Wprowadzenie z mocą wsteczną zadośćuczynienia dla rodzin poszkodowanych w wypadkach może budzić zastrzeżenia co do jego zgodności z ustawą zasadniczą. Część ekspertów uważa jednak, że waga problemu uzasadnia odstąpienie od zasady lex retro non agit.
Przypomnijmy, prezydencki projekt nowelizujący kodeks cywilny zakłada dodanie nowego art. 4462. Wskazano w nim, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego zadośćuczynienie za zerwanie więzi rodzinnych. Chodzi o sytuacje, gdy poszkodowany żyje (nie można więc przyznać świadczenia na podstawie art. 446 kodeksu cywilnego), ale na skutek wypadku lub innego czynu niedozwolonego doszło do ciężkiego i nieodwracalnego pogorszenia jego stanu zdrowia. Dzieje się tak np., gdy dana osoba zapada w śpiączkę, znajduje się w stanie wegetatywnym lub gdy zdarzenie spowodowało u niej trwałe kalectwo.
Na konieczność wprowadzenia jednoznacznych przepisów prawnicy wskazywali od lat. Linia orzecznicza sądów powszechnych nie była bowiem jednolita. Niektórzy sędziowie decydowali się przyznać najbliższym zadośćuczynienie, stosując w drodze analogii przepisy o naruszeniu dóbr osobistych, część oddalała jednak powództwa. Niejednolite jest nawet orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Pozostało
86%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama