Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że uzależnienie przyznania adwokata lub radcy prawnego z urzędu od oceny sądu o potrzebie powołania takiego pełnomocnika jest zgodne z konstytucją.

Chodzi o przepis Kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym ustanowienie adwokata lub radcy prawnego z urzędu jest uzależnione od oceny sądu o rzeczywistej potrzebie udziału takiego pełnomocnika w procesie.

Trybunał uznał w poniedziałek ten przepis za zgodny z konstytucją. "Trybunał nie podzielił stanowiska skarżącego, że uzależnienie decyzji o ustanowieniu pełnomocnika z urzędu od stwierdzenia takiej potrzeby udziału pełnomocnika przez sąd, narusza konstytucyjne prawo do sądu" - wskazał w uzasadnieniu wyroku sędzia TK Piotr Pszczółkowski.

TK przyznał, że zaskarżony przepis rzeczywiście pozostawia sądowi relatywny "luz decyzyjny". Zdaniem TK nie uniemożliwia to jednak jednolitej i zgodnej z konstytucją wykładni tego przepisu. Podkreślono przy tym, że sposób wykładni zaskarżonego przepisu "ma charakter utrwalony i pozwala ustalić znaczenie przesłanki i potrzeby udziału pełnomocnika z urzędu w sprawie."

Według Trybunału nadmierna szczegółowość regulacji mogłaby prowadzić do kazuistyki i rozwiązań legislacyjnych negujących ich generalny i abstrakcyjny charakter.

W ocenie TK zapewnione zostały wystarczające gwarancje proceduralne wykluczające dowolność i arbitralność oceny potrzeby udziału pełnomocnika w sprawie. "Po pierwsze o ustanowieniu pełnomocnika decyduje sąd, czyli organ z definicji niezależny, niezawisły i bezstronny, albo referendarz sądowy. Po drugie postanowienie o odmowie ustanowienia adwokata lub radcy prawnego jest zaskarżalne i podlega kontroli" - zaznaczono w uzasadnieniu.

Ja podkreślił TK, decyzyjność sądów o przyznaniu pełnomocnika z urzędu jest też konieczna dla zapewnienia dbałości o racjonalne gospodarowanie budżetem państwa.

Skargi do TK w tej sprawie wniosła osoba, która w procesach cywilnych wnioskowała o ustanowenie pełnomocników z urzędu, ale sądy nie uwzględniały tych wniosków.

Według skarżącego niezasadnym jest założenie wynikające z zakwestionowanego przepisu, zgodnie z którym w sprawach nieskomplikowanych i wobec osób wykazujących podstawowe rozeznanie w regułach postępowania cywilnego udział pełnomocnika jest niepotrzebny. W skardze wskazano też, że kwestionowany przepis narusza prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej, ponieważ pozostawia sądowi zbyt szeroki margines decyzyjny przy ocenie potrzeby powołania pełnomocnika z urzędu.

Według skarżącego ustanowienie pełnomocnika z urzędu powinno być uzależnione wyłącznie od sytuacji materialnej strony, podobnie jak decyzja o zwolnieniu z kosztów.

Zdanie odrębne do wyroku złożyło dwoje sędziów: Krystyna Pawłowicz i Michał Warciński. Pawłowicz powiedziała, że "standard prawa do sądu nie oznacza, że postępowanie sądowe jest bezpłatne oraz że skarżący ma pomoc do bezpłatnej pomocy prawnej świadczonej z urzędu z mocy konstytucji". Z kolei według sędziego Michała Warcińskiego postępowanie w tej sprawie powinno zostać umorzone ze względu na niedopuszczalność merytorycznego rozstrzygnięcia.

TK wydał orzeczenie w pięcioosobowym składzie pod przewodnictwem sędziego TK Zbigniewa Jędrzejewskiego. Sprawozdawcą był sędzia Piotr Pszczółkowski. Wyrok TK jest ostateczny.