Wskazany w pouczeniu miesięczny termin na wniesienie zarzutów obowiązuje, nawet jeśli nakaz zapłaty został wydany w czasie, gdy ustawa mówiła o dwóch tygodniach
Do takich wniosków doszedł Sąd Okręgowy w Łodzi, rozpatrując zażalenie na postanowienie o odrzuceniu zarzutów od nakazu zapłaty jako złożonych po terminie. Sąd uznał bowiem, że strona została wprowadzona w błąd co do przysługujących jej praw.
Nakaz zapłaty został wydany (sygn. akt XII GNc 198/21) z powództwa pewnej spółki akcyjnej. Pozwana będąca osobą fizyczną wniosła zarzuty miesiąc od otrzymania go. Problem polegał jednak na tym, że orzeczenie Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zostało wydane 10 maja 2021 r. A w tym okresie obowiązywały jeszcze przepisy mówiące o tym, że na wniesienie zarzutów w postępowaniu nakazowym pozwany ma dwa tygodnie. Nowelizacja wydłużająca ten termin (Dz.U. z 2021 r. poz. 1655) do miesiąca weszła w życie dopiero 24 września 2021 r. Sąd, do którego zostały wniesione zarzuty, odrzucił je więc, uznając za spóźnione. Na to postanowienie zażalenie wniosła kurator ustanowiona dla pozwanej. Jak argumentowała, o terminie miesięcznym została pouczona wraz z doręczeniem jej nakazu zapłaty przez
sąd.
SO, który rozpatrywał zażalenie, przyznał skarżącej rację. Jak zauważył, sąd I instancji, doręczając nakaz zapłaty, zastosował już nowy druk pouczenia, w którym wyraźnie wskazał, że termin na wniesienie zarzutów wynosi miesiąc. Pozwana zastosowała się do tego. SO uznał więc za błędne odrzucenie zarzutów jako wniesionych po terminie i nakazał ich rozpoznanie.
- To pozytywne z punktu widzenia obywatela rozstrzygnięcie. Sąd mógł podejść do tej kwestii w sposób formalny, w myśl zasady, zgodnie z którą nieznajomość
prawa szkodzi. Jednak tego nie zrobił, uznając, że ważniejsze w tym konkretnym przypadku było zapewnienie stronie prawa do merytorycznego rozpatrzenia jej sprawy niż dochowanie formalnych terminów - zauważa Bartosz Pilitowski, prezes zarządu Fundacji Court Watch Polska. Jak dodaje, wymogi proceduralne, takie właśnie jak terminy na wykonanie określonych czynności, nie są wartością samą w sobie, a służą zachowaniu sprawności postępowania.
- W tym konkretnym przypadku widać sąd uznał, że ważniejsze od tej sprawności jest jednak zagwarantowanie stronie, która przecież ma
prawo działać w zaufaniu do administracji publicznej, prawa do sądu - zauważa prezes Court Watch. Podkreśla przy tym, że nie we wszystkich sprawach, w których doszło do błędu ze strony sądu, da się w tak łatwy sposób naprawić sytuację.
- Wszystko bowiem zależy od konkretnych okoliczności - zastrzega Pilitowski.
Co istotne, sąd okręgowy podkreślił, że dla oceny tej sytuacji nie miał znaczenia nawet fakt, że osoba wnosząca zarzuty wykonuje zawód prawniczy. Jego zdaniem nie powinno to pozbawić jej ochrony. „Każda osoba, która stosuje się do pouczenia sądu, działa bowiem w zaufaniu do tego, że jest ono prawidłowe, i nie powinna ponosić negatywnych konsekwencji zastosowania się do oczywiście błędnego pouczenia” - czytamy w niedawno opublikowanym uzasadnieniu postanowienia SO w Łodzi.
- Pytanie, ile tego typu błędów się zdarzyło. Można przypuszczać, że było ich więcej niż ten jeden, gdyż błąd zaistniał zapewne na poziomie sekretariatu sądu - zastanawia się prezes Pilitowski. Jego zdaniem, jeśli tak rzeczywiście było, strony powinny zostać o tym poinformowane i we wszystkich tych sprawach powinien przysługiwać miesięczny termin na wniesienie zarzutów.
Akurat w tym konkretnym przypadku pozwaną była osoba fizyczna, a więc konsument. Także wspomniana nowelizacja miała na celu zwiększenie ochrony
konsumenta. Jak jednak zauważył sąd okręgowy, ta konkretna zmiana polegająca na wydłużeniu do miesiąca terminu na wniesienie zarzutów dotyczy wszystkich pozwanych, a nie tylko tych mających status konsumenta. Ustawodawca zdecydował się na taki krok z tego powodu, że ograniczenie kręgu uprawnionych mogłoby powodować praktyczne problemy przy stosowaniu przepisu. „(…) nie da się całkowicie wykluczyć sytuacji, w której sąd dopiero na etapie postępowania następującym po wydaniu nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym poweźmie informację o tym, że pozwany jest konsumentem bądź tym konsumentem nie jest. Powyższe natomiast wpływałoby na termin do wniesienia zarzutów albo spełnienia świadczenia (dwa tygodnie bądź miesiąc) i wymagałoby podejmowania przez sąd ewentualnych działań korygujących treść nakazu zapłaty” - podkreślano w uzasadnieniu projektu zmian w kodeksie postępowania cywilnego. Wobec tego zasadne jest wydłużenie terminu do wniesienia zarzutów od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym dla wszystkich pozwanych”.
©℗
Ogólne warunki wydania nakazu zapłaty
/
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
orzecznictwo
Postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi z 31 marca 2022 r., sygn. akt XIII Gz 96/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia