Wydanie przez Trybunał Konstytucyjny wyroku zgodnego z wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego, który domaga się stwierdzenia niekonstytucyjności przepisów traktatów europejskich, będzie jednoznaczne z zakwestionowaniem mocy obowiązującej podstawowych regulacji prawa unijnego w Polsce – ostrzega grupa 25 sędziów TK w stanie spoczynku. Dlatego też apelują oni do prezesa Rady Ministrów, aby ten swój wniosek wycofał. Wśród sygnatariuszy dokumentu znaleźli się m.in. byli prezesi TK (np. Andrzej Zoll i Bohdan Zdziennicki) oraz wiceprezes TK Stanisław Biernat.

Jak tłumaczą sędziowie, trybunał, rozpatrując wniosek premiera, będzie badał przepisy traktatowe, które pozwalają unijnym instytucjom sprawdzać, czy prawo państw członkowskich, w tym prawo polskie, zapewnia skuteczną ochronę w dziedzinach objętych prawem UE. W szczególności chodzi o zagwarantowanie niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Jak zauważają, w sytuacji, gdy instytucje unijne żądają poszanowania tych gwarancji, to nie można mówić o naruszeniu nadrzędnej roli konstytucji RP. Co więcej, instytucje te nie wykraczają poza kompetencje przyznane im m.in. w traktatach unijnych. Nie dotyczą one bowiem ustroju sądownictwa, a cech, jakie muszą posiadać sędziowie krajowi, aby mogli orzekać w sprawach europejskich. „Poszanowania zaś niezależności sądów i niezawisłości sędziów wymaga także polska Konstytucja” – czytamy w oświadczeniu.
Sędziowie TK w stanie spoczynku odnieśli się również do zeszłotygodniowego wyroku TK, w którym stwierdzono, że niezgodne z ustawą zasadniczą są przepisy traktatowe w zakresie, w jakim pozwalają zarządzić środki tymczasowe dotyczące funkcjonowania sądownictwa w Polsce. Ich zdaniem jest to nieuzasadnione odejście od dotychczasowej linii orzeczniczej.
Tymczasem na skrytykowany wyrok TK powołuje się I prezes Sądu Najwyższego, uzasadniając swoją decyzję o całkowitym odmrożeniu Izby Dyscyplinarnej SN. Wczoraj, podczas wysłuchania w Senacie, o tę sytuację pytany był kandydat na rzecznika praw obywatelskich Marcin Wiącek (senatorowie poparli tę kandydaturę). Jego zdaniem ID SN nie powinna działać do momentu, aż ustawodawca nie dostosuje regulacji dotyczących ID SN do wymogów, które stawia TSUE.