Uznanie przepisu za zgodny z konstytucją nie stoi na przeszkodzie jego badaniu pod kątem ewentualnego naruszenia prawa europejskiego. W przeciwnym razie stanowiłoby to pogwałcenie zasady pierwszeństwa prawa UE i naruszało skuteczność mechanizmu odesłania prejudycjalnego. Tak orzekł wczoraj Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w składzie Wielkiej Izby.

Wyrok zapadł w odpowiedzi na pytanie sądu rumuńskiego. Zajmował się on skargą na przewlekłość postępowania dotyczącego nadużycia władzy przez sędziów i prokuratora. Aby ją rozpoznać, w pierwszej kolejności musiał dokonać oceny zgodności z art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej przepisów, na mocy których powołano tzw. SIIJ, czyli specjalną sekcję dochodzeń w sprawach przestępstw popełnionych w ramach systemu sądownictwa.
TSUE w wyroku z 18 maja 2021 r. orzekł m.in., że tworzenie SIIJ jest sprzeczne z prawem Unii, jeżeli utworzenie takiej sekcji nie jest uzasadnione obiektywnymi i możliwymi do sprawdzenia imperatywami związanymi z należytym sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości. Krótko po tym, w wyroku z 8 czerwca 2021 r., rumuński Trybunał Konstytucyjny uznał te przepisy za zgodne z tamtejszą konstytucją i stwierdził, że art. 148 ust. 2 ustawy zasadniczej przewiduje pierwszeństwo prawa Unii, ale tylko nad prawem „pozakonstytucyjnym”. W związku z tym sąd krajowy nie jest uprawniony do badania zgodności z prawem UE regulacji, która została uznana za zgodną z konstytucją.
We wczorajszym wyroku TSUE stwierdził, że co prawda art. 19 ust. 1 TUE nie przeczy temu, że sądy powszechne są związane orzeczeniem sądu konstytucyjnego, ale pod warunkiem że prawo krajowe gwarantuje niezależność tego sądu konstytucyjnego względem władzy ustawodawczej i wykonawczej.
TSUE odniósł się także do sytuacji, w której TK, powołując się w szczególności na tożsamość konstytucyjną danego państwa, zakazuje wykonania wyroku wydanego przez TSUE w trybie prejudycjalnym. Trybunał zwrócił uwagę, że na podstawie art. 4 ust. 2 TUE istnieje możliwość zwrócenia się do niego o zbadanie, czy dany obowiązek wynikający z prawa Unii nie narusza tożsamości narodowej państwa członkowskiego.
Jeżeli sąd konstytucyjny uzna, że prawo unijne narusza obowiązek poszanowania tożsamości narodowej tego państwa, powinien zwrócić się do TSUE z wnioskiem o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, ponieważ jedynie sąd w Luksemburgu jest właściwy do stwierdzenia nieważności aktu Unii. Trybunał podkreślił również, że ponieważ ma on wyłączną kompetencję do dokonania ostatecznej wykładni prawa Unii, to sąd konstytucyjny państwa członkowskiego nie może, na podstawie własnej wykładni prawa Unii, skutecznie stwierdzić, że TSUE wydał wyrok z przekroczeniem swoich kompetencji, a tym samym odmówić wykonania wyroku wydanego przez trybunał w trybie prejudycjalnym.
– Wyrok stanowi konsekwentne potwierdzenie linii orzeczniczej TSUE. Z perspektywy prawa Unii Europejskiej nie ma znaczenia ocena konstytucyjności danej regulacji. Możliwa jest przecież sytuacja, w której dany przepis jest zgodny z konstytucją, ale niezgodny z prawem europejskim – mówi dr hab. Piotr Bogdanowicz z Katedry Prawa Europejskiego na Uniwersytecie Warszawskim, który zwraca jednak uwagę na dwie istotne kwestie. Po pierwsze orzeczenie zapadło w składzie Wielkiej Izby, po drugie zostało wydane bardzo szybko. Wniosek rumuńskiego sądu o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym trafił do Luksemburga w lipcu ub.r., a opinia rzecznika generalnego została wydana 20 stycznia br. – Rumunia, obok Węgier i Polski, za pomocą swojego Trybunału Konstytucyjnego najbardziej kwestionuje zasadę pierwszeństwa prawa UE. TSUE bardzo jednoznacznie wskazuje, że tego rodzaju praktyki są sprzeczne z jego orzecznictwem i prawem unijnym – dodaje dr hab. Bogdanowicz. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 22 lutego 2022 r. w sprawie C-430/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia