sprawie – podkreślał wiceminister. Dodawał, że po wejściu w życie prezydenckich propozycji będzie można składać wnioski o odszkodowania za orzeczenia sądowe.
– Skarb Państwa wypłacałby odszkodowanie nie za treść wyroku, ale za to, że orzekał sędzia, który nie zdałby testu niezawisłości – mówił Kaleta.
Przypomnijmy, ugrupowanie ministra sprawiedliwości w trakcie prac w Sejmie zgłaszało poprawki do prezydenckiego projektu, jednak żadna z nich nie uzyskała poparcia większości posłów zasiadających w komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Etap legislacyjny
Projekt w pracach komisji sejmowej