Rozproszenie postępowań przygotowawczych dotyczących przestępstw z art. 310 par. 1 kodeksu karnego (fałszowania pieniędzy czy innych środków płatniczych) pomiędzy różnymi jednostkami prokuratury i policji w praktyce nie pozwala na poddawanie zgromadzonych materiałów procesowych analizom służącym odnajdywaniu łączących je elementów, a co za tym idzie – obniża efektywność działania organów ścigania – uważa Ministerstwo Sprawiedliwości.

Zwłaszcza że odrębne postępowania dotyczą często jednostkowych przypadków puszczania w obieg falsyfikatów. Z uwagi na to, że żadna z oddzielnie działających jednostek prokuratury nie jest w stanie połączyć kropek, resort sprawiedliwości chce, by to prokurator generalny lub prokurator krajowy mógł wyznaczyć jednostkę do prowadzenia postępowania przygotowawczego obejmującego ujawnione w danym okresie lub na danym obszarze fałszerstwa.
W praktyce będzie to mogła być jedna wskazana prokuratura, która zajmie się nawet wszystkimi przypadkami z całego kraju.
Takie zmiany przewiduje projekt nowelizacji regulaminu wewnętrznego urzędowania jednostek organizacyjnych prokuratury. Według projektowanego par. 114a śledztwa dotyczące podrabiania pieniędzy będą łączone według określonego kryterium, w szczególności nominału pieniądza, znaku wodnego albo według określonej klasy fałszerskiej. Klasa fałszerska jest ustalana na podstawie opinii departamentu emisyjno-skarbcowego Narodowego Banku Polskiego.
Wprowadzenie szczególnych metod organizacji pracy organów ścigania w odniesieniu do tej kategorii przestępstw jest jednym ze sposobów zwalczania i zapobiegania podrabianiu pieniędzy wymienionym w konwencji genewskiej o zwalczaniu tego rodzaju przestępczości.
– Koncentracja informacji o prowadzonych postępowaniach i poczynionych w ich toku ustaleniach we wskazanej jednostce prokuratury sprzyjać będzie skuteczniejszemu wykonywaniu zadań ustawowych organów ścigania – czytamy w uzasadnieniu projektu, który wczoraj trafił do konsultacji społecznych.