Wyjaśnienia sędziego Zbigniewa Łupiny co do sposobu głosowania podczas ostatniego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa oraz zaginione łańcuchy dla asesorów w apelacji poznańskiej – m.in. tym zajmowała się wczoraj KRS.

Jak pisaliśmy w DGP, podczas zeszłotygodniowego posiedzenia rady doszło do niecodziennej sytuacji – w trakcie zdalnego głosowania nad projektem jednej z ustaw dał się słyszeć głos kobiety, która pytała, czy ma głosować na „tak” czy na „nie”. W związku z tym pojawiły się przypuszczenia, że w głosowaniu wzięła udział osoba nieuprawniona, a mianowicie żona jednego z członków KRS – sędziego Zbigniewa Łupiny. Po tym, jak zainteresowały się tym media, przewodniczący KRS Paweł Styrna zapewnił, że sprawa zostanie wyjaśniona na najbliższym prezydium rady. Zażądał również od sędziego Łupiny złożenia pilnych wyjaśnień na piśmie.
Podczas wczorajszego posiedzenia KRS Styrna, relacjonując przebieg poniedziałkowego prezydium, poinformował, że jego członkowie zapoznali się z pisemnymi wyjaśnieniami sędziego i omówili sytuację związaną „z tego rodzaju incydentami”.
– Wniosek jest taki, że apelujemy o to, żeby zachować powagę podczas wykonywania obowiązków w czasie posiedzeń rady, także jeżeli państwo łączycie się z radą w sposób zdalny. Cały czas jesteście bowiem podczas trwającego posiedzenia rady i macie obowiązek zachować się w taki sposób, aby nie powstały żadne wątpliwości co do prawidłowości podejmowanych przez członków rady działań, czynności, decyzji – apelował wczoraj, zwracając się do pozostałych członków KRS, Paweł Styrna. Jak dodał, sędzia Łupina złożył oświadczenie, z którego wynikało, że we wszystkich głosowaniach, jakie odbyły się 10 września br., głosował osobiście i nie ma podstaw do podważania przebiegu żadnego z głosowań, które odbyły się w tym dniu.
Jak ocenił w mediach społecznościowych sędzia Bartłomiej Starosta, dzięki któremu cały problem został nagłośniony, sprawa została po prostu „zamieciona pod dywan”.
Podczas wczorajszego posiedzenia odczytano również rezygnację Zbigniewa Łupiny z funkcji przewodniczącego komisji do spraw odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i asesorów. Powodem mają być problemy zdrowotne. Na następcę wybrano sędziego Grzegorza Furmankiewicza.
Poruszono także problem tajemniczego zaginięcia w apelacji poznańskiej łańcuchów dla asesorów, którzy otrzymali nominacje w latach 2017–2018. Paweł Styrna poinformował, że asesorzy zwrócili się do rady z prośbą o interwencję, gdyż do dziś nie wręczono im łańcuchów, mimo że zostały one przekazane prezesowi Sądu Apelacyjnego w Poznaniu jeszcze w 2018 r. Przewodniczący KRS 9 września br. wysłał pismo, w którym zwrócił się z prośbą o pilne wyjaśnienie sprawy. W odpowiedzi prezes poznańskiego SA poinformował, że łańcuchy trafiły do prezesów poszczególnych sądów celem przekazania ich asesorom. Jak jednak stwierdził Paweł Styrna, ta odpowiedź nie jest dla niego wystarczająca, a sprawa będzie nadal wyjaśniana, gdyż ważne jest, aby łańcuchy trafiły nie do prezesów, a do asesorów.