Jak wynika z danych przekazanych DGP przez Ministerstwo Sprawiedliwości i poszczególne izby, adwokaci dość licznie decydują się na składanie wniosków o wpis na listę radców prawnych. Dotyczy to jednak przede wszystkim stolicy. W mniejszych izbach są to albo pojedyncze przypadki, albo nie ma ich wcale.

Od stycznia 2021 r. do MS wpłynęło 127 uchwał poszczególnych rad okręgowych izb radców prawnych o wpisaniu adwokatów na radcowską listę. Tylu z nich otrzymało więc zgodę na zmianę formy wykonywania zawodu. W całym 2020 r. takich uchwał było 159, więc prawdopodobnie pod koniec tego roku liczby będą kształtować się podobnie.
Co istotne, aż 90 wpisów w 2021 r. (a więc ponad 70 proc.) dotyczyło warszawskiej izby radcowskiej. Przykładowo, w Krakowie w tym roku wniosków złożono zaledwie sześć (w poprzednich latach było ich kilkanaście rocznie), w Gdańsku osiem, a w Łodzi pięć. W pozostałych izbach (m.in. w Toruniu, Olsztynie, Kielcach, Rzeszowie, Koszalinie, Szczecinie) były to albo pojedyncze przypadki, albo tego typu wniosków w ogóle nie składano. Jak podkreślają jednak w odpowiedziach dziekani poszczególnych rad OIRP, o wiele częściej zdarza się, że to adwokat chce wykonywać zawód radcy prawnego, zaś odwrotnie bywa rzadko.
Jakie są główne powody, dla których adwokaci decydują się na zmianę? Nie ma obowiązku podawania przyczyny we wniosku o wpis, ale wszyscy zgodnie wskazują, że niemal zawsze chodzi o umowę o pracę (na podstawie której zatrudniony może być jedynie radca prawny). Ta kwestia była jednym z istotniejszych elementów dyskusji podczas ostatniego Krajowego Zjazdu Adwokatury. Część delegatów podkreślała, że adwokatom brakuje poczucia bezpieczeństwa, jakie daje stałe zatrudnienie, co jest kluczowe zwłaszcza dla kobiet, które decydują się na macierzyństwo. Mówiono wręcz o exodusie adwokatów, który jest coraz bardziej widoczny w ostatnich latach. Z kolei przeciwnicy takiej formy zatrudnienia akcentują szkodliwość zmiany zmniejszeniem niezależności adwokatów i trudniejszą ochronę tajemnicy zawodowej.
Delegaci KZA w głosowaniu odrzucili projekt umożliwienia wykonywania zawodu na podstawie umowy o pracę, jednak – jak podkreślał wówczas prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati – nie przekreśla to możliwości zmian w przyszłości.
Poza formą zatrudnienia znaczenie mają również drobniejsze kwestie. Jak mówi dr Przemysław Mijal, dziekan Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Szczecinie, nierzadko chodzi także o niższe składki na rzecz samorządu zawodowego. Z kolei młodsze osoby, które dopiero wkraczają na ścieżkę zawodową, zwracają uwagę na dostępność szkoleń podnoszących kwalifikacje, poziom wsparcia ze strony samorządu i stopień informatyzacji danej izby. ©℗